Od razu po przyjściu do domu, pierwsze co zrobiłam to pognałam do mojego pokoju głośno trzaskając drzwiami, rzuciłam się na łóżko i owinęłam ogromnym kocem w chomiki. To nie tak, że miałam na ich punkcie fobie, po prostu były słodkie. To zupełnie coś innego niż psy czy koty.Po za tym sądzę, że w ten sposób chomik, który został spuszczony u nas toalecie, przez Charliego nie nawiedzi mnie w snach.
Oparłam się plecami o ścianę karcąc w myślach mojego sąsiada, który nieźle mnie upokorzył przy nowo poznanym chłopaku. Odnoszę wrażenie, że czasami bardziej niż swoim życiem miłosnych, interesuję się moim. Czeka tylko, aby wbić mi nóż w plecy i odpędzić, każdy mój obiekt westchnień. Za każdym razem zadaję sobie jedno zasadnicze pytanie po co ? Ja nie pakuję się w jego życie miłosne, nawet nie jestem pewna czy mogę to nazwać. Zapraszanie dziewczyn na seks bez zobowiązań , to raczej dziwkarstwo. Zawsze parł do płci przeciwnej, ale kiedy zerwał z Betthany jego zasady dwuznacznie się zmieniły.
Westchnęłam głośno i chwyciłam mój telefon, zdmuchując przy tym kosmyk włosów z czoła. Wystukałam w klawiaturę numer uroczego nieznajomego i wysłałam do niego wiadomość
Do: Nieznany:
Przepraszam Cię za niego. Często ma odchyły od normy.Od:Nieznany:
Nic się nie stało:) Musisz przyznać, że ta historia, kiedy zwymiotowałaś przy meeting greet na Justina Biebera, była nieco zabawna. Po za tym, gdybym był na twoim miejscu dawno bym się za niego wziął ;)
Moja twarz przybrała minę w stylu '' czy on właśnie skomplementował Wallera?'' a po chwili zdałam sobie sprawę, że się ze mnie śmiał. Miałam ogromny dystans, do moich przeróżnych sytuacji życiowych, ale ta nigdy nie będzie dla mnie zabawna. Pierwszy raz tyle zbierałam na jakikolwiek koncert, a kiedy już miałam podejść do największego krasza nastolatek roku 2009. O cholera czy ja jestem już tak stara ? Uderzyłam się w czoło, przypominając sobie ten moment, kiedy chłopak zapytał się mnie o imię, a ze mnie wyleciało stado zjedzonych wcześniej chipsów prościusieńko na jego bluzę. No i tak od tamtej pory nie słuchałam żadnej jego piosenki.
Do :Nieznany
Nie chcę być nie miła, ale czy pojebało cię ? Jego bym nie tknęła nawet gdybym się upiła.
Chyba zdecydowanie nie wychodzi mi bycie miłą.
Od:Nieznany
Ma się różne gusta :D Jesteś w stanie podać mi jego numer ?
Miałam wrażenie, że mój telefon zaraz rozpadnie się pod wpływem mojego silnego usiłowania nie zaczęcia wyzywana chłopaka. Nienawidziłam wręcz, jak ludzie dodawali te głupie bezuczuciowe minki. W dodatku nie będę rozsyłała numer chłopaka. Nie to, że się troszczę, żeby jakiś pedofil go nie wyruchał, może w ten sposób chłopak stałby się mniejszym fiutem.
Rzuciłam telefon na podłogę i chwyciłam żelki z mojej komody.Potrzebowałam się odstresować,a jedzenie najlepiej mi w tym pomagało. Włączyłam do tego zmierzch, oglądając film po raz 100, ale i tak za każdym razem byłam ciekawa czy Bella tym razem wybierze inaczej. Lubiłam w ten sposób odrywać się od rzeczywistości. Chyba jestem aspołeczna.
Kiedy w filmie ukazała się kluczowa scena, mój telefon zaczął wibrować, a ja widząc kto dzwoni przewróciłam oczami zatrzymując film.
-Noż kurwa, dlaczego teraz ? - burknęłam sama do siebie, kładąc się na plecy, a nogi opierając o ścianę
- Mam nadzieję, że to coś ważnego, bo jak nie to przysięgam, że zakopię każdą z was żywcem - warknęłam, nie pozwalając dojść do słowa żadnej z przyjaciółek
CZYTASZ
Enemies or lovers
Teen FictionW TRAKCIE KOREKTY To nie jest zwykła historia miłosna, to coś co nauczyło mnie żyć. To nie jest powiastka o tym jak typowy bad boy zakochał się w grzecznej dziewczynce, to opowieść niosąca zupełnie coś innego, co powinno trafić głęboko do serc. Od...