- Rose. Mówię Ci, że w tej wygląda o wiele lepiej - odparła już lekko podirytowana moja rodzicielka, która właśnie kłóci się z Rose.
Obydwie próbują mnie przekonać, że powinnam ubrać właśnie tę sukienkę, którą one chcą. Nie ukrywam, że sukienka Rose podoba mi się o wiele bardziej, lecz miałam ochotę posłuchać trochę ich dyskusji.
- Chce pani zrobić z niej zakonnice.- przewróciła oczami - Przecież musi pokazać trochę ciałka, a musi pani przyznać ma je zajebiste - spojrzała na mnie dziewczyna, pokazując rząd białych zębów.
- Rose, słowa proszę - westchnęła moja mama
-Może zapytacie się mnie o zdanie? - zaśmiałam się
-Twoja akurat się najmniej liczy - machnęła ręką na mnie moja przyjaciółka, a Ann skarciła ją wzrokiem - Przepraszam, ale przecież wie pani , że ją kocham- oparła się o mnie dziewczyna.
-Wybieram tę - chwyciłam za sukienkę. Najlepiej będzie pasować do garnituru Matta, w dodatku jest klasyczna, ale ma w sobie" to coś"
-Wiedziałam! - wrzasnęła Rose wtulając się we mnie
-Podaj, kupię to - przewróciła oczami Ann
- No w końcu - wstały dziewczyny wraz z tatą
-Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że już jutro jest bal, a ty zapomniałaś, iż nie masz sukienki - zaśmiała się Zoe
-Dobra dziewczyny to my wraz z mamą lecimy do domu, a wy możecie jeszcze iść coś zjeść. Buziaki córeczki - zaśmiał się tata idąc w kierunku kas gdzie stała mama.
Uwielbiam moich rodziców. Cieszę się, że tak samo uwielbiają dziewczyny jak one ich. Wspaniale się dogadują czasami nawet lepiej niż sama ja z nimi.
-To co idziemy do maca? - zaśmiała się Ariana
-Jeszcze się pytasz?! - pisnęłam, kiedy już po chwili siedziałyśmy w stoliku i jadłyśmy
-Później damy Ci prezent od nas skarbie - wzięła łyk picia Rose
-Mam się bać? - zażartowałam
-Spokojnie będzie to sama przyjemność dla ciebie - wybuchły śmiechem, a ja przewróciła oczami, jednak dostając wiadomość, sięgnęłam po telefon.
Od: Charlie
Kiedy będziesz? Potrzebuję twojej obecność i sprawnych rączek 😬🐖🍆
Do: Charlie
Jesteś obrzydliwy wiesz? Pomyliłeś numery braciszku 😉😘
Od:Charlie
... Sory-Nie chciałam o tm wiedzieć Tilly - pokazałam dziewczynie wiadomość od mojego brata, dziewczyna zaczerwieniła się
-Głupek, ale muszę się zbierać - wstała i przytuliła każdą z nas
-Nie zrobisz tego! - pogroziłam jej - Błagam tylko nie w moim domu.
Dziewczyna odwróciła się do mnie ostatni raz, puszczają oczko
-Suka! - wrzasnęłam skupiając oczy wszystkich osób w pomieszczeniu ne mojej osobie, przez co poczułam jak pieką mnie policzka i pomału zsunęłam się z krzesła, zakrywając twarz
-Wieśniara - uderzyła mnie w ramię Ariana i tym razem znowu dostałam wiadomość
Od:Matt
Maluchu gdzie jesteś? Siedzie w twoim pokoju i czekam na ciebie od jakiś paru dobrych minut 🔥😏
CZYTASZ
Enemies or lovers
Teen FictionW TRAKCIE KOREKTY To nie jest zwykła historia miłosna, to coś co nauczyło mnie żyć. To nie jest powiastka o tym jak typowy bad boy zakochał się w grzecznej dziewczynce, to opowieść niosąca zupełnie coś innego, co powinno trafić głęboko do serc. Od...