35. Grubo się mylisz kochanie

165 8 1
                                    

- Rose. Mówię Ci, że w tej wygląda o wiele lepiej - odparła już lekko podirytowana moja rodzicielka, która właśnie kłóci się z Rose.

Obydwie próbują mnie przekonać, że powinnam ubrać właśnie tę sukienkę, którą one chcą. Nie ukrywam, że sukienka Rose podoba mi się o wiele bardziej, lecz miałam ochotę posłuchać trochę ich dyskusji.

- Chce pani zrobić z niej zakonnice.- przewróciła oczami - Przecież musi pokazać trochę ciałka, a musi pani przyznać ma je zajebiste - spojrzała na mnie dziewczyna, pokazując rząd białych zębów.

- Rose, słowa proszę - westchnęła moja mama 

-Może zapytacie się mnie o zdanie? - zaśmiałam się

-Twoja akurat się najmniej liczy - machnęła ręką na mnie moja przyjaciółka, a Ann skarciła ją wzrokiem - Przepraszam, ale przecież wie pani , że  ją kocham- oparła się o mnie dziewczyna.

-Wybieram tę - chwyciłam za sukienkę. Najlepiej będzie pasować do garnituru Matta, w dodatku jest klasyczna, ale ma w sobie" to coś"

-Wiedziałam! - wrzasnęła Rose wtulając się we mnie

-Podaj, kupię to - przewróciła oczami Ann

- No w końcu - wstały dziewczyny wraz z tatą

-Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że już jutro jest bal, a ty zapomniałaś, iż nie masz sukienki - zaśmiała się Zoe

-Dobra dziewczyny to my wraz z mamą lecimy do domu, a wy możecie jeszcze iść coś zjeść. Buziaki córeczki - zaśmiał się tata idąc w kierunku kas gdzie stała mama.

Uwielbiam moich rodziców. Cieszę się, że tak samo uwielbiają dziewczyny jak one ich. Wspaniale  się dogadują czasami nawet lepiej niż sama ja z nimi.

-To co idziemy do maca? - zaśmiała się Ariana

-Jeszcze się pytasz?! - pisnęłam, kiedy już po chwili siedziałyśmy w stoliku i jadłyśmy

-Później damy Ci prezent od nas skarbie - wzięła łyk picia Rose

-Mam się bać? - zażartowałam

-Spokojnie będzie to sama przyjemność dla ciebie - wybuchły śmiechem, a ja przewróciła oczami, jednak dostając wiadomość, sięgnęłam po telefon.

Od: Charlie

Kiedy będziesz? Potrzebuję twojej obecność i sprawnych rączek 😬🐖🍆

Do: Charlie

Jesteś obrzydliwy wiesz? Pomyliłeś numery braciszku 😉😘

Od:Charlie
... Sory

-Nie chciałam o tm wiedzieć Tilly - pokazałam dziewczynie wiadomość od mojego brata, dziewczyna zaczerwieniła się

-Głupek, ale muszę się zbierać - wstała i  przytuliła każdą z nas

-Nie zrobisz tego! - pogroziłam jej - Błagam tylko nie w moim domu.

Dziewczyna odwróciła się do mnie ostatni raz, puszczają oczko

-Suka! - wrzasnęłam skupiając oczy wszystkich osób w pomieszczeniu ne mojej osobie, przez co poczułam jak pieką mnie policzka i pomału zsunęłam się z krzesła, zakrywając twarz

-Wieśniara - uderzyła mnie w ramię Ariana i tym razem znowu dostałam wiadomość

Od:Matt
Maluchu gdzie jesteś? Siedzie w twoim pokoju i czekam na ciebie od jakiś paru dobrych minut 🔥😏

Enemies or loversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz