Na niebie migotały gwiazdy.
W twoim domu wciąż świeciło się światło.
Siedziałeś bez maski, bo i tak nie raz cię bez niej widziałam.Czytałeś swoje książki.
Jak zwykle z resztą.Ciekawe o czym one są.
Nigdy nie chcesz mi powiedzieć.- Kakashi-senpai, o czym czytasz? - Zapytałam najsłodziej jak potrafiłam.
- Ah, o niczym. Jeśli ci to przeszkadza, to skończę na dziś.
- Uun. Może... Poczytasz mi? - Pokazałam na książkę, którą trzymałeś."Icha icha paradaisu"
- Um... To jest książka dla dorosłych...
- Mam prawie 25 lat.
- I tak się nie zgadzam.
- To przeczytaj mi coś innego. - Zrobiłam szczenięce oczy.Wziąłeś pierwszą lepszą książkę, chyba nawet dla dzieci.
Zacząłeś czytać, stojąc tyłem do łóżka, na którym leżałam.
Pociągnęłam cię za koszulkę i wylądowałeś obok mnie.- Tak się nie robi. - Zmarszczyłeś brwi.
- Ja mogę.
- Iie. Chyba, że będziesz moją dziewczyną.
- Hai, będę. Dlatego śpimy dzisiaj razem.
I opowiesz mi o swoich książkach.
- Heheheh... Zdajesz sobie sprawę, co powiedziałaś?- Prychnąłeś, marszcząc brwi.Tak. Powiedziałam, że będę twoją dziewczyną.
- A wiesz, że jestem tego świadoma.
- Czyli chcesz?
- Hai. - Dałeś mi buziaka w policzek i szepnąłeś:
- W takim razie kiedyś pokażę ci co jest w tych książkach. Nawet to poczujesz.I właśnie wtedy zdałam sobie sprawę,
co on może czytać.
Błagam tylko nie R18.
Tylko nie R18.
Moje uszy i policzki przybrały odcień różu,
ale długie włosy dobrze to ukrywały.- Oyasumi.
- Yea, oyasumi nasai. - Odpowiedziałam.I spaliśmy,
pod kołdrą w shurikeny,
z książkami dookoła,
dopóki Naruto nie zaczął wrzeszczeć pod oknem.Aishiteru, Kakashi.
CZYTASZ
Sleep Talk
RandomZbiór krótkich rozdziałów, w których opisuję jak ty i (różne postacie) zasypiacie. Oczywiście piszę w 1 osobie liczby pojedynczej ^^ A tak serio to: Weź przeczytaj, bo akurat w tą książkę wkładam dużo serduszka. Piszę praktycznie codziennie. Zaraz p...