Robiłam kakao z piankami.
Wiedziałam, że niedługo wrócisz do domu.W całym budynku było czuć przyjemną woń czekolady.
W końcu drzwi frontowe otworzyły się.
Jak najciszej potrafiłeś, zdjąłeś buty
i pobiegłeś na górę do sypialni.Położyłeś się na łóżku i schowałeś twarz w poduszkę.
Zacząłeś cicho szlochać.Nalałam kakao do kubków,
z którymi poszłam do naszego pokoju.Cicho postawiłam je na stoliku nocnym i usiadłam obok ciebie.
Delikatnie wplotłam dłoń w twoje
bujne, długie, niebieskie włosy.
Poczochrałam je, przez co kilka pasemek uciekło z kitki.Nagle się spiąłeś.
- Gwiazdko co jest?Pokręciłeś nerwowo głową.
- Seitarou, spójrz na mnie.
Wiedziałeś, że nie masz szans na wygraną.
Podniosłeś się,
ale unikałeś kontaktu wzrokowego.- Seitarou...
Z twojego oka popłynęła łza.
A po chwili wybuchłeś płaczem.
- B-BO OOOONII Z-AH-ZNOWU M-MI DO-OKUCZAALI!!Wiedziałam, że więźniowie Nanba z budynku 13 lubią ci dokuczać.
I sama wykorzystywałam czasem twoje słabości,
ale jeszcze nigdy nie doprowadziłam cię do płaczu.Otarłam łzy z twoich policzków i ujęłam twoją twarz w dłonie.
- Gwiazdko przestań płakać...
Posłałam ci ciepły uśmiech, który trochę cię uspokoił. Chociaż wciąż szlochałeś.- P-przepraszam... A-ale ty nie wiesz jacy oni s-są...
- Skoro tak... To następnym razem pójdę z tobą do pracy i upewnię się, że żaden z nich już nie będzie dokuczał mojej beksie.
Zaśmiałam się naciągnąć jeden z twoich policzków.
Lekko się skrzywiłeś.- N-nie... Nie chcę...
- W takmi razie... Udowodnij, że umiesz nie płakać.
Pstryknęłam cię w nos i podałam ci kubek z ciepłym jeszcze kakao.
Westchnąłeś i wypiłeś duszkiem napój,
odstawiłeś naczynie i ułożyłeś się wygodnie na środku łóżka.
Po chwili dołączyłam do ciebie.- To co, idziemy spać?
Zapytałam.
- Mhm...
Poszedłeś się przebrać i wróciłeś, kładąc się na poprzednim miejscu.Wtuliłeś się we mnie przymknąłeś oczy.
- Amai yume...- Good Night, you handsome crybaby.
Cmoknęłam cię w czubek głowy i zasnęłam chwilę przed tobą.Rano obudziłeś mnie, wstając do pracy.
Kocham cię, Seitarou.
CZYTASZ
Sleep Talk
RandomZbiór krótkich rozdziałów, w których opisuję jak ty i (różne postacie) zasypiacie. Oczywiście piszę w 1 osobie liczby pojedynczej ^^ A tak serio to: Weź przeczytaj, bo akurat w tą książkę wkładam dużo serduszka. Piszę praktycznie codziennie. Zaraz p...