Jako dzieci lubiliśmy bawić się figurkami.
Na zmianę jedno z nas było bohaterem, a drugie złoczyńcą.Dzisiaj razem jesteśmy w U.A. i naprawdę będziemy bohaterami. Mimo to wciąż czasami bawimy się naszymi starymi figurkami.
Szkoda tylko, że Bakugo zepsuł ci All Might'a, kiedy zobaczył jak się wygłupiamy... Ale na szczęście wiem co na to poradzić!
Umiem przecież rzeźbić i takie tam.Zabrałam się do pracy i skończyłam dwa dni później.
Byłam dumna z mojej pracy,
ale chciałam wiedzieć, czy tobie się spodoba.
Dlatego najzwyczajniej w świecie poszłam do ciebie po szkole.Zapukałam do drzwi.
Otworzyła twoja mama.
Zaprosiła do środka, uśmiechając się ciepło.
Zawołała cię na dół.Zbiegłeś po schodach w tempie błyskawicznym i ledwo wychamowałeś na ostatnim stopniu.
Zdziwiłeś się na mój widok.- Hej, Izu-kun! Mam coś dla ciebie.
Uśmiechnęłam się i schowałam mini bohatera głębiej do kieszeni mojej bluzy.- Huh? Co takiego?
Przekrzywiłeś głowę w bok niczym zaciekawiony pies.
Chwilę później zaproponowałeś, żebyśmy poszli do twojego pokoju.Tak więc, usiedliśmy na twoim łóżku, chwilowo milcząc.
- Zamknij oczy i daj mi rękę.
Wykonałeś polecenie.
Ostrożnie położyłam ci drewnianą figurkę na otwartej dłoni, po czym zgięłam twoje palce, aby ją oplotły.
- Możesz otworzyć!
Zachichotałam.Przez ułamek sekundy siedziałeś i patrzyłeś na drewnianego All Might'a, ale zaraz potem rzuciłeś mi się na szyję.
- Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję!
Zacząłeś tulić mnie trochę za mocno, więc pociągnęłam cię za rękaw. Puściłeś.
- Jak ja mam ci podziękować za coś takiego?
Mruknąłeś, intensywnie myśląc.- Może tak?
Pokazałam palcem na swój policzek.
- Chyba, że wolisz tak?
Dotknęłam swoich ust.Twoją twarz oblał szkarłatny rumieniec. Wyglądałeś naprawdę słodko i komicznie, kiedy próbowałeś go ukryć.
Kiedy zaczęłam się śmiać, zakryłeś głowę poduszką, próbując mnie ignorować.Jednak nie potrafiłeś.
Uspokoiłam się i teraz grzecznie siedziałam obok ciebie na łóżku.
- Ej... Ale więcej figurek to nie wystrugałaś, co?
Zapytałeś unikając mojego wzroku.- Oh... Masz na myśli miniaturki, które mam w plecaku?
W twoich oczach zabłysły gwiazdki.- Wiedziałem!
I tak wracamy do dzieciństwa.
Tym razem oboje jesteśmy bohaterami i złoczyńcami.
No i... Mamy nawet własne mini podobizny.
Pokonałeś drewnianego Tomurę.Wzięłam do ręki moją postać i udałam, że daje ona buziaka twojej.
Zarumieniłeś się jeszcze mocniej niż przedtem. Wykorzystałam chwilę twojej nieuwagi i delikatnie musnęłam twoje usta.Niepewnie oddałeś pocałunek, ale z czasem zacząłeś go pogłębiać. Gdy już oderwaliśmy się od siebie, zauważyliśmy, że za oknem jest już ciemno.
Stwierdziłam, że pora wracać do domu, ale ty nie pozwoliłeś mi iść o tej porze samej.
Przekonałeś mnie, żebym została na noc, dałeś mi luźny T-shirt i spodenki.Położyłeś obok łóżka materac.
Kazałeś mi spać w twoim wyrku, a sam ulokowałeś się na materacu.
Chyba nie przewidziałeś możliwości, że mogę położyć się obok, kiedy zaśniesz.
Jednak byłam posłuszna.
Zasnęłam w twoim łóżku z All Might'em na pościeli.Aishiteru, Izuku.
__________________________________
Czyżby wielki comeback mojej weny?
Może.
Chyba jeszcze dziś będą dwa rozdziały. Albo nie, jeśli uda mi się zasnąć.
CZYTASZ
Sleep Talk
RandomZbiór krótkich rozdziałów, w których opisuję jak ty i (różne postacie) zasypiacie. Oczywiście piszę w 1 osobie liczby pojedynczej ^^ A tak serio to: Weź przeczytaj, bo akurat w tą książkę wkładam dużo serduszka. Piszę praktycznie codziennie. Zaraz p...