- Uno! Ile razy mam ci powtarzać, żebyś przestał uciekać!
- Oj oj, nie krzycz już na mnie.
- Dlaczego? Bo to nie ty uciekasz? Tylko jakiś inny Uno?
- Możliwe.Szarpnęłam ręką przykutą do twojej, przez co prawie się przewróciłeś.
Równie dobrze mógłbyś potknąć się o swój sięgający ziemii warkocz.Przez chwilę wędrowaliśmy w ciszy przez korytarze więzienia.
Tylko chwilę.- A wiesz czemu to rooobię?
Zapytałeś tak dziecinnym głosikiem, że aż odwróciłam się, aby sprawdzić, czy to naprawdę ty.- Nie. Może mnie oświecisz?
Wiedziałam, że masz słabość do kobiet.
I gry w karty.
Ale dla kobiet uciekałeś z więzień, bo umawiałeś się na randki.
I przewidziałam, co mi powiesz.- Bo ja cię kocham... Ale to chyba śmieszne. Ja jestem więźniem, a ty strażniczką.
- Wiesz, że jak będziesz rozrabiał, to dostaniesz zaostrzony nadzór i oddzielną celę?
Nie wiedziałeś o co mi chodzi. Przeszedłeś kilka kroków, po czym gwałtownie się zatrzymałeś.
Zrobiłam krok w tył, bo kajdanki rysowały mi skórę na nadgarstku. Zastanawiałeś się co powiedzieć a kiedy już twój proces myślowy dobiegł końca, odezwałeś się szeptem- Czyli, że jak będę uciekał i dokuczał Seitarou, to możliwe, że będziesz mnie pilnować przez caaały czas? I będziemy mieć własną celę?
Skinęłam głową, a po chwili usłyszałam dźwięk odblokowania kajdanek i twoje szybkie kroki.
Spojrzałam na zwisający z nadgarstka kawałek metalu i jęknęłam.Ty się nigdy nie zmienisz.
Zameldowałam twoją ucieczkę, by później zrobić to samo.
I jeszcze raz.
I kolejny.
Do znudzenia. Do wieczora.
Przed dwudziestą byłeś zmęczony, a ja rozdrażniona. Na szczęście nie tylko mi uciekłeś.Tak jak myślałam zamknęli cię w osobnej celi, z daleka od Jyugo, Nico i Rock'a.
A klucz miałam ja.- Ty mi dalej nie odpowiedziałaś.
Machnęłam ręką, żebyś podszedł do krat w drzwiach i pocałowałam cię przez nie.
Spodziewałam się, że zaczniesz wiwatować, czy coś,
ale jakimś cudem zabrałeś mi klucze i otworzyłeś drzwi.
- Nie lubię spać sam. Więc jako moja strażniczka, przenocujesz tutaj!Zachichotałam, zostawiając drzwi otwarte i kładąc się na fuutonie obok ciebie.
Owinąłeś mnie swoim blond-różowym warkoczem i wtuliłeś się we mnie, zasypiając prawie od razu.Yo te amo, Uno.
CZYTASZ
Sleep Talk
RandomZbiór krótkich rozdziałów, w których opisuję jak ty i (różne postacie) zasypiacie. Oczywiście piszę w 1 osobie liczby pojedynczej ^^ A tak serio to: Weź przeczytaj, bo akurat w tą książkę wkładam dużo serduszka. Piszę praktycznie codziennie. Zaraz p...