Jak zwykle wieczorem zabierałam z biurka latarkę.
Kocyk leżał zawsze na szafce przy drzwiach.Wzięłam go i zawiesiłam go na swoich ramionach, wyglądając przez okno.
Słońce chyliło się ku zachodowi.
Wyszłam na zewnątrz i rozłożyłam puszysty koc na trawie za domem.Usiadłam po turecku.
Patrzyłam na pomarańczowe już słońce i zmieniające kolory niebo.Nagle poczułam jak ktoś siada obok mnie.
Łatwo było się domyślić, że to ty.
Pompony twojej czapki poruszają się z każdym twoim ruchem.Zaśmiałam się cicho.
Ty prychnąłeś i oparłeś swoją głowę o moją.Patrzyliśmy tak na zachód słońca w milczeniu. Jednak po chwili nasze spojrzenia się spotkały.
Twoje oczy przypominały słońce, które przed chwilą zaszło.
Uśmiechnęłam się i cmoknęłam cię w nos.
Odsunąłeś się, aby po chwili mocno mnie przytulić.- Yuki, co jest?
Zapytałam.
Opowiedziałeś mi o kłótni z Yato.
O niezbyt miłej wizycie u Bishamon.
I o tym, że masz chwilowo dosyć ratowania ludzi przed zjawami.Wysłuchałam wszystkiego i gładziłam cię po plecach, żeby trochę cię uspokoić.
W tym czasie niebo zaczęło się mienić od gwiazd.
Stwierdziłeś, że gwiazdy są jak ludzie.
Jedne gasną, drugie świecą pełnią blasku, a jeszcze inne dopiero zaczynają świecić.Zamilkliśmy.
Zatopiliśmy spojrzenia w czarnym niebie nad nami. Niektóre gwiazdy spadały, więc zaproponowałam żebyśmy pomyśleli życzenia.Prychnąłeś na tą propozycję, ale ostatecznie się zgodziłeś.
Minęło trochę czasu odkąd przyszedłeś.
Położyłeś się na kocu.
Przeciągnąłeś się i przymknąłeś oczy.- Może wejdziemy do środka, skoro jesteś śpiący?
- Nie.
Pociągnąłeś mnie za rękę.
Teraz oboje leżeliśmy.
Wciąż trzymałeś mnie za rękę.Uśmiechałeś się z zamkniętymi oczami.
Pocałowałeś mnie w policzek i szepnąłeś coś podobnego do "dobranoc".Odpowiedziałam ci i przytuliłam cię wolną ręką.
Zasnęliśmy na kocyku.
Pod rozgwieżdżonym niebem.
I spaliśmy tak do wschodu słońca.Aishiteru, Yukine.
CZYTASZ
Sleep Talk
RandomZbiór krótkich rozdziałów, w których opisuję jak ty i (różne postacie) zasypiacie. Oczywiście piszę w 1 osobie liczby pojedynczej ^^ A tak serio to: Weź przeczytaj, bo akurat w tą książkę wkładam dużo serduszka. Piszę praktycznie codziennie. Zaraz p...