Stanęłam pod drzwiami naszego domku.
Mrok dookoła rozświetlał księżyc w pełni.Sięgnęłam po klucze i najciszej jak potrafiłam otworzyłam drzwi.
Wśliznęłam się do domu i powolnym krokiem ruszyłam do naszej sypialni.Przebrałam się w piżamę i spojrzałam na ciebie.
Leżałeś z kapeluszem na twarzy, laleczką Abel na brzuchu i servampem Zazdrości owiniętym wokół zgiętej nogi. Uśmiechnęłam się, kiedy Jeje owinął się dookoła mojej ręki.
- Dobranoc Jeje.
Zmienił formę i wyszedł z pokoju. Na sto procent pod tą papierową torbą krył się teraz uśmiech.Zdjęłam ci kapelusz z twarzy i odłożyłam go na szafkę razem z Abel.
Przyjrzałam się twojej buźce.
Blond włosy sterczące na wszystkie możliwe strony, zmarszczone brwi i nos oraz nadęte policzki.
Ewidentnie coś było nie tak.Dałam ci buziaka w policzek, a ty odwróciłeś głowę w moją stronę.
Mruknąłeś coś pod nosem, aby po chwili otworzyć oczy.- Mhmm... Gdzie byłaś?
Zapytałeś, krzyżując ręce.
- Nie ważne. Śpij dalej, Mikuni...Nadąłeś policzki jeszcze mocniej i tak samo przytuliłeś się do moich pleców.
- Już wiem o co ci chodzi... Jesteś zazdrosny, że poświęcam więcej czasu na pracę, niż na ciebie...
Zachichotałam i pogłaskałam cię po głowie.
Rozchmurzyłeś się trochę i podniosłeś się do siadu.Po chwili leżałeś już obok, z uśmiechem, domagając się trochę uwagi.
Cmoknęłam cię w czoło, a ty położyłeś mnie na swoim brzuchu. Mruknąłeś coś na podobę "Dobranoc" i zamknąłeś oczy.
- Słodkich snów, Miku.
Zasnęłam chwilę po tobie.
Mimo to słyszałam jak Jeje wymyka się z domu.Kocham cię, Mikuni.
CZYTASZ
Sleep Talk
De TodoZbiór krótkich rozdziałów, w których opisuję jak ty i (różne postacie) zasypiacie. Oczywiście piszę w 1 osobie liczby pojedynczej ^^ A tak serio to: Weź przeczytaj, bo akurat w tą książkę wkładam dużo serduszka. Piszę praktycznie codziennie. Zaraz p...