- Hahahahaha! - Usłyszałam twój śmiech.
Znowu wkręcałeś Yoosunga na czacie R.F.A.
Słyszałam jeszcze jak odstawiasz puszkę po Dr Pepper i wyrzucasz puste paczki Honey Buddy.Po chwili wbiegłeś do sypialni
i z impetem wpadłeś na łóżko, tuż obok mnie.- Bóg 707 zarządza porę na sen. - Powiedziałeś zrzucając bluzę.
- Wątpię, żebyś zasnął tak szybko. - Odpowiedziałam, odkładając tablet na szafkę.Zaśmiałeś się i rozłożyłeś się na całe łóżko.
Cudnie.
Poklepałeś się po brzuchu, na znak, że dzisiaj jesteś moją poduszką.Popatrzyłam na ciebie i z westchnieniem przesunęłam cię w bok.
Zrobiłeś smutną minkę.
Położyłam się obok,
ale ty odwróciłeś się plecami.
- Czyżbym uraziła twoją dumę? - Zaśmiałam się i szturchnęłam cię w ramię.Cicho fuknąłeś.
Przysunęłam się bliżej i objęłam cię w pasie.
- Eek!? - Odwróciłeś się z pytaniem w oczach.
- Dzisiaj to ty będziesz przytulany.- Powiedziałam podpierając głowę na wolnej dłoni.
Zachichotałeś.Wtuliłam się w twoje plecy, a ty złapałeś mnie za rękę.
Po chwili oboje spaliśmy,
i nic,
nawet wściekły Vanderwood,
nie obudziło nas do południa.Sarangaehaeyo, Saeyoung.
CZYTASZ
Sleep Talk
RandomZbiór krótkich rozdziałów, w których opisuję jak ty i (różne postacie) zasypiacie. Oczywiście piszę w 1 osobie liczby pojedynczej ^^ A tak serio to: Weź przeczytaj, bo akurat w tą książkę wkładam dużo serduszka. Piszę praktycznie codziennie. Zaraz p...