W powietrzu było słychać śmiech czterech Nordyków.
I mój.Zasłoniłam twarz szalikiem, wzięłam w dłonie trochę śniegu.
Ulepiłam kulkę.Najciszej jak mogłam podeszłam do ciebie, kiedy przygladałeś się jak wszyscy toczą bitwy na śnieżki.
Kiedy byłam wystarczająco blisko, rzuciłam śnieżną kulką w twoje plecy.
Wzdrygnąłeś się i z niezadowoloną miną odwróciłeś się w moją stronę.
Wstałeś.
Też ulepiłeś śnieżkę.
I chwilę się zastanawiając rzuciłeś w moją stronę.Na twoje nieszczęście zrobiłam unik.
Zaśmiałam się cicho.
Zrobiłam jeszcze kilka śnieżek.
Wszystkie wylądowały na tobie.
Westchnąłeś cicho i usiadłeś na ławce.Na co dzień jesteś nie w sosie, ale dzisiaj było to widać jeszcze bardziej.
Poprawiłam szalik.Usiadłam obok ciebie.
- Hej Emil~ Uśmiechnij się~
Zrobiłam oczy szczeniaczka, ale to nic nie dało.- Ekki.
Mruknąłeś, spoglądając na resztę Nordyków.
Świetnie się bawili i nawet nie zauważyli, że mnie z nimi nie ma.- Proszę~
- Ekki.Zmarszczyłam brwi i kucnęłam przed tobą.
Uniosłam kąciki twoich ust do góry.- Widzisz? To proste!
Uśmiechnęłam się uroczo i wstałam.- Idziemy do domu? Trochę zimno się zrobiło...
Bez słowa wstałeś i poszedłeś w stronę budynku.
Zrobiłam nam ciepłe kakao.
Postawiłam je na stoliku przed kanapką.Nim się obejrzałam, przyszedłeś z kocem. Oczywiście z Panem Maskonurem na ramieniu.
Wspomniany ptak jednak nie miał ochoty spędzać z nami czasu, więc zniknął za ścianą.
Usiedliśmy razem na kanapie, a ty włączyłeś w telewizji jakąś bajkę.
Podałam ci kubek z kakao.
Zarzuciłeś koc na nasze ramiona.Oglądaliśmy randomowe bajki.
Piliśmy kakao.
Reszta dalej bawiła się na śniegu.
Robiło się coraz później.Nie pamiętam kiedy, ale zasnąłeś.
Z kubkiem w ręku i...
Lekkim uśmiechem.Odniosłam nasze kubki do kuchni i zrobiłam ci zdjęcie.
Na pamiątkę.Pocałowałam cię w czoło i szepnęłam "Sætur draumur", okrywając cię kocem.
Wciąż oglądałam bajki, dopóki nie odpłynęłam z nudów.
Jednak poczułam jak obejmujesz mnie przez sen, coś mrucząc.Spalibyśmy pewnie tak do rana, gdyby nie hałaśliwa czwórka, która wróciła do domu.
Ég elska þig, Emil
CZYTASZ
Sleep Talk
RandomZbiór krótkich rozdziałów, w których opisuję jak ty i (różne postacie) zasypiacie. Oczywiście piszę w 1 osobie liczby pojedynczej ^^ A tak serio to: Weź przeczytaj, bo akurat w tą książkę wkładam dużo serduszka. Piszę praktycznie codziennie. Zaraz p...