Rozdział 3-Pierwsza wspólna misja

536 26 3
                                    

Od tego rozdziału będzie się pojawiać P.O.V. naszej niebieskowłosej, Yuty. Będą też P.O.V innych postaci, jeśli będę chciała pokazać co inna osoba robi. Będzie też P.O.V Narrator. To wszystko. Zapraszam do czytania.

P.O.V Yuta

Leżałam sobie wygodnie w łóżku, dopóki ptak nie uderzył w szybę. Ze strachu, zostałam zmuszona do pozycji siedzącej
-Ehhh...Ale się wystraszyłam. To był tylko ptak
Wyszłam z łóżka i zerknęłam na zegar, była 8:49. Poszłam do łazienki wykonać poranną rutynę. Gdy już z niej wyszłam, owinięta w ręcznik, stanęłam przed szafą, nie wiedząc co ubrać. Zdecydowałam się na niebieską bluzkę na ramiączka, czarną spódniczkę, czarną kurtkę do bioder, bez rękawów, a na prawej ręce miałam czarną gumkę (na wszelki wypadek, jakbym musiała związać włosy). Gdy się ubrałam, skierowałam się w stronę kuchni, by przygotować sobie śniadanie. Zaczęłam je sobie szykować, gdy nagle ktoś zapukał do drzwi. Poszłam w stronę drzwi by je otworzyć
-Cześć, nie przeszkadzam?
-Gray... Cześć. Nie przeszkadzasz. Wchodź. Właśnie kończyłam robić sobie śniadanie
Zaprowadziłam go do kuchni-Chciałbyś może ze mną zjeść?- zapytałam
-Nie dzięki, nie jestem głodny
-W porządku
Odwróciłam się w stronę blatu, usłyszałam burczenie w brzuchu. Spojrzałam na Gray'a, który patrzył w okno. Lekko się uśmiechnęłam. Położyłam kanapki na stole i się odezwałam-Siadaj i się częstuj-Gray spojrzał na mnie, a potem usiadł przy stole tak jak ja.

Po 10 minutach

-Ale się najadłem odparł Gray, opierając się o oparcie krzesła
-Haha... A mówiłeś, że nie jesteś głodny
Gray aby spuścił wzrok, ja wstałam od stołu i zaczęłam z niego sprzątać. Gdy już to zrobiłam podeszłam do kanapy, na której leżał Gray. Miał zamknięte oczy-Ehh...- westchnęłam i szturchnęłam go za ramie. Od razu się ocknął i usiadł, ale, że byłam nad nim nachylona to uderzył mnie w czoło-Auch...
-Przepraszam, nie chciałem-odezwał się zaniepokojony Gray
-Spokojnie, jest okej. Idziemy?-Gray kiwnął głową i wyszliśmy z mieszkania-No to... Gdzie to jest?- zapytałam
-W Shirotsume. Podjedziemy tam pociągiem
-P-p-pociągiem!-powiedziałam
-Coś nie tak?-zapytał
-Mam złe przeżycia z pociągiem, ale to nieważne


Ruszyliśmy w stronę stacji. Gdy dotarliśmy, czekaliśmy na pociąg 5 minut, a potem do niego wsiedliśmy. Usiedliśmy naprzeciwko siebie. Przez jakiś czas nie odzywaliśmy się do siebie
**Jak tu zagaić rozmowę... Już wiem!
-Od kogo jest to zlecenie?- zapytałam
-Od burmistrza miasta
-Aha...
-Dasz sobie radę?- zapytał. Zdziwiona spojrzałam na niego
-Z czym?
-Z tą melodią. Działa tylko na kobiety...
Położyłam nogę na nogę, skrzyżowałam ręce i przemówiłam
-Spokojna głowa. Dam radę- posłałam w jego stronę uśmiech-Chyba, że będą chcieli przebrać mnie za mężczyznę...-dodałam i uśmiech z mojej twarzy znikł
-Ej, ty! Niebieskowłosa!-ktoś krzyknął, odwróciłam się w stronę tej osoby, Gray też się odwrócił, a ja spojrzałam na nich z pytającym wzrokiem
-Mogę dotknąć?-zapytał mężczyzna
-Czego?- tym razem ja zadałam pytanie
-Twoich piersi. Koledzy też by mogli?
Przez moje ciało przeszedł dreszcz

P.O.V Gray

Ktoś się odezwał, Yuta spojrzała w stronę osoby, która się odezwała, ja zrobiłem to samo
-Mogę dotknąć?-zapytał ten gościu co przedtem się odezwał
-Czego?- tym razem Yuta zapytała
-Twoich piersi. Koledzy też by mogli?- odpowiedział koleś. Zmarszczyłem brwi, spojrzałem na Yute. Zrobiła się lekko czerwona. Po chwili wstała i podeszła do tamtych kolesi i ich uderzyła. Cała trójka została uderzona za jednym razem. Yuta wróciła i siadła na swoje miejsce, nadal lekko czerwona. Spojrzałem na nią, a później na jej dekolt, ale po chwili odwróciłem wzrok. Ale z powrotem zerknąłem bo coś mi mignęło. Po lewej stronie Yuta miała tatuaż, czarne serce
-Co to za tatuaż?-zapytałem
**To był zły pomysł, pewnie zaraz mnie zleje za to, gdzie spojrzałem
-Ten tatuaż?-zgarnęła włosy na bok i wskazała na czarne serce, ja jedynie kiwnąłem głową
-Mam ten tatuaż od piętnastu lat. Rodzice mi go zrobili i powiedzieli, że dzięki temu będę pamiętać o bliskiej mi osobie, będę wiedzieć, gdzie jest, czy coś się jej stało, będzie mnie wspomagać w walce, będę wiedziała, że ze mną jest. Ale jak na razie nie ma nikogo takiego. Też aby była taka osoba, to musi pocałować te miejsce. Moi rodzice mówili, aby zrobiła to osoba, którą kocham, albo partner z drużyny, dla którego jestem ważna, on jest ważny dla mnie...-odpowiedziała
-Wo... Niesamowite. I to wszystko w tym małym tatuażu-odezwałem się
-Mama mi też powiedziała, że jak będzie miało się kontrakt z tą osobą to można jej dać swoją moc, gdy tej osobie, z którą zawarło się kontrakt zagraża życie-dodała
-To naprawdę przydatne-odparłem
-Tak... Nadal czekam na kogoś, z kim bym ten kontrakt zawarła...-powiedziała to lekko zarumieniona
-Nie martw się, na pewno niedługo ten czas nadejdzie
-Masz rację. Czuję, że niedługo to się stanie-mówiąc to, przejechała opuszkami palców po czarnym sercu i się do mnie uśmiechnęła.

Błękitne Serce |Fairy Tail|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz