EPILOG

163 12 21
                                    

Yuta wracała właśnie do pomieszczenia, gdzie miało odbyć się zebranie rady magicznej. Mięli porozmawiać na temat nielegalnych gildii, których było coraz mniej, ale za to silnych. Idąc korytarzem kiwała do każdego delikatnie głową, witając się. Z daleka zauważyła niebieskowłosego i blondyna, którzy stali przed wejściem na salę. Podeszła do nich.

-Cześć, Jellal i Laxus- przywitała się, a oni kiwnęli jej na to głowami- Wszyscy już są?-zapytała.

-Na to wygląda. Czekają pewnie tylko na nas-oznajmił Fernandes.

-No dobrze. No to lepiej wchodzimy i nie dajmy im czekać na pierwszą trójkę z Dziesięciu Świętych Magów-dodała i weszli do ogromnego pomieszczenia. Zajęli swoje miejsca i rozpoczęło się spotkanie.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Po zebraniu wszyscy wyszli i rozeszli się w różne strony. Yuta przeciągnęła się i podeszła do dużego okna. Wyjrzała na cały plac. Rada Magiczna wróciła już do normalności cztery lata temu. Dzięki magom z różnych gildii została odbudowana bardzo szybko. Aktualnie Yuta jest pierwszym z Dziesięciu Świętych Magów, Jellal drugi a Laxus trzeci. Erza nawet załapała się na szóste miejsce, ale ona nie bywała często w radzie. Opiekowała się swoimi dziećmi.

-Jeszcze nie wróciłaś do domu?- zadał pytanie Jura, podchodząc do dziewczyny, a raczej kobiety. Neekis zarządzał całą radą wraz z Mestem, był jego pomocnikiem, zajmuje się bardziej armią.

-No nie. A mogę? Przez prawie pół roku nie byłam w domu przez ciągłe misje...- oznajmiła spuszczając głowę.

-Na pewno ucieszą się na twój powrót- dodał.

-Masz rację... Dzięki Jura. Jak coś to jestem przy lacrimie-powiedziała i skierowała się w stronę wyjścia z ogromnego budynku i wyruszyła do Magnolii.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gray siedział w domu i gotował obiad. W domu było wyjątkowo cicho, co się rzadko zdarzało. Spojrzał w kierunku schodów na piętro. Nagle z nich zleciała Noa, którą przywiał zapach świeżych truskawek. Fullbuster przełożył owoce z duszlaka do miski. Exceedka od razu podleciała i zaczęla zajadać czerwone truskawki.

-Co oni tam robią, że taka cisza?- zapytał ciekawy.

-Grają w króla ciszy- oznajmiła kotka nadal jedząc owoce.

-Ciekawe jak długo wytrzymają- uśmiechnął się pod nosem- Nie zjedz wszystkich!

-Hm? Dobra, dobra. Nie martw się. Yuta mnie nauczyła, by tak dużo ich nie jeść... A jak sobie przypominam dlaczego to ojojojjj... Brzuch na samą myśl mnie boli...

-Hahahah...- zaśmiał się.

Nagle oboje usłyszeli, jak drzwi się otwierają. Spojrzeli w stronę dźwięku. Błękitnowłosa powoli weszła do salonu, który był połączony z kuchnią. Rozejrzała się dookoła. Zauważyła swojego męża i exceeda w kuchni. Uśmiechnęła się w ich stronę i pomachała delikatnie dłonią.

-Wróciłam-oznajmiła dalej z uśmiechem na twarzy. Usta Graya się lekko otworzyły, nie mógł uwierzyć, że znów ją widzi... Po prawie pół roku. Wyszedł z kuchni i podszedł do ukochanej. Objął ją mocno ramionami. Łzy cisły mu się do oczu. Poklepała go delikatnie po plecach. W jej oczach również pojawiły się łzy. Na plecach Noi pojawiły się skrzydła, wzleciała do góry i zaczęła latać wkoło swojej towarzyszki.

-YUTA! YUTA WRÓCIŁA! YUTA WRÓCIŁA- krzyczała szczęśliwa kotka, nadal latając w kółko. Gdy czerwonooka odsunęła się od swojego męża, exceedka wleciała w jej ramiona. Ze schodów zbiegła trójka dzieci. Dziewczynka w wieku 7 lat, miała dość długie błękitne włosy i czarne oczy, a przed nią stały bliźniaki w wieku 3 lat. Dziewczynka o czarnych włosach i czerwonych włosach oraz chłopiec o tym samym kolorze włosów, ale o niebieskich oczach. Ich trójka uśmiechnęła się szeroko na widok ich matki. Gray odsunął się na bok, a Noa puściła swoją towarzyszkę. Yuta spojrzała w stronę swoich dzieci, uśmiechnęła się do nich i kucnęła, rozkładając ramiona. Dzieciaki podbiegły do niej i mocno przytuliły.

Błękitne Serce |Fairy Tail|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz