Rozdział 16-Kłótnia

213 11 4
                                    

Na budowie Fairy Tail

-Słuchajcie wszyscy! Możecie od dziś ponownie przyjmować zlecenia! Zajęło to trochę czasu, ale niech każdy się przyłoży do swojej pracy!-krzyknęła Mira. Było słychać okrzyki radości. Wszyscy zbiegli się do tablicy ogłoszeń

-Co z nimi? Zazwyczaj tylko się tam kręcą, nie podejmując żadnej pracy-powiedziała Lucy. 

Mira się cicho zachichotała

-A no tak! Nie widziałam nigdzie Loki'ego

-Widzę, że w końcu odczułaś skutki magicznego dotknięcia Loki'ego, Lucy...-odezwała się Mira

-Gh! Nie o to chodzi! Po prostu słyszałam, że odnalazł moje klucze i chcę mu podziękować

-Jasne. Powiem mu jeśli go gdzieś zobaczę-oznajmiła białowłosa-A z drugiej strony twoje Duchy nie są zdenerwowane? Bo zgubiłaś ich klucze?

-Hahah... Och, to nie było nic specjalnego dla nich, żeby wpadli w szał...

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

-Mówiłam ci żebyś ich nie zgubiła! Gra!

-AAAAAAA!

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

-Samo przypomnienie sprawia mnie o ból tyłka!

-O, jejku...

-Lucy, pokaż mi swój zaczerwieniony tyłeczek-odezwał się Happy

-Nie potrzebuję molestowania seksualnego!

-Chciałbym zobaczyć jej wyraz twarzy , gdy go jeszcze bardziej podpalę-oznajmił Natsu

-Jesteś szatanem!

Do Lucy podszedł Gray w towarzystwie Rin'a. Nagle lecąca beczka uderzyła w Natsu przez co wylądował na ziemi

-Spróbuj to powtórzyć!-krzyknęła Erza

-Erza?

-Powiem to prościej. Nie potrzebujemy takich słabeuszy w gildii! Wy jesteście żałośni. Zostać tak poturbowanym przez Phantom... Chwila, nikt nawet nie zna waszych imion-powiedział Laxus

Błękitno włosa właśnie zmierzała do gildii

-I ty, główny winowajca, początkujący Gwiezdny Mag... To była twoja wina

-Laxus! To koniec. Nie ma po co do tego wracać. Nie masz prawa się wypowiadać, bo nawet nie brałeś udziału w walce! To powiedział mistrz

Laxus wstał z założonymi rękoma

-Tak, to nie ma nic wspólnego ze mną! Ale jeśli bym tu był, nie dostałbym tak ostro po tyłku!

Erza zmarszczyła brwi

-Czemu ty...

-Czekaj!

-Natsu!

!BADUM!

Niebieskowłosa powaliła różowowłosego jednym ciosem. Powoli podniosła wzrok na blondyna

-Yuta?!-krzyknęli członkowie gildii

-Co ty tu robisz, Laxus?

-A nie widać?

-Jeśli masz zamiar obrażać moich przyjaciół i członków gildii to wypierdalaj, gdzie pieprz rośnie!

-Łohoho, nasze błękitne serce się złości

Niebieskowłosa się odwróciła i miała się udać w stronę baru. Laxus klepnął ją w tyłek. Dziewczyna gwałtownie się zatrzymała

Błękitne Serce |Fairy Tail|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz