Rozdział 24- Zapomniane fragmenty przeszłości

153 9 4
                                    

-Tak jak już mówiłem, byłem kiedyś w takiej samej sytuacji jak ty

-Jak ja? To znaczy?

-W moim ciele był kiedyś demon. Rozwijał on się w moim ciele coraz bardziej i też tak jak ty zabiłem kilku ludzi nie mając nad sobą kontroli

-Zabicie ludzi świadomie to było straszne... Nie mogłam sterować swoim ciałem. Widziałam śmierć wielu osób, które zostały zabite moimi rękoma- mówiąc to Yuta spojrzała na swoje dłonie

-Kontynuując, po wygnaniu ze swojego ciała demona, powstała mi taka sama blizna jaką ty masz. Wokół mojego serca, jak i twojego zaczęła krążyć mroczna aura. Nie pamiętasz mnie bo... Wymazali ci pamięć tak samo jak twojej przybranej siostrze, Lucy

-C-co? Ale... Jak?

-Pamiętasz kogoś o imieniu... Yujin?

-Nie, nawet urywka. Nic

-No właśnie

-Wymazali ci pamięć. A właściwie Iwa, gdy wygnałaś ją ze swojego ciała

-Co?

-Wyruszyłaś na tą piędziesięcioletnią misję, prawda? Miałaś wtedy osiem lat

-Zgadza się

-Po dziesięciu latach ukończyłaś misję i wróciłaś do gildii

-Tak

-Ale pomiędzy było coś jeszcze. W wieku trzynastu lat, spotkałaś mnie. Wedrowałem wtedy po Fiore. Pewnego dnia, w jednym ze sklepów... Spotkałaś mnie. Było to w Sakura City...

------------------------------------------------------------------------------------

-Jak to "nie jest na sprzedaż"?! To po co tu to trzymacie? I w dodatku na wystawie?

-Po to by przyciągnąć klijentów

-Wie pan, że ten kamień jest mi bardzo potrzebny?!

Do sklepu weszła błękitnowłosa dziewczyna i zaczęła się rozglądać za rzeczą, po którą przyszła

-Niestety nie wiem

-Nie powiem panu tego. A wie pan może co to jest za kamień?!- zapytał czarnowłosy

-Nie

-Boże, trzymajcie mnie. Nie wiecie nawet co sprzedajecie?

-Zdobywamy różne przedmioty. Mam prawo ich wszystkich nie zapamiętać

Błękitnowłosa zaczęła przysłuchiwać się rozmowie sprzedawcy z nastolatkiem

-Zapłacę 50 000 kryształów za niego!

-Nie. Mało

Powoli do lady podeszła dziewczyna, która niedawno weszła do sklepu

-Dzień dobry panienko, czym mogę służyć?

-Dzień dobry- odpowiedziała nieśmiało czerwonooka

-Hej! Nie uciekaj od tematu!

-Co cię sprowadza panienko?

Czarnowłosy spojrzał na sprzedawcę z założonymi rękoma

-Szukam lacrimy. Chcę by przez nią możnabyło się komunikować załatwiać rzeczy związane z wynajmem itp.

-Aha. Dobrze. Posiadam taką za 345 000 kryształów

-Ile?! A-ale ja tylu nie mam- oznajmiła błękitnowłosa

-No to możemy to załatwić inaczej

-To znaczy?

Dziewczyna spojrzała z pytającym wzrokiem na sprzedawcę

Błękitne Serce |Fairy Tail|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz