Rozdział 10- Czwarty Element Cz.2

277 13 4
                                    


!SPOILERY!

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przed gildią

-Minęło sporo czasu, a zaklęcie nie zostało jeszcze aktywowane-odezwał się Wakaba

-To zaczyna działać mi na nerwy. Kiedy to się wreszcie skończy?

-Czekajcie, czy ten gigant nie rusza się trochę żółwiowato?

-Co? Żółwio... jak?

-Jej chyba chodziło o to, że rusza się wolniej oznajmił Macao-Spróbuj to przeliterować, to może cię zrozumiemy

-Będę mówić po swojemu!-krzyknęła fioletowowłosa

-Założę się, że Natsu i reszta robią wszystko, by go spowolnić-podeszła do nich Cana-Jedynie co możemy zrobić... To powstrzymać tych typków, by nie weszli w drogę Natsu i innym!

-W takim razie pozbądźmy się ich! Do dzieła!

-Tak!

P.O.V. Gray

-Gray!-usłyszałem głos Miry i Elfman'a

-Elfman... i Mira?

-Huh?-Mira się zatrzymała i szybko kucnęła obok mnie

-Co się stało Yucie?

-Sam chciałbym wiedzieć. Gdy pokonaliśmy jedną z Czwartego Elementu to po chwili złapała się za miejsce, gdzie znajdowała się jej blizna i zaczęła krwawić... I to bardzo mocno. Zamroziłem trochę tę ranę, by choć trochę powstrzymać krwawienie...

-Prawdziwy z ciebie mężczyzna-odezwał się Elfman

-To nie wygląda zbyt dobrze...-oznajmiła Mira , kładąc dłoń na jej czole-Jej czoło jest gorące...

Nagle Yuta zaczęła płytko oddychać i się kręcić

-Yuta!-krzyknąłem, a ta złapała się mnie mocniej i łzy zaczęły spływać jej po policzkach

-Musimy ja stąd zabrać i zanieść do skrzydła szpitalnego naszej gildii, chociaż patrzeć na stan to się nada, więc przetrzymamy ją tam

-To jest ta osoba z Czwartego Elementu?-zapytał Elfman

-Ta...

-Wygląda na to, że został tylko jeden-dodała Mira-Jeśli pokonamy ostatniego członka, zatrzymamy Niszczącą Otchłań

-Magiczny gigant czerpie moc z członków tamtej drużyny-spojrzałem na niego, gdy to wypowiadał, a potem odwróciłem się do Miry

-Wciąż może się nam udać! Damy radę!-białowłosa spojrzała na mnie i potem na Yute-Dobrze, że ona ma kogoś takiego jak ty, Gray...-spojrzałem na nią zaskoczony, poczułem jak się lekko rumienię

-Musimy ją jakoś przemycić do gildii-odezwał się Elfman

-Albo zanieść ją do twojego domu, Gray-Mira spojrzała na mnie

-Dobra...-chwyciłem Yute i powoli wstałem. Zaczęliśmy powoli iść...

W tajnej bazie, gdzie ukryta jest Lucy

-Rozumiem, zostałam uśpiona przez Mirę-odparła Lucy

-Oui. To jest nasza kryjówka na czarną godzinę

-Zgubiłam swoje klucze. Chyba wchodzę wszystkim w drogę-oznajmiła. Lucy siedziała na jednej ze skrzynek, a Reedus malował na płótnie jej portret-Czyli nie ma innego wyjścia?

Błękitne Serce |Fairy Tail|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz