Błękitne Serce |Fairy Tail|

Rozdział 2-"Chciałabyś stworzyć ze mną drużynę"

Tydzień później

Yuta zmierzała do gildii, gdy do niej weszła, zauważyła Natsu i Gray'a, którzy się bili. Natsu odepchnął czarnowłosego (nwm czy Gray ma czarne czy granatowe włosy) bardzo mocno. Yuta nie zdążyła się cofnąć ani zareagować, więc Gray wpadł na nią, przez co się wywrócili na podłogę.
-A-ała...-wydała z siebie głos Yuta
-A niech cie Natsu...-odezwał się Gray, który się oparł łokciami o podłogę, nadal bedąc na Yucie. Yuta spojrzała na niego, po czym jej twarz zalała się rumieńcem. Gray przez jakąś chwilę patrzył się na niebieskowłosą, gdy zrozumiał, to szybko się podniósł
-P-przepraszam- odezwał się Gray
-N-nic nie szkodzi- odpowiedziała Yuta
-Czy wy to widzicie?- Gray i Yuta odwrócili się pytająco w stronę Cany, która piła właśnie alkohol z beczki-Oni JUŻ na siebie lecą-dokończyła
-WCALE NIE!!-krzyknęli równocześnie
-Gray!!- spojrzeli w stronę Natsu
-Nie przerywaj walki!- Natsu chwycił kubek z wodą i rzucił w stronę Gray'a. Yuta szybko i zwinnie chwyciła kubek, nie wylewając ani jednej kropli wody
-Natsu, patrz może czy wokół twojego przeciwnika nie ma kogoś jeszcze, a poza tym... Gildia to nie jest miejsce do walki-odezwała się Yuta. Lucy, która waśnie wchodziła do gildii, nie zauważyła Yuty i na nią wpadła, przez co Yuta wpadła na Gray'a, ale, że przechodził obok nich Happy, to Yuta niechcący nadepnęła na jego ogon
-Miaaaau!!!- miałknął z bólu Happy. Yuta się wystraszyła i odruchowo wyrzócila kubek z wodą, który trzymała w ręce. Szybko wskoczyła na Gray'a , który potem trzymał ją na rękach, a kubek z wodą wylał się na Natsu
-Hahaha! Mokry Salamander!-krzyknął Gray, a Yuta na niego spojrzała
-TY!- Natsu wziął jedno z ciast co było na stole i rzucił w kierunku Gray'a, który z łatwością ominął ciasto z Yutą na rękach. Przez to, Lucy dostała ciastem w twarz. Blondynka zgarnęła ręką ciasto, które miała na twarzy i się odezwała
-Natsu!- różowowłosy zrobił się cały blady. Już chciał uciekać, ale Lucy złapała go za szalik
-Uważaj lepiej bo następnym razem dostaniesz takie bencki, że się nie pozbierasz, rozumiemy się?- Natsu przytaknął głową, a Lucy go puściła. Do gildii weszła Erza, która właśnie wróciła z misji
-Co tu się dzieje?!- krzyknęła. Spojrzała na Gray'a, który trzymał Yute na rękach
-A wy...-odezwała się Erza
-Lepiej nie pytaj. Nie wiesz co tutaj się działo-odparła Yuta
-To mi wszystko opowiesz!-krzyknęła Erza
Gray z Yutą zrobili zdziwione miny i spojrzeli na siebie potem na Erze
-W końcu muszę się dowiedzieć dlaczego jesteś w rękach Gray'a, dlaczego Natsu jest cały mokry, a Lucy ma twarz w cieście-dodała Erza. Gray postawił Yute na ziemi. Wszyscy się ogarnęli.

Yuta opowiedziała wszystko Erzie.
-HAHAHAHA!!!-Erza wybuchła śmiechem, co rzadko się zdarza
-Szkoda, że nie widziałam tego na własne oczy-dodała
-No tak, ale to było najlepsze przywitanie dnia- burknęła Yuta
-Ciesz się. Ty nie dostałaś ciastem w twarz-odparła Lucy
-No ile razy mam cię jeszcze przepraszać, Lucy-odezwał się Natsu, który był na końcu gildii
-Aż będzie dobrze-odpowiedziała
-Wyglądacie jak kłucąca się para małżonków-wtrąciła się Mira
-WCALE NIE!-krzyknęli równocześnie
-Ta gildia chyba pod względem miłości jest słaba-powiedziała Mira
-Huh?- spojrzała na nią zaciekawiona Yuta
-Wakaba i Makao mają żony, a Bisca jest z Alzack'iem i to tylko tyle
-I tym się tak martwisz? Pewnie masz już kilka shipów. Kto wie, może się sprawdzą-pocieszyła ją Yuta
-Masz rację Yuta
-Mam pytanie Mira
-Słucham Yuta
-Czy ty mnie już z kimś shipujesz?-zapytała Yuta, a Mira uśmiechnęła się przebiegle
-Oczywiście
-A z kim-ponownie zapytała
-A jak myślisz?- spojrzała w stronę Gray'a, a potem Yuta. Lekko się zaczerwieniła
-Z Gray'em- odezwała się Mira, przez co Yuta podskoczyła na krześle i spadła
-Ała...
-Yuta, wszystko w porządku?- zapytała Mira
-Tak, tak- Yuta podniosła się z ziemi
-Yuta! Walcz ze mną!- krzyknął Natsu
-Natsu... To nie jest dobry pomysł-odparła Lucy
-Spokojnie Lucy, jeśli chce to niech ma
-Yosh! Ale się napaliłem!- Natsu rzucił się na Yute, a ta zwinnie omijała jego ataki. Wszyscy się im przyglądali
-Weź nie unikaj tylko walcz!-krzyknął Natsu
-Sam tego chciałeś- odezwała się Yuta. Jej strój zmienił się na strój magii ciemności, choć nie musiała go zmieniać