rozdział XIV

131 8 0
                                    

14 grudnia 2017r

Kochany tato!
Czy mógłbyś napisać do ojca Scorpiusa? Strasznie się o niego martwimy. Nie odzywał się do nas od czterech dni, a normalnie Scor wymienia z nim sowy co drugi dzień i jeszcze rozmawiają przez lusterko jak tylko się złapią (mniej więcej codziennie)... Scor się strasznie martwi. Ponoć pan Ekspert wpadł w naukowy trans, a to się nigdy dla niego dobrze nie skończyło. Wtedy przestaje kontaktować i zapomina o najbardziej podstawowych potrzebach jak jedzenie czy spanie. Ponoć naukowcy tak mają. Na nasze sowy nie odpowiada, ale Scor mówi, że służbową przeczyta. Szczególnie, że będzie od Ciebie. Scor mówi, że jedynie Antoine jest w stanie odciągnąć go od pomysłu zwymyślania Cię listownie, a ponoć to jego hobby. Odpisał na każdy list, który mu wysłałeś, a nie otrzymałeś odpowiedzi, bo ten tajemniczy Antoine przechwytywał sowy. Scor mówi, że prawdopodobnie w taki sposób ratował porozumienie Unii Magicznej i Francję przed wojną. Scor też prosi, abyś nikomu o tym nie mówił. Myślę, że możemy na Ciebie liczyć. Daj nam znać, jak tylko dostaniesz odpowiedź. Obaj się bardzo martwimy.

Ściskam,
Al


______________

15 grudnia 2017r.

Pieprz się, Potter. Co robię i jak się mam to nie Twój zakichany interes.


_______________

Nie umarłem. I nie waż się nigdy więcej nasyłać na mnie Pottera, bo Cię wydziedziczę. Jeżeli jeszcze Antoine zaraz się do mnie aportuje wygłaszać te swoje nieznośne litanie bądź świadom, że będę wiedział czyja to sprawka, a mój arsenał niezwykle paskudnych czarnomagicznych klątw jest wręcz nieskończony, także radzę nie wykonywać pochopnych ruchów.

(Oh) Dear...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz