rozdział XXII

79 8 0
                                    

17 marca 2020r.

Drogi Scorpiusie!

Skąd niby mam wiedzieć, co jest w tej gazecie, skoro jej jeszcze nie czytałem? Poprosiłem o nią, ponieważ Blaise poradził mi to, ze względu na moje akcje. Chodziło mi tylko o giełdę. A Ty od razu oskarżasz mnie o przeklęcie tego pieprzonego Pottera. Czy chcesz mi w ten sposób zasugerować, że Hogwart (wraz sprzężonym z nim oskarżaniem wszystkich na lewo i prawo) rzucił Ci się na mózg i powinieneś od następnego roku kontynuować naukę w Durmstrangu? Nie? Zatem radzę zważać na słowa. Dalej czekam na gazetę.

Pozdrawiam,
Ojciec

__________
_______________
__________

18 marca 2020r.

Drogi Scorpiusie!

Po I chciałem Ci pogratulować tego pięknie ślizgońskiego zagrania, jakim było wysłanie tej gazety do mojej pracy. Zapewne zrobiłeś to kompletnie przypadkowo i wcale nie chciałeś, żeby trafiła w ręce Antoine'a. Osiągnąłeś swój cel, teraz piszę do Ciebie z okropną migreną po dwugodzinnym wykładzie o moralności i przyzwoitości człowieka oraz godzinnym dodatku o Uni Magicznej i jak jej moje działania zagrażają. Chciałbym Ci tylko przypomnieć, że nie macie żadnego dowodu przeciwko mnie. Co do pogróżek w liście to możesz się zapytać Pans lub Blaise'a ile razy im grozilemu i do tej pory żyją. To zwyczajnie mój styl bycia. Naprawdę sądziłem, że zdajesz sobie z tego sprawę.

Muszę Cię również poinformować, że w te wakacje nie odbędzie się nasza tradycyjna, coroczna wycieczka do Malfoy Manor. Powodem jest mój wyjazd służbowy. Otóż widzisz, tak się akurat złożyło, że zostałem zaproszony na konferencję dla najwybitniejszych analityków czarnomagicznych do Austrii. Stwierdziłem, że po dziewięciu latach ciągłego rezygnowania, powinienem się na niej pojawić. Ponadto po konferencji są zaplanowanie dodatkowe szkolenia z moją żałosną konkurencją z Ameryki i Kanady. Sądzę, że będzie to doskonała okazja, żeby uprzykrzyć im życie, jak i wyeksponować ich liczne niekompetencje w stosunku do przeszkolonej przeze mnie Europy. Zatem zapewne zrozumiesz, że nie potrafiłem sobie odmówić takiej przyjemności. Zjazd będzie trwał do 5 września, więc prawdopodobnie również nie będę w stanie Ciebie odprowadzić na dworzec. Plus jest taki, że możesz w tym czasie robić wszystko co tylko chcesz, oczywiście o ile Antoine Ci pozwoli (a obaj dobrze wiemy, że to oznacza, iż nie będziesz mógł robić nic).

Dziękuję za gazetę i pozdrawiam!
Ojciec

__________
_______________
___________

19 marca 2020r.

Kochany Tato!
Scorpius mówi, że to na pewno sprawka jego ojca i że to na pewno nie jest coś śmiertelnego. Oczywiście Pan Ekspert wypiera się wszystkich zarzutów, ale to tylko potwierdza jego winę, prawda? Ogólnie to nie masz się czym martwić, Scor zadbał, żeby poniósł konsekwencje. Oczywiście nie masz co liczy na jakiekolwiek przeprosiny. Prywatne, czy oficjalne - nic z tych rzeczy nawet nie wchodzi w grę. Ale Pan Minister Francji dowiedział się o tym i się tym porządnie zajął, a przynajmniej to można wywnioskować z ostatniego listu od Ojca Scorpiusa. Był wściekły. Ponoć Pan Antoine zrobił mu trzygodzinny wykład, a Pan Ekspert nienawidzi „umoralniającego ględzenia", dlatego w zemście odwołał ich coroczny dwutygodniowy wyjazd do Anglii. Scor uwielbiał te wyjazdy, bo na nich zawsze rządził Pan Ekspert i robili dużo fajnych rzeczy, razem robili jakieś eliksiry jak ze sklepu wujka George'a, albo, trenowali Quidicha i odwiedzali chrzestnych Scora. Dlatego teraz ma doła. Nie bardzo wiem, co mam zrobić, żeby go pocieszyć. Niestety Pan Ekspert jest na tyle uparty, że już się nie wycofa z tego co zrobił... To strasznie przykre!
Trochę mi teraz głupio, bo to w sumie przeze mnie. Może zaprosimy go do nas na ten czas? Prooooooooooooszę!

Ściskam i pozdrawiam,
Al

_________
_______________
_________

22 marca 2020r.

Drogi Scorpiusie!

Niezmiernie przykro jest mi słyszeć, że (nie)szanowny pan Potter dalej nie uporał się z klątwą... Niestety nie wiele mogę pomóc, jeżeli mówimy o czymś, czego nie widziałem, a znam tylko objawy od Ciebie. Moim zdaniem brzmi to jak zwyczajna, niezbyt mocna trucizna. Na takie najlepszy jest bezoar. (Przypomnij mi, w której klasie Ty do cholery jesteś?!)

Jeżeli masz zamiar nadal zadawać mi tak głupie i bezsensowne pytania nie oczekuj odpowiedzi,
Ojciec

_________
_______________
_________

25 marca 2020r.

Drogi Scorpiusie!

Zatem bezoar nie zadziałał? No i co w związku z tym? Twierdzisz, że stan Pottera się pogorszył? Skąd niby mogłem wiedzieć, że to nie była jakaś nędzna trucizna. Objawy na to wskazują. Co do niebieskiej wysypki, która pojawiła się na skutek przyjęcia leku, mogę tylko stwierdzić, że wszedł on w niepożądaną reakcję z którymś ze składników. Jest to interesujące, ponieważ Bezoar jest elementem nieczynnym i dokładnie do takiego samego stanu doprowadza większość eliksirów, w których się znajduje. Zatem pojawienie się takich skutków jest praktycznie niemożliwe.
Niestety listownie nie jestem w stanie pomóc w rozwiązaniu tego problemu. Radzę udać się do św. Munga, albo poszukać pomocy u miejscowego eksperta.

Pozdrawiam,
Ojciec

PS. Odradzam ponowne pisanie do Antoine'a, bo to się nie skończy najlepiej dla Ciebie.

(Oh) Dear...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz