Ewelina
Co sobota rano, wstajemy i po szybkim śniadaniu jedziemy na zakupy, a potem bierzemy się za sprzątanie całego domu, tak jak należy. W ciągu tygodnia, są to tylko kurze i podłogi, dlatego każdy ma swój rewir do posprzątania i dopóki nie będzie to zrobione, nie ma wyjścia na miasto. Dotyczy nawet to nas, jako rodziców. Dopiero możemy planować sobie popołudnie i wieczór, jak wszystko lśni.
Musieliśmy wprowadzić takie zasady, kiedy wróciliśmy oboje do pracy, żeby poradzić sobie z utrzymaniem czystości,w tak dużym domu. Powrót do pracy nie był konieczny, ale zbawienny. Dzięki temu mogliśmy wyrwać się z domu i zatęsknić za sobą, za dziećmi, czy samym budynkiem.
- Potrzebujemy, czegoś jeszcze? - pyta Adam, pchając zawalony zakupami wózek, w stronę kas.
- Nie. Chyba nie.
- A po co wzięłaś te rzeczy? - pokazuje miedzy innymi na kolejne torebki owoców lub na paczkę wafli ryżowych, za którymi przepada moja mama.
- Tak sobie pomyślałam, że moglibyśmy do niej zajechać z zakupami, żeby nie dźwigała. - uśmiechnął się.
- No pewnie.Ostatnio moja mama dziwnie się zachowuje. Nie każe nam przyjeżdżać, a jak już to robimy, to ma pretensje, że ją sprawdzamy. To chyba nie był dobry pomysł, żeby się od nas wyprowadzała.
Pojechaliśmy do niej i w czasie, gdy Adam szukał w bagażniku zakupów dla niej, ja pukałam do okna, żeby mi otworzyła.
- I co? Nie ma jej? - pyta.
- Chyba nie.
- Masz klucze? To najwyżej zostawimy zakupy w kuchni.
- Mam. - szukam w torebce i znajduję tak znany i już bardzo rzadko używany pęk kluczy.Gdy tylko otworzyłam drzwi, Adam przeszedł przez nie, trzymając zakupy i wtedy dotarły do nas jakieś krzyki. Myśląc, że coś się jej stało, dosłownie rzucił reklamówki na blat i razem pobiegneliśmy do mojego dawnego pokoju, gdzie rodzice zrobili sobie sypialnię, po wyprowadzce Zuzki.
Stanęliśmy, jak wryci na widok... uwaga... mojej mamy i taty Adama, jak uprawiają seks.
- O Bożenko. - zasłoniłam oczy, ale brunet i tak nas odwrócił tyłem.
- Ewelinka? - słyszymy, jak w popłochu zaczęli się zbierać.
- Poczekamy na Was w salonie. - mówi Adam i prowadzi mnie, do dużego pokoju.W absolutnym szoku, usiadłam na kanapie i w kompletnej ciszy, wpatruję się w oczy męża, który stoi opierając się pośladkami o stół. On też jest zaskoczony. Żadne z nas nawet nie pomyślało, że nasi rodzice... ze sobą sypiają?
Kiedy tylko usłyszeliśmy w korytarzu ciężkie kroki, wiedząc ze najpierw do pokoju wejdzie sam teściu, opuściłam głowę. Boję się spojrzeć na niego. Choć na pewno jest już ubrany, to jednak widok jego pomiędzy nogami mojej mamy... o Bożenko!
Zaciskam powieki, starając się wyrzucić ten obraz z pamięci, ale nie da rady!
- Cześć... - zaczął tata. - ...trochę nas zaskoczyliście odwiedzinami.
- My... was... - powtarza Adam, patrząc cały czas na mnie.Czuję na sobie wzrok obu Winerów, jakbym to ja była wszystkiemu winna.
- Dzieci... jesteście dorośli i powinniście zrozumieć...
- Co mamy zrozumieć? - zawarczał.
- Adam... - mówię uspokajająco, nadal patrząc na swoje dłonie.
- Po utracie Eli... - zaczął powoli tata. -
...czułem się bardzo samotny, dlatego rozumiałem Dorotkę, co przechodzi po stracie Maćka. Te wspólne wyjścia, nie tylko pomogły pozbierać się jej, ale ja też poczułem się lepiej. Sami zauważyliście, że coraz częściej zabierałem Dorotkę.
- Na randki?
- Wtedy jeszcze nimi nie były. Po prostu miło spędziliśmy czas.
- Właśnie widzimy. - prychnął.
- Adam... - westchnął tata. - ...oboje jesteśmy wolni i samotni. Doszliśmy do wniosku, że... moglibyśmy spędzić razem tą resztę życia.
- Pomyśleliście, jak wyjaśnimy to dzieciom? - pyta z nerwami.
- To duże i bardzo mądre dzieci. Skoro rozumieją... uczucia Adriana do ich matki, na pewno zrozumieją tą sytuację. - wyłożył wszystkie karty. - Aniele, proszę... powiedz coś.
- Kochacie się? - pytam, nie podnosząc wzroku.
- Za wcześnie, by mówić o miłości, ale uwielbiam twoją mamę. - spojrzałam na niego i aż wstrzymałam oddech.
CZYTASZ
Moje Dorosłe Życie
RomanceJest to trzecia część książki pt.: Moje Grube życie. Zalecane jest przeczytanie najpierw dwóch poprzednich części. W tej części, główna bohaterka Ewelina musi się zmierzyć nie tylko z amnezją Adama, który nie potrafi się odnaleźć w nowym życiu, ale...