Rozdział 9

6K 310 341
                                    

                    TIME SKIP

~~Pov. Naruto ~~

Jesteśmy z Draniem pod moim mieszkaniem. Dałem mu klucz do ręki, a Sasuke wniósł mnie do środka i położył na stole.

- No dobra - mruknął - gdzie masz apteczkę?

O Cholera jeśli on mi wyjmie ten nóż z nogi to zobaczy chakre kyuubiego.
Chyba powinienem mu powiedzieć kim jestem w końcu to mój przyjaciel.

~ Czekaj cierpliwie jeszcze zrobię z was parę, a co do tego pomysłu to jestem za.

~ =_=

Westchnąłem i powiedziałem :

- Apteczka jest nam zbędna

- CO - zapytał zdziwiony Sasuke

- Dobra powiem Ci ale tylko dlatego, że Ci ufam.

Wujalem kunai że swojej nogi nawet nie spoglądając na Sasuke.

Chłopak krzyknął ze zdziwienia gdy zamiast krwi z mojej nogi zaczęła wyciekać czerwono-pomarańczowa chakra.

- Co dlaczego jak ty to - chłopak się jąkał i widać, że jest zagubiony.

Eh - westchnąłem - zacznę od tego, że musisz poznać prawdę o tym co stało się 12 lat temu 10 października.

Sasuke spojrzał na mnie ze zdziwieniem :

- No ten Czwarty zabił Kyuubiego ginąc razem z nim? - stwierdził pytająco.

- Niestety nie - mruknąłem - Na początku musisz wiedzieć iż Czwarty Hokage Minato Namikaze miał żonę Kushine i to, że Kyuubi nie zaatakował z własnej woli.

- CO jak to nie z własnej woli, a tak w ogóle to skąd ty to wiesz.

- Nie przerywaj mi. Kyuubi został zmuszony do ataku na wioskę liścia przez jednego z klanu Uchiha.

Sasuke zbladł, a potem zzieleniał. Ja kontynuowałem.

- Żona Czwartego Hokage była jinchuuriki Kyuubiego. Lecz właśnie 10 października wydała dziecko na świat. Osłabiając w ten sposób pieczęć. Uchiha wtedy wykradł jej lisa niestyty nie wiem kto to był wiem, że Uchiha, ponieważ posiadł sharingana.

Czwarty Hokage wiedząc, że Lis zniszczy wioskę Liścia zapieczętował go w swoim jedynym synu umierając przy tym wraz z żoną.

Spojrzałem na Sasuke był wyraźnie blady i patrzył na mnie z przerażeniem.

- A  co się stało z tym dzieckiem? Kim ono jest? Żyje?

Spokojnie po kolei. A więc Czwarty Hokage Minato Namikaze ożenił się z Kushiną Uzumaki i urodził im się syn. Nazwli go Naruto Namikaze-Uzumaki. Jednak dla dobra dziecka zostało mu nadane nazwisko po matce aby wrogowie nie dowiedzieli się, że istnieje syn Czwartego...

Sasuke był w ciężkim szoku patrzył się na mnie jak na ósmy cud świata.

Mi w kąciakch oczu zebrały się łzy.

- Czyli, że Ty jesteś jinchuuriki dziewięciogoniastego

- Um tak.... Kurama we mnie przebywa. Wie o tym część dorosłych więc Sakura pewnie usłyszała od kogoś starszego.

~ Ej młody jesteś pewien, że taka ilość informacji go nie przytłoczy. Jakby nie patrzeć to zwykły dzieciak Uchiha, ale dalej tylko dzieciak.

~ Nie martw się poradzi sobie.

~ Uznajmy, że Ci wierzę. Idę spać pa.

~ OK

Spojrzałem na Sasuke i o mój Boże wyglądał tak:

Chłopak pociągał nosem, a jego oczy były lekko zaszkolone

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Chłopak pociągał nosem, a jego oczy były lekko zaszkolone

- Sas...

Nie mogłem dokończyć, ponieważ Sasuke mnie przytulił.
Czułem się tak miło....
Uchiha się we mnie wtulił. Nagle usłyszałem stłumiony głos os strony mojej szyji.

- Młotku nie miałem pojęcia, że miałeś tak ciężko bez rodziców wśród nienawiści. - Wymruczał Sasuke

Dostałem gesiej, skórki ale odwzajemniłem uścisk i kontynuowałem.

- Zaprzyjaźniłem się z Kyuubim pomógł mi w treningach użyczał mi swojej chakry. To dlatego tak szybko się regeneruje.

Skończyłem mówić, a Sasuke dalej był we mnie wtulony. Uśmiechnąłem się pod nosem

- Dobra księżniczko załuż mi opatrunek żeby nikt się nie zorientował, że się zagoiła w tej szaf e masz apteczkę.

Sasuke podszedł do szafki którą wskazałem i wyjął z apteczki bandaż jako, że siedziałem na stole Sasuke najpierw delikatnie cały czerwony ściągnął mi buty i spodnie.
Ja też poczułem, że się czerwienię.

Uchiha delikatnie wacikiem zmył resztki krwii jego spojrzenie skierowało się na mój brzuch ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jako, że była na nim tylko siateczkowa koszulka i wszystko prześwitywało to się strasznie zawstydziłem.

Sasuke jeszcze chwilę się na mnie gapił. Po chwili się otrząsnął i owinal mi mogę bandażem.

Wymruczał:

- Poczekam pod drzwiami, a ty ubierz się i wracamy do Kakashiego. No tak Sasuke rozebrałeś go, ale nie chcesz już go ubierać he he ( ͡° ͜ʖ ͡°)

- Jasne dattebayo - krzyknąłem wciąż lekko zarumieniony

Trochę starszy bo nie znalazłam młodszego.

Trochę starszy bo nie znalazłam młodszego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.















Papa do następnego

NaruSasu/SasuNaru Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz