Rozdział 34

4.3K 241 280
                                    

~~ Pov. Sasuke ~~

Naruto właśnie bierze kąpiel. Dalej nie mogę uwierzyć w to co Sakura mu zrobiła jest okropna. Uśmiechnąłem się pod nosem Naruto jest uroczy. Mam dla niego niespodziankę. Tort urodzinowy, nie jest duży, ale mam nadzieję, że mu się spodoba.

*   *   *

Uzumaki właśnie przyszedł do kuchni i wygląda tak ładnie w koszulce z herbem mojego klanu. Jest odemnie drobniejszy i niższy więc rękawy bluzki są na niego za długie. Gdy tylko zobaczył co trzymam w rękach oczy mu się zaświeciły.

- Wszystkiego najlepszego Dobe - mruknąłem i postawiłem tort na stole.

Spojrzałem na Uzumakiego i zobaczyłem w jego oczach łzy. Sekundę później już się do mnie tulił. Mrucząc podziękowania. Odgarnąłem mu włosy z twarzy i pocałowałem w czoło.

- Dobra niezdaro jedzmy ten tort. Powiedzmy, że zasłużyłeś

Naruto lekko się zarumienił, ale z uśmiechem krzyknął :

- Jasne dattebayo!

~~ Pov. Naruto ~~

To był cudowny dzień no nie cały, ale te momenty gdy byłem tylko z Sasuke były cudowne.

To najlepsze urodziny jakie kiedykolwiek obchodziłem.

Teraz jest już późno i leżę w łóżku. Niestety nie mogę zasnąć. I co chwila przewracam się z boku na bok.

Nic nie pomaga leżę tak już z godzinę. Mam dość. Idę do Sasuke. Powoli wychodzę ze "swojego" pokoju i zmierzam w kierunku sypialni Uchihy.

Cicho uchylam drzwi i widzę, że Drań czyta sobie książkę. Nasze spojrzenia się spotykają.

- Nie śpisz? - zapytałem, no co za głupie pytanie. Głupi ja.

- Nie, a co chcesz? - spojrzał na mnie przenikliwie.

- Nie mogę zasnąć - mruczę pod nosem.

Sasuke bez słowa odkłada książkę i spogląda na mnie w zamyśleniu. Ziewa. Odsłania swoją białą kołdrę i patrząc wprost w moje oczy mówi :

- Chodź

Zarumieniłem się i już chciałem zaprzeczyć, ale mój umysł się zbuntował.

W chwili gdy chciałem powiedzieć "nie" uświadomiłem sobie, że chcę dołączyć do Sasuke. Szybciutko wślizgnąłem się pod kołdrę obok Drania.

On otulił nas obu. Bezwiednie się do niego przytuliłem co on odwzajemnił. Pachniał tak ładnie  owocowo. Ładnie, uspokoił mnie ten zapach.

Nagle poczułem, że ogarnia mnie senność mruknąłem już pół przytomny :

- Dobranoc Sasu.....

- Dobranoc Naru

I zasnąłem.

Tak to wyglądało tylko oni są na tym zdjęciu trochę starsi =_=

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tak to wyglądało tylko oni są na tym zdjęciu trochę starsi =_=. Nie znalazłam innego :l


TIME SKIP PÓŁ ROKU ~ Oni przez ten czas trenowali i w ogóle =j=

~~ Pov. Sasuke ~~

Kakashi-Sensei powiedział nam, że na dzisiejszym treningu przekaże coś bardzo ważnego. W sumie ciekawi mnie co to może być.

Właśnie czekamy na niego na naszym polu treningowym. Spóźnia się jak zwykle.

Spojrzałem na Naruto, który o dziwo jest dosyć spokojny jak na siebie. Nie wiedzieć czemu nadal mieszka u mnie. Jakoś nikt nie kwapił się do odbudowy jego mieszkania. Mi to zupełnie nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie. Po pod pół roku nie wyobrażam sobie mieszakać bez niego. A od czasu jego urodzin śpimy nawet w jednym łóżku.

Jakoś nie możemy inaczej zasnąć. Niestety ja nadal nie mam odwagi powiedzieć temu Młotkowi co do niego czuję. Boję się, że mnie wyśmieje albo nie weźmie tego na poważnie.

Nagle przed nami w kłębach dymu zmaterializował się Kakashi.

- Cześć wam, czarny kot przebiegł mi drogę i..... - super znowu beznadziejna wymówka. Nie chcę mi się już nawet tego słuchać.

Kakashi na nas wszystkich spojrzał i powiedział już poważniejszym tonem :

- Zgłosiłem was do egzaminu na chunnina

Wręczył nam karty zgłoszeniowe i kontynował :

- Jeśli nie czujecie się na siłach to nie musicie brać udziału jednak jeśli wy zrezygnujecie to cała wasza drużyna także nie będzie mogła wziąść udziału. Pierwsza część egzaminu jest teoretyczna natomiast pozostałe dwie praktyczne. Radzę się dobrze zastanowić. - i zniknął 

Naruto wykrzykanł uradowany :

- Zdam ten egzamin dattebayo!!!

Spojrzałem na kartę zgłoszeń i bez zastanowienia powiedziałem :

- Ja też  węzmę udział

Spojrzeliśmy oboje na Sakure. Niestety ona też musi się zgłosić.

~~ Pov. Sakura ~~

Nie wiem czy jestem na tyle silna aby startować w tym egzaminie. Ale jeśli tego nie zrobię to Sasuke-kun też nie będzie miał szansy i zawiodę go.

Już wiem wezmę udział i pokaże Sasuke-kunowi, że jestem przydatną i silną dziewczyną.

- Tak ja też biorę udział Sasuke-kun

~~ Pov. Naruto ~~

No super czyli wszyscy bierzemy udział w egzaminie. Mam tylko, nadzieję, że Sakura nie będzie nas spowalniać.

Napewno zdam ten egzmin. Tylko teraz wypadało by znaleźć sobie trenera. Opanowałem już Rasengan i kontrolę natury wiatru. Teraz pasowałoby zabrać się za pozostałe cztery. ( jakby ktoś zapomniał to Naruto ma wszystkie pięć natur ognia, wiatru, wody, ziemi i błyskawicy)

~ A ja dzieciaku? Przecież cię trenuje

~ No tak, ale chodzi mi o człowieka

~ Foch

Głupi lis. Jak się obraża to jego strata.

- Sasuke bierzemy się do pracy dattebayo! - krzyknąłem i pociągnołem Uchihe do Ichiraku Ramen. Zawsze przed treningiem trzeba się dobrze najeść.

NaruSasu/SasuNaru Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz