Rozdział 16

5.6K 285 371
                                    

Kto się utożsamia z tą filerowowłosą z mediów?

~~ Pov. Sasuke ~~

-.... Sasuke.... Sasuke

Ktoś mnie wołał po chwili rozbudziłem się całkowicie. Otworzyłem oczy i pierwsze co zobaczyłem to Naruto do którego się przytulałem.

Przypomniałem też sobie wczorajszy wieczór i zarumieniłem się cholera.

Kakashi dalej mnie wołał więc mu, odpowiedziałem.

- ta... Już wstałem. Zaraz wyjdę

- OK, ja idę szukać Naruto, bo nigdzie go nie ma - odpowiedział jounnin

Nie wiedziałem co ja mam mu odpowiedzieć przecież Naruto śpi obok mnie więc Kakashi go nie znajdzie.

Później i tak się dowie, że spaliśmy razem i znowu będzie robił dziwne miny.

Ugh...

- Kakashi-sensei, Naruto śpi u mnie w namiocie - powiedziałem.

Cale szczęście, że nikt nie mógł zobaczyć mojej twarzy, która była cała czerwona.

- Umm.. Ok to obudź go bo za 30 minut idziemy dalej.

- Hai

~~ Pov. Naruto ~~

Poczułem jak ktoś delikatnie szturcha mnie w rękę.
Mruknąłem coś pod nosem i obróciłem się na drugi bok. CHWILA przecież ja nie zasnąłem wczoraj w namiocie.
Przypomniałem sobie wszystko co się wydarzyło.

Szybko usiadłem uderzając w coś głową. Otworzyłem szerzej oczy że zdziwienia kiedy zorientowałem się, że to Sasuke nademną wisiał.

- Draniu co tu się stało? - zapytałem niezbyt inteligentnie

- Wczoraj zasnąłeś jak siedzieliśmy na drzewie więc przyniosłem cię do namiotu i spałeś tu.

CO czemu czuje, że policzki mnie palą!!!

- Umm ok - Westchnąłem próbując zrobić coś z czerwienia na swojej twarzy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Umm ok - Westchnąłem próbując zrobić coś z czerwienia na swojej twarzy

- Nieważne Młotku Kakashi-sensei powiedział, że za 30 minut trzeba się zbierać.

- Ok dattebayo - odparłem wesoło

~ heh dzieciaku wiesz jak spałeś z Uchihą olśnię cię mianowicie ty go przytulałeś w talii, a on się w ciebie wtulał

~ CO!

Przez Kurame cała moja twarz jest czerwona głupi lis.

OK ale trzeba się zbierać.

TIMESKIP JUŻ POD WIECZÓR GDY BYLI NA MIEJSCU

- Nareszcie jesteśmy - krzyknął wyraźnie zadowolony z tego faktu Tauzuna.

NaruSasu/SasuNaru Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz