Rozdział 20

5K 269 94
                                    

~~ Pov. Naruto ~~

- dzisiaj będziemy pilnować Pana Tauzuny na moście - Kakashi powiedział z pewnym rozbawieniem.

- Hai - odpowiedzieliśmy wszyscy

- Taa choćmy do tego gbura - burknąłem

Sasuke spojrzał na mnie z ironicznym uśmiechem. Nachylił się nade mną i szepnął mi do ucha :

- Komuś nie podoba się, że Pan Budowniczy mostów nazwał go małym kurduplem...

Zarumieniłem się z zażenowania

- Zamknij buzię Uchiha - fakt jestem niższy od niego i Sakury, ale to nie znaczy, że słabszy.

Sasuke posłał mi długie spojrzenie po czym powiedział :

- Wiesz jak się tak denerwujesz to jeszcze bardziej przypominasz lisa.

Zamurowało mnie takiego tekstu się nie spodziewałem. Drań w tym czasie wyciągnął rękę i zaczął delikatnie głaskać mnie po moich wąsikach. Wzdrygnalem się i po raz kolejny tego ranka zarumieniłem.

- Baka, chodźmy na ten most musimy dogonić Sakure i Kakashiego.

Sasuke cofnął rękę spojrzał na mnie i zaczął kierować się w stronę mostu, a ja za nim.

TIME SKIP NA MOŚCIE Ja od razu przejdę do walki z Haku ponieważ walaka Kakashiego i Zabuzy wygląda tak jak w anime Naruto i Sasuke są już uwięzieni w klatce z lodowych luster.

Cholera i ja i Sasuke djemy z siebie wszystko, a to i tak nic nie daje muszę szybko coś wymyślić.

- Kage Bushin no Jutsu

Dwudziestka moich klonów poleciała na te lustra, a to i tak nic nie dało. Cholera nie mogę pokazać ile potrafię. To się bardzo źle skończy.

Nagle zauważyłem igly mknące w moją stronę. Szlag zagapiłem się już nie zdążę ich uniknąć. Nagle coś przebiegło obok mnie t-to był Sasuke z SHARINGANEM w oczach. O-on zasłonił mnie własnym ciałem potem osunął się bezwładnie na ziemię.

Patrzyłem na to jak w letargu byłem przerażony. Przyłożyłem swoją drżącą dłoń na szyję Drania by sprawdzić jego puls. ON GO NIE MIAŁ.

Zawładnęły mną bardzo silne emocje czułem, że już nie jestem w stanie się opanować.

~ Dzieciaku uspokój się moja chakra niekontrolowanie wycieka zaraz będzie mały problem.

~ Mam to w dupie on skrzywdził Sasuke!

Chakra Kuramy się wydostała wyglądałem tak :

Jestem wściekły nikomu nie pozwolę go skrzywdzić Sasuke to mój przyjaciel!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jestem wściekły nikomu nie pozwolę go skrzywdzić Sasuke to mój przyjaciel!

Samą chakrą rozbijałem lustra Haku. Chłopak był przerażony ja za to wściekły. Zero litości szybko go pokonałem i wróciłem do Sasuke.

Spojrzałem na jego twarz, była cała zakurzona delikatnie otarłem ją dłonią i przytuliłem tego Drania. Leżałem tak dobre dziesięć minut.

Nagle poczułm delikatny ruch. Odskoczyłem od Sasuke i spojrzałem na jego twarz. O-on otworzył oczy.

Poczułem nagłą ulgę Westchnąłem głęboko i krzyknąłem :

- Jesteś okropnym Draniem

- Ta Młotku ja też się cieszę, że żyjesz odpowiedział z sarkazmem w głosie Uchiha.

NaruSasu/SasuNaru Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz