CHRISTIAN
Blondynka zasnęła, kilka minut po tym jak się tylko położyła obok Sophie. Jest taka słodka.
Zaraz zaraz, co ja mówię. Przecież to jest pierdolona suka zapatrzona w siebie. I nie widząca nic po za czubkiem swojego nosa.Lecz muszę przyznać, ciało ma zajebiste, i nie tylko ciało.
Sophie puściła moją rękę i wtuliła się w Naomi.
Nie będę jej już budzić, niech śpi. Z taką myślą przykryłem dwie dziewczyny śpiące obok mnie, i również poszedłem spać.Naomi
Obudziłam się, przez lekkie szturchanie mnie w ramię. Osobą budzącą mnie ze snu był Chris.-Co się dzieje?- zapytałam ziewając, i przecierając swoje zaspane oczy.
-Wstawaj kochanie, dzisiaj zakończenie roku szkolnego- odpowiedział gładząc mój policzek. Jego słowa od razu podniosły mnie do pionu. Kurwa Naomi Ty głupia cipo. Poszłam spać a zupełnie zapomniałam o nastawieniu budzika.
Po swoim bardzo mądrym myśleniu wstałam z łóżka, i szybko pobiegłam do swojego pokoju. Wybrałam białą koszule, a do tego czarną spódnice. Szybko się przebrałam, po czym zaczęłam rozczesywać włosy, a później robić lekki makijaż.
Zbiegłam szybko na dół i ubrałam swoje czarne szpilki.-A gdzie Sophie?- pytam szukając dziewczynki wzrokiem.
-Jak się ogarniałaś moja siostra po nią przyjechała, także nie martw się jest już w dobrych rękach. A teraz chodź pojedziesz ze mną do szkoły- powiedział brunet kładąc dłoń na moich plecach. Kiwnęłam głową i wyszliśmy razem z domu, po czym wsiedliśmy do auta. Po kilku minutach byliśmy już pod szkołą. Przy naszych szafkach czekali na nas Alice i Liam.
-Cześć- powiedziałam spoglądając na nich.
-Hej, no to już koniec szkoły. Już nie będzie trzeba wstawać wcześnie rano. No przynajmniej przez dwa miesiące, bo później będzie college. Ale jak na razie nie gadajmy o tym- odpowiedziała Alice patrząc na nas wszystkich z wielkim uśmiechem.
-No to akurat prawda. Dobra chodźmy do sali, bo zaraz będzie apel końcowy- dodał Liam łapiąc dziewczynę za rękę. Zaczęliśmy kierować się w stronę odpowiedniej sali. Kiedy ustawiliśmy się w odpowiednim miejscu rozpoczął się apel.
Po dość nie długiej przemowie odebraliśmy dyplomy końcowe i w końcu mogliśmy rozejść się do domów.-No to co, idziemy dzisiaj na imprezę?- zapytała Alice, kiedy wychodziliśmy ze szkoły i kierowaliśmy się do szkolnego parkingu.
-No pewnie, w końcu trzeba opić że skończyliśmy szkołę- odpowiedziałam wsiadając do auta Chrisa, który jak prawdziwy dżentelmen otworzył mi drzwi.
-Oki, to o 17 do Ciebie przyjdę. Wybierzemy jakieś zajebiste stroje na imprezę- powiedziała dziewczyna stojąc przy aucie Liama.
-Spoczko, będę czekać. Dobra to do później. Pa- dodałam, po czym razem z Chrisem wyjechaliśmy z parkingu. Panowała między nami cisza, która jak najbardziej mi nie przeszkadzała. Po kilku minutach byliśmy już pod domem, w którym po chwili byliśmy. Od razu poszłam do siebie do pokoju, aby się przebrać.
Wyszłam z pokoju i z moim zjebanym szczęściem na kogoś wpadłam. A tą osobą nie mógł być nikt inny niż kurwa Chris. Wylądowałam z nim na podłodze, całe szczęście nie poobijałam się za mocno. Ponieważ, spadłam na niego.-Kurwa sorry- powiedziałam podnosząc się z niego.
-Nic się nie stało, spokojnie- odpowiedział siadając na podłodze, a na jego twarzy pojawił się grymas bólu.
-Nic Ci nie jest? Boli Cię coś?- zapytałam trochę zmartwiona i podeszłam do niego.
-Jest dobrze, nic mnie nie boli- wymamrotał, kładąc dłoń na moim policzku, po czym zaczął go gładzić.
-Na pewno? Powiedz co Cię boli, w końcu to przeze mnie- powiedziałam, kładąc dłoń na jego dłoni.
-Spokojnie, wszystko jest dobrze, nie martw się- dodał zabierając swoją rękę z mojego policzka. Kolejno wstał z podłogi i poszedł do swojego pokoju.
Ja natomiast zeszłam na dół do kuchni. Chciałam zrobić sobie herbatę i coś do jedzenia. Nie chciało mi się robić nic wielkiego, także zrobiłam sobie płatki z mlekiem, i pomaszerowałam do salonu. Gdzie włączyłam sobie jakieś romansidła.Cześć ! Możliwe że dzisiaj będzie druga część tego rozdziału. Mam nadzieje że się podoba.
CZYTASZ
Forget about me
Romance-Znów musiałeś wszystko zniszczyć Chris- mówię patrząc na niego z furią w oczach. -Taaak? A co niby takiego robie, to ty wiecznie wpierdalasz się tam gdzie nie trzeba. Czuje jak moje serce łamie się na jeszcze drobniejsze kawałki. Co komu zrobiłam...