Dwa miesiące minęły od tego czasu kiedy jestem z Chrisem. Muszę przyznać, że między nami bardzo dobrze wszystko się układa. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Dziś już kolejny raz z rzędu ogarniam się o godzinie 7:20 na zajęcia, które odbywają się na uczelni o 8:10.
Myje szybko włosy, później je susze i idę do swojego pokoju aby ubrać się w jakieś odpowiednie do pogody ubrania. Dziś nie jest jakoś zbytni ciepło dlatego ubieram na siebie czarne jeansy z lekkimi przetarciami i czarny golf.
Po doprowadzeniu się do porządku schodzę na dół do kuchni i robie sobie szybko tosty. Zjadam je jak najszybciej i kieruje się do korytarza gdzie nakładam buty. Biorę do ręki swoją pojemną torebkę w, której mam potrzebne rzeczy na wykłady i wychodzę z domu wcześnie zamykając go na klucz.
Przed moim domem czeka już na mnie Chris w swoim aucie. Jak najszybciej do niego wsiadam na miejsce pasażera i wpijam się w usta chłopaka.
-Cześć kochanie- mówi pomiędzy pocałunkami.
-Cześć.
Chłopak odsuwa się od moich ust i włącza silnik.
-No to co Naomi jedziemy na zajęcia. A po zajęciach chce cię gdzieś zabrać.
-Oo, a gdzie chcesz mnie zabrać?- pytam zaciekawiona.
-Niespodzianka kochanie.
-Ugh, przecież dobrze wiesz, że nie lubię niespodzianek. Dlatego powiedz gdzie mnie zabierzesz.
-Naomi nie powiem ci gdzie bo to już nie będzie niespodzianka. A zresztą spokojnie, akurat ona ci się spodoba. Obiecuje- mówi kładąc dłoń na moim udzie.
-No dobrze, niech będzie na Twoje.
Do końca podróży siedzimy w ciszy i słuchamy muzyki lecącej z radia.
Kiedy brunet zaparkował na parkingu wysiadam z auta i podeszłam do chłopaka. Trzymając się za ręce poszliśmy razem na uczelnie.
Na wejściu spotykamy Alice i Liama którzy na nas czekają.-Cześć- mówię razem w tym samym momencie co Chris przez co się zaśmiałam.
-No hej, w końcu. Ile można na was czekać. Już myśleliśmy, że nie przyjedziecie.
-Spokojnie przyjechaliśmy, nic innego w planach nie mieliśmy.
-Dobra, za niedługo rozpoczynają się wykłady. Także to jest chyba dobra pora żeby się porozchodzić i udać się pod swoje sale- mówi Liam całując w głowę Alice.
-Dobra i chyba tak zrobimy, do później- mówię i odchodzę ciągnąc za sobą Chrisa .
-A ze mną to się już nie pożegnasz?
-Oh skarbie pewnie że się z Tobą pożegnam. Kocham cię- mówię całując chłopaka namiętnie w usta.
-Ja ciebie też kocham Naomi.
Kiedy brakuje nam powietrza odrywamy się od siebie i każdy kieruje się w swoją stronę. Jeszcze nie mówiłam ale jestem na studiach na kierunku lekarskim.
Mój Chris natomiast jest na kierunku prawniczym. Alice na filologii, a Liam postanowił iść na kierunek behawiorystki zwierząt.
Wchodzę do sali, która już powoli się zapełnia na wykłady. Ja również zajmuje miejsce i czekam aż wykłady się zaczną. No to trzeba wytrzymać 4 godziny wykładów, później 3 godziny ćwiczeń i będzie koniec na dziś.
•••••Wychodzę z uczelni i szukam wzrokiem auta Chrisa. Znajduje go od razu ponieważ właściciel opiera się o auto stojąc z jakąś dziewczyną. Już czuje jak krew mi buzuje. Co to za laska. Jeszcze widać jak cholernie się do niego klei.
![](https://img.wattpad.com/cover/222148695-288-k331062.jpg)
CZYTASZ
Forget about me
Romance-Znów musiałeś wszystko zniszczyć Chris- mówię patrząc na niego z furią w oczach. -Taaak? A co niby takiego robie, to ty wiecznie wpierdalasz się tam gdzie nie trzeba. Czuje jak moje serce łamie się na jeszcze drobniejsze kawałki. Co komu zrobiłam...