Rozdział XLII

11.8K 271 107
                                    

Czuję jak ktoś kładzie dłoń na moim policzku. Z wielkim trudem otwieram zaspane oczy i spoglądam na Chrisa pochylającego się nade mną.

Mrużąc i przecierając dłońmi oczy uśmiecham się do niego, po czym całuje go na powitanie w usta.

-Moja księżniczka się wyspała?- pyta zjeżdżając dłonią na moje biodro.

-Tak w miarę, trochę czuje jak plecy mnie bolą po spaniu na tej kanapie.

-Mnie też bolą, po tym jak zasnęłaś próbowałem się nie ruszać.

-Dlaczego się nie ruszałeś? Przygniotłam Cię swoim grubym ciałem?- gładzę dłonią policzek chłopaka na którym pod opuszkami palców czuć lekki zarost.

-Ty jak zwykle to samo kochanie. Nie przygniotłaś mnie, masz cudowne ciało i to w dodatku ono jest tylko moje. Nie ruszałem się ponieważ nie chciałem żebyś się obudziła, i żeby było ci nie wygodnie. Mną się nie przejmuj, i tak się wyspałem- całuje moje czoło, po chwili przytula mnie do siebie tak mocno że brakuje mi powietrza.

-Już już spokojnie bo mnie udusisz. Chodź wstajemy bo muszę za niedługo do domu wrócić. Ethan wpada do mnie, a dawno go nie widziałam.

-No dobrze, ale nie zapomnij że dzisiaj zabieram Cię w jedno miejsce- zauważam błysk podniecenia w jego oczach.

-A w jakie miejsce chcesz mnie zabrać, powiesz mi?- pytam zjeżdżając dłonią na krocze chłopaka, które po chwili ściskam. A z ust chłopaka słychać sapnięcie, dłonią zahacza o gumkę od moich dresów.

-To tajemnica kochanie- całuje mnie w szyję, dłoń wkłada pod moje dresy. Przez materiał majtek zaczyna masować moją kobiecość.

-Tak to się bawić nie będziemy- siadam na nim okrakiem. Zaczynam poruszać biodrami na kroczu chłopaka.

-Jesteś bardzo niegrzeczna kochanie- ściąga mi koszulkę po czym ustami przylega do mojego prawego sutka. Dłonią masuje mi pierś. Jęczę z przyjemności, wkładam dłoń w jego włosy i zaczynam ciągnąc za ich końcówki.

Chłopak przekręca nas tak że leżę pod nim. Ściąga mi dresy i majtki, po chwili też jest już cały nagi.

Wchodzi pomiędzy moje nogi, zaczyna całować i lizać moją kobiecość. Jego zwinny język czuje w sobie. Moje ciało wygina się w łuk a z ust wydostają się jęki.

Wsadza we mnie dwa palce i dalej ją całując porusza nimi. Po chwili czuje jak zalewa mnie przyjemność, moje mięśnie się napinają. W brzuchu czuje olbrzymie ciepło, aż w końcu dochodzę opadając na kanapę.

Chłopak nakłada prezerwatywę na swojego sterczącego penisa, całuje mnie namiętnie w usta.

Przy moim wejściu już jest jego prącie, wchodzi nim we mnie w bardzo szybkim tępie. Zaczyna szybko się poruszać. Nasze jęki łączą się w jedność.

Brunet całuje mnie w usta, zjeżdża wargami na moją szyję gdzie zagryza i zasysa skórę.

Kiedy jego ruchy zwalniają dociskam go do siebie, jego penis drży we mnie. Moje ciało buzuje z podniecenia, czuje jak dochodzę w tym samym czasie co chłopak.

Opada obok mnie i całuje mnie w czubek głowy. Wtulam się w niego i czekam aż mój oddech się unormuje.

-Jak ja cię kocham- jeździ dłonią po moim brzuchu zataczając na nim kółeczka.

-Ja ciebie też kocham, i to nie wiesz jak bardzo- całuje go w nosek na co zielonooki lekko się uśmiecha.

Gdy oddech już się nam unormował idziemy razem wziąć szybki prysznic.

Forget about meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz