Obudziłam się z mocnym bólem głowy. Kurwa chyba przesadziłam wczoraj. Z wielkim bólem podniosłam się do pozycji siedzącej, i wzięłam telefon do ręki. Z niedowierzaniem patrzyłam na godzinę, wskazywała 16:38. No to kurwa sobie pospałam, nie ma co. Strasznie chujowo się czułam, ale moje gardło domagało się wody a głowa tabletki przeciwbólowej. Dlatego z wielkim bólem zwlekłam się z łóżka, jeszcze przy tym zaplątując nogi w kołdrę przez co przy schodzeniu wyjebałam się. Teraz to już mnie wszystko bolało. Ledwo podniosłam się z podłogi i wyszłam z pokoju. Od razu walnęło we mnie słońce, przedostające się przez okna. Z przymrużonymi oczami zeszłam na dół, cały czas potykając się o własne nogi.
-Cześć- usłyszałam za sobą, odwróciłam się, Chris siedział na kanapie w salonie i patrzył na mnie.
-No cześć- wymamrotałam, czułam jak moje gardło się zdziera i mówi „Kurwa daj mi w końcu wodę".
-Na blacie w kuchni masz wodę i tabletki przeciwbólowe. Zażyj od razu dwie. Na patelni jest jajecznica, także nałóż sobie i zjedz. Będzie Ci lepiej- powiedział przełączając kanały w TV.
Od razu poszłam do kuchni i połknęłam dwie tabletki popijając wodą. Nie chciało mi się za bardzo jeść. Zresztą jak tylko spojrzałam na jedzenie czułam że zwymiotuje. Zrobiłam sobie tylko herbatę i poszłam do salonu. Gdzie położyłam się na kanapie.-Oglądamy coś?- zapytał patrząc na mnie.
-Możemy bo i tak dzisiaj nic mi się nie chce- odpowiedziałam przekręcając się tak, żebym bez problemu widziała film.
-Szybcy i wściekli? Wszystkie części?- kolejny raz zapytał.
-Tak- powiedziałam.
Brunet włączył pierwszą część i zaczęliśmy oglądać. Co jakiś czas czułam jak chłopak mnie obserwuje. Ale jakoś nie chciało mi się podejmować tego tematu. Kiedy kończyła się pierwsza część, usłyszałam dzwonek do drzwi. Niechętnie wstałam z kanapy i poszłam otworzyć drzwi.
-No cześć kochana, widzę że jesteś w nienajlepszym stanie. Przyszliśmy się poleczyć troszeczkę- powiedziała Alice stojąca przed drzwiami z Liamem.
-Hej, no trochę przesadziłam. Ja nie pije dzisiaj, wchodźcie- wymamrotałam opierając głowę o drzwi. Niby wzięłam dwie tabletki, a jeszcze nie czuje poprawy. Masakra.
Dziewczyna wraz ze swoim chłopakiem weszli do środka i poszli do salonu. Gdy weszłam do niego, jedyne miejsce było obok Chrisa. Usiadłam tam i przykryłam się kocem. Znów zaczęliśmy oglądać tylko że w większym gronie.
•••••
Leżę na kanapie z głową na kolanach Chrisa i śmieje się z głupiego żartu Liama. Pewnie sobie teraz myślicie, co mi do chuja odjebało że leżę z głową na kolanach swojego największego wroga. A więc stało się to tak, że wypiłam trochę alkoholu. Choć powtarzałam sobie w głowie że nie będę pić. No ale jednak, nie podziałało.
Wszyscy jesteśmy już trochę nawaleni, każdy śmieje się z byle czego. Nawet normalne słowa sprawiają, że ktoś wybucha śmiechem. Wyciągam z rąk Chrisa telefon i patrzę która jest godzina. Kurwa, już po 4.-Dobra ludzie, chodźmy już spać bo nie będziemy żywi- powiedziałam śmiejąc się z głupich min Alice.
-No to jest dobry pomysł, Alice, Liam śpijcie w gościnnym- dodał brunet patrząc na naszych przyjaciół. Oni pokiwali głowami, pożegnali się i poszli na górę. My zaczęliśmy sprzątać. Przez to że miałam trochę alkoholu w sobie byłam za bardzo pewna siebie. I takich rzeczy nie zrobiłabym na trzeźwo.
-Gdzie będziesz spać- zapytałam podchodząc do bruneta kiedy skończył już sprzątać.
-Tutaj w salonie- odpowiedział patrząc na mnie. Bez żadnego słowa pociągnęłam go za rękę i poszłam z nim na górę. Kiedy byliśmy już w moim pokoju zamknęłam drzwi i wpiłam się w usta zielonookiego. Po chwili odwzajemnił pocałunek. Zbliżyliśmy się do łóżka, na którym już po chwili leżeliśmy. Kiedy miałam zamiar ściągnąć chłopakowi koszulkę. Wziął w swoje dłonie moje i nas przekręcił.
-Skarbie będziesz tego żałować. Zresztą nie mam zamiaru bzykać Ciebie najebanej- powiedział całując mnie w usta.
-Nie będę żałować- odpowiedziałam między pocałunkami.
-Uwierz będziesz. Także przebieraj się w pidżamę i idziemy spać- wymamrotał podając mi pidżamę. Kiedy się już przebrałam położyłam się do łóżka, a brunet mnie przykrył. I zaczął się kierować do wyjścia z pokoju.
-Chris, zostań ze mną- wychrypiałam ziewając. Chłopak spojrzał na mnie, po czym rozebrał się do bokserek i położył się obok mnie. Przyciągnął mnie do siebie a ja po chwili odpłynęłam.
Hejka! Pierwsze co to chce Wam bardzo mocno podziękować, że tak wiele osób to już czyta. Dziękuje za ponad 500 wyświetleń. Bardzo wiele to dla mnie znaczy. Mam nadzieje że rozdział się spodobał. Dawajcie kochani gwiazdki, będę bardzo za nie wdzięczna.
Kocham Was !
Buziaki!!
CZYTASZ
Forget about me
Romance-Znów musiałeś wszystko zniszczyć Chris- mówię patrząc na niego z furią w oczach. -Taaak? A co niby takiego robie, to ty wiecznie wpierdalasz się tam gdzie nie trzeba. Czuje jak moje serce łamie się na jeszcze drobniejsze kawałki. Co komu zrobiłam...