Po zrobieniu sobie wspólnego tatuażu tak jak mieliśmy w planach poszliśmy coś zjeść. Cały czas się wygłupialiśmy, dzięki czemu nie myślałam o tym co mi się przytrafiło kilka dni temu.
Lecz gdy przeglądałam Instagrama od razu pogorszył mi się humor. Zobaczyłam zdjęcie Chrisa całującego się z tą Amber. Widniał pod zdjęciem podpis, który brzmiał „Kocham Cię ponad życie, nie wiem jak mogłem wcześniej Cię nie poznać".Tego już było za dużo, wiecznie przez niego coś mi się dzieje. Zawsze jestem smutna z jego winy. Że też moje serce musiało wybrać akurat jego. Jest przecież tylu mężczyzn na świecie, a ja akurat zakochałam się w tym oto idiocie.
Teraz leżymy na łóżku w pokoju Ethana i oglądamy jakieś bezsensowne filmy, przez które aż chce mi się spać.
Kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi zdziwiłam się bo chłopak nic nie mówił że kogoś zaprasza. On jedynie posłał mi niewinny uśmieszek i jak najszybciej wybiegł z pokoju.
Słyszałam stłumione głosy lecz ciężko było zrozumieć co ktoś mówi. Wstałam z łóżka i postanowiłam iść zobaczyć kto przyszedł.
To co zobaczyłam zamurowało mnie. W salonie siedziało ośmiu przystojnych, nieznanych mi chłopaków bez koszulek w samych bokserkach, w tym nawet Ethan.
Ich wzrok przerzucił się na mnie, od razu wszyscy się uśmiechnęli i wstali z kanapy ustawiając się w rządku. Co tu kurwa się wyrabia.-Naomi poznaj moich najlepszych kumpli, których znam ze szkoły. To jest Simon, Luis, Tyler, Evan, Andrew, Jacob, Patrick i Thomas. Chłopacy poznajcie moją prześliczną kuzynka Naomi.
-Hej- powiedziałam patrząc na wszystkich i po kolei każdemu podałam rękę.
-Cześć- odpowiedzieli wszyscy w tym samym czasie na co się lekko uśmiechnęłam.
-Chcecie chłopaki coś do picia? Jakieś piwo czy coś?- zapytałam.
-W sumie piwo byśmy mogli wypić- odpowiedział Tyler cały czas patrząc na mnie.
-Dobrze, Ethan chodź ze mną, pomożesz mi.
-Jasne słońce już lecę.
Kiedy byliśmy już w kuchni spojrzałam na niego a on na mnie i głupio się uśmiechnął.
-Co Ty do cholery kombinujesz? Ośmiu chłopaków siedzi w salonie w samych bokserkach, nawet Ty tak paradujesz. O co tutaj do chuja chodzi co?
-Oj tam nie złość się, po prostu chciałem poprawić Ci humor i może akurat spodoba Ci się któryś z nich. Spróbuj dobrze się bawić i zapomnij o tym zjebie Chrisie. To ona ma coś niepoukładane w głowie, że robi wszystko żebyś tylko cierpiała. Ty zasługujesz tylko i wyłącznie na szczęście, a ja na pewno nie pozwolę żeby moja kuzynka cierpiała przez jakiegoś nic niewartego chuja. Dlatego proszę kochanie, baw się dobrze, najlepiej jak potrafisz, bo trzeba korzystać z życia jak się tylko da. Żeby później nie żałować, że się czegoś nie zrobiło.
-Dobrze, będę bawić się najlepiej jak tylko potrafię.
-No i to mi się kurwa podoba- krzyknął na całą kuchnie na co się zaśmiałam. Po chwili poczułam jak mnie przytula i okręca wokół siebie na co jeszcze bardziej się śmiałam.
Gdy mnie postawił wzięliśmy piwa i poszliśmy do salonu gdzie chłopaki wybierali film. Chłopaki zrobili mi miejsce, a siedziałam pomiędzy Tylerem a Patrickiem. Cały czas czułam na sobie wzrok jednego z chłopaków, a tak dokładnie to Tylera. Muszę przyznać, że był bardzo przystojny. Widać że bardzo często jest na siłowni bo jego ciało jest zajebiste, w dodatku ma rękaw na prawej ręce, kolczyka w dolnej wardze i tunel w uchu. Dodaje mu to takiej tajemniczości, nasze spojrzenia się spotkały, chłopak posłał mi szczery uśmiech i wrócił do oglądania. Ja zrobiłam to samo.
•••••Gramy właśnie w Monopoly i śmiejemy się w głos, co niektórzy już zbankrutowali i to tylko i wyłącznie przeze mnie. Udają że są obrażeni za to że wykupiłam najlepiej płatne stanowiska. No cóż, ktoś w końcu musi mieć szczęście w tej grze i akurat padło na mnie.
Kiedy skończyliśmy grać postanowiliśmy pogadać żebym dowiedziała się czegoś o każdym chłopaku, oraz żeby oni dowiedzieli się czegoś o mnie.
Nim się obejrzałam było już kilka minut po czwartej na co strasznie się zdziwiłam. No ale cóż, czas szybko płynie jak spędza się go z fajnymi osobami. Chłopcy zaczęli układać się na kanapie i dywanie bo postanowili spać u nas co mi nie przeszkadzało. Choć z drugiej strony było mi ich trochę szkoda, że będą się męczyć na kanapie lub co gorsza na podłodze. Jednak oni mówili że nic im nie będzie i że mam iść spać spokojnie do swojego pokoju, tak też zrobiłam.
Przebrałam się jak najszybciej w pidżamę i wskoczyłam do łóżka, po chwili już odpłynęłam do krainy Morfeusza.
CHRISTIANLeżałem w łóżku i patrzyłem na zdjęcie zrobione razem z Amber. Muszę przyznać że wyszło dobrze, ale opis pod zdjęciem jest wielkim kłamstwem. Nie ma tam nawet grama prawdy. A po co to zrobiłem? Po to żeby upewnić Naomi że nic dla mnie nie znaczy, choć jest to wielkim kłamstwem. Znaczy ona dla mnie najwiecej. Ale co z tego, sama to zniszczyła mówiąc że powracamy do wrogów. Ona chyba jest głupia że myślała, że nie odpuszczę. Odpuściłem pomimo tego że było mi ciężko, jednak co miałem innego zrobić. Tak to tylko by przeze mnie cały czas cierpiała. Choć z drugiej strony nie chce żeby miała jakiegoś innego chłopaka. Tego już bym nie zniósł.
Z takimi myślami wstałem z łóżka, wcześniej przykrywając nagą Amber. Poszedłem do łazienki wziąć szybki, orzeźwiajacy prysznic i postanowiłem pojechać do Liama. Muszę jakoś poprawić z nim relacje, bo od tamtego czasu jak pobiłem się z nim z powodu Naomi przestał się do mnie odzywać. Zasłużyłem sobie na to, bo gdybym był na jego miejscu i słyszał takie obelgi w stronę swojej przyjaciółki to również przyjebałbym temu idiocie co ją wyzywa. A tym idiotą jestem ja i dostałem zajebistą nauczkę.
Przebiegłem przed ulicę i zapukałem do drzwi przyjaciela. Po chwili drzwi otworzyła mi jego mama, przywitałem się z nią i poszedłem do jego pokoju.
-Cześć- powiedziałem wchodząc do pokoju.
-Ktoś ci kazał tutaj przychodzić? Bo nie sądzę, także możesz już wychodzić- odpowiedział patrząc na mnie ze złością.
-Chce się pogodzić, wiem zrobiłem źle że ją zwyzywałem. Ale co miałem pozwolić żeby wyzywała Amber?
-Proszę cię, a czy Naomi powiedziała coś co było kłamstwem? Ona powiedziała samą prawdę o tej twojej niby dziewczynie. Kurwa znalazłeś sobie kurwę co dupy daje każdemu. Człowieku weź ty się ogarnij, a nie pierdolisz że źle zrobiła. To ty źle zrobiłeś. A teraz wypierdalaj, no chyba że chcesz powtórkę z ostatniego razu. Ale tym razem dostaniesz trzy razy mocniej i kurwa na tym się nasza przyjaźń skończy.
-Chcesz skończyć naszą przyjaźń przez tą głupią Naomi? Naprawdę? Niby czemu, to wiecznie ze mną się przyjaźniłeś a nie z nią.
-Tak chce skończyć naszą przyjaźń. Ponieważ Naomi to moja przyjaciółka tak samo jak i Alice. Kurwa ranisz ją tylko, nie pomyślisz o tym jak ona się czuje. Może jakby było między wami dobrze to nie wyjechałaby na te dwa tygodnie i w dodatku by się do każdego odzywała. A tak to co? Nikt nie ma z nią kontaktu, każdy do niej pisze tysiące wiadomości, ale ona nawet ich nie odczytuje. Patrz kurwa co narobiłeś. Bądź z siebie dumny idioto, a teraz wypierdalaj bo ci w tym pomogę.
Nic już nie odpowiedziałem wyszedłem tak jak chciał z pokoju i poszedłem w kierunku drzwi wyjściowych. Cały czas miałem w głowie słowa Liama. Wyciągnąłem telefon i wybrałem numer Naomi. Kiedy chciałem już wcisnąć znaczek żeby zadzwonić do niej, wyszedłem z tego numeru i zgasiłem ekran w telefonie. Wróciłem do domu i pierwsze co to poszedłem do sypialni, rozebrałem się do niczego, obudziłem Amber i bez ostrzeżenia wszedłem w nią, co spotkało się z jej głośnymi jękami.
Możliwe że teraz kolejny rozdział będzie dopiero w czwartek lub piątek. Ponieważ mam od tego wtorku egzaminy i muszę się do nich dobrze przygotować.
Mam nadzieje że mnie zrozumiecie.
Miłej niedzieli !!!
Buziaki

CZYTASZ
Forget about me
Romance-Znów musiałeś wszystko zniszczyć Chris- mówię patrząc na niego z furią w oczach. -Taaak? A co niby takiego robie, to ty wiecznie wpierdalasz się tam gdzie nie trzeba. Czuje jak moje serce łamie się na jeszcze drobniejsze kawałki. Co komu zrobiłam...