Marynarz ma na imię Fyodor i choć pochodzi z Rosji, od dawna żyje w Japonii, w której ma także dalszą rodzinę. Zajmuje się połowem ryb i ich handlem. Kilka lat temu otworzył sieć swoich sklepów z owocami morza, które wciąż dobrze prosperują. Jest obrotnym przedsiębiorcą, ale żyje samotnie w okazałym, białym budynku z czerwonym dachem, położonym na niewielkim wzniesieniu blisko morza, co Dazaiowi udaje się ustalić po wielodniowych obserwacjach jego trybu życia.
Wprosiwszy się do jego domu, odkrywa w bardzo przykrych okolicznościach, że Fyodor ma już jednego lokatora, gdy ten znienacka wgryza mu się w ogon aż Dazai z piskiem podskakuje.
Dazai: *doczołguje się do mężczyzny i ukrywa się za nim* T o *wskazuje na rudego kocura* chciało mnie zeżreć! Dlaczego mi nie powiedziałeś, że masz w domu maszynkę do mielenia syren?!
Fyodor: Mówiłem ci, że nie wiesz o mnie wszystkiego *bierze na ręce pomrukującego kota, którego głaszcze pod pyszczkiem* Ma na imię Czajkowski i kocha wszystkie ryby. Trudno będzie go tego oduczyć...
Dazai: *trzyma swój ogon* Takiej "miłości" nie doświadczyłem od czasu przedszkola, kiedy prawie padłem ofiarą kanibalizmu wśród syren... *mówi płaczliwym głosem, głaszcząc się po łuskach*
Fyodor zagania Czajkowskiego do osobnego pokoju, a Dazaiowi opatruje ogon. Rana na szczęście nie okazuje się głęboka i poważna.
CZYTASZ
Mermaid AU | Fyozai
Fanfiction"[...] dlatego gdy już ze sobą zamieszkamy, łatwiej będzie nam się poznać. Pod warunkiem, że nie skończę jako sałatka rybna, a ty - jako mój stek. Wiedziałeś, że syreny sa mięsożerne? Wypadający za burtę marynarze to nasze ulubione przystawki!" Bana...