scenariusz | pieszczoch

435 53 9
                                    

Dazai jest coraz bardziej zazdrosny o uwagę, jaką otrzymuje kot Czajkowski od Fyodora, więc postanawia upomnieć się o swoje, przypominając raz mężczyźnie jego własne słowa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dazai jest coraz bardziej zazdrosny o uwagę, jaką otrzymuje kot Czajkowski od Fyodora, więc postanawia upomnieć się o swoje, przypominając raz mężczyźnie jego własne słowa.

Dazai: *przysuwa się do Fyodora* A pamiętasz, rybolubny chłopcze, jak kiedyś przyrównałeś mnie do swojego zwierzątka domowego...?

Fyodor: *nie wie, czego się spodziewać, więc mija dłuższa chwila, nim się odzywa* Pamiętam.

Dazai: *marszczy czoło* To dlaczego mnie też nie przytulasz i nie całujesz w głowę jak tego wstrętnego kocura? *wskazuje na niego*

Fyodor:

Fyodor: Cóż *zastanawia się, co powiedzieć, wzrokiem uciekając od trytona, który nie spuszcza z niego uważnego spojrzenia* to trochę inna sytuacja... Nie jesteś... tylko zwierzątkiem domowym.

Dazai: *uderza ogonem o kanapę* Nieprawda! Nie wymiguj się. Chcę, żebyś interesował się mną bardziej. Słyszysz? Bardziej, bardziej, bardziej! *nie przestaje ze złością machać ogonem*

Wygląda jak takie zranione dziecko i Fyodor chce go nagle przytulić, ale ogranicza się tylko do położenia dłoni na jego bujnej czuprynie. Dazai w jednej chwili się uspokaja. Podnosi głowę i wpatruje się wyczekująco w twarz mężczyzny, który drapie go za uchem jak niedawno swojego kota.

Fyodor: Oczywiście *zgadza się* Jak tylko sobie zasłużysz *na jego twarzy pojawia się ten sam niewinny uśmiech, z jakim najczęściej wypowiada takie i inne złośliwości*

Dazai: Ja tylko sobie zasłużę!? *oburza się, prawie połykając swój język* A twój kot co robi, by zasłużyć na twoją uwagę, hm!?

Fyodor: On jest po prostu uroczy.

Dazai: Aha. Uroczy...

Dazai: *nadyma policzki* A ja nie jestem?! *przybiera teatralną minę, jakby chciał się zaraz rozpłakać*

Fyodor: Jesteś... dorosły, prawda? *jest trochę zdezorientowany tym nagłym, dziecinnym wybuchem zazdrości u Dazaia* Dlaczego zachowujesz się jak takie rozkapryszone dziecko?

Dazai: Tche! Dorosłe syrenki nie mogą być urocze? Ja jestem najbardziej uroczą syrenką i zaraz ci to udowodnię *zeskanuje z kanapy i wdrapuje się na swój wózek, na którym odjeżdża w stronę łazienki będącej również jego pokojem, gdzie trzyma swoje rzeczy*

Po kilku minutach wraca do salonu.

Dazai: Meooow.

Fyodor:

Dazai: Widzisz? *poprawia opaskę z kocimi białymi uszkami* Jestem tak uroczy, że nawet nie wiesz co powiedzieć! Fufu, teraz mnie tul *wyciąga ręce w kierunku Fyodora* Mam nawet ogonek! Teraz jestem syrenką, która ma dwa ogony! Czyż to nie najbardziej urocza rzecz w całym domu? *z wyższością patrzy na Czajkowskiego, który obserwuje go z drugiego końca kanapy, jakby Dazai był dorodnym filetem na wyprzedaży*

Mężczyzna uśmiecha się, ukrywając zakłopotanie; rzeczywiście, tryton udający kota wygląda przeuroczo i zabawnie w tym samym czasie. 

W którym momencie przeszli do takich relacji?

Bez słowa wstaje i bierze Dazaia na ręce, który w milczeniu obejmuje go za szyję i do końca filmu z walącym sercem nie puszcza, aż zasypia w jego objęciach.

Czuje się szczęśliwy. Będzie musiał rozważyć, czy częściej nie zachowywać się tak infantylnie. Jeśli tylko w ten sposób może być bliżej niego, jest w stanie udawać nawet idiotę. Dobrze, że Chuuya go teraz nie widzi. Na pewno umarłby ze śmiechu na widok takiej błazenady...

Jednak coś Dazaiowi nie dawało spokoju. 

To dziwne uczucie, które poczuł, gdy pierwszy raz spotkał Fyodora, nie znikło, a z biegiem czasu wręcz się pogłębiło.

Instynkt podpowiadał mu, że Fyodor nie był zwyczajnym marynarzem.

Instynkt podpowiadał mu, że Fyodor nie był zwyczajnym marynarzem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A w takich warunkach powstaje syrenkowe fyozai 

Mermaid AU | FyozaiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz