34

1.1K 27 16
                                    

Pov. Łukasz
Od kilku miesięcy ja i Marek jesteśmy w niezłej dramie. Nasze drogi w końcu musiały się rozejść i postanowiliśmy zakończyć ze sobą współpracę i nasz związek. Nadal nie mogę przyswoić do siebie wiadomości, że już nigdy nie poczuje jego ust na tych swoich lub nigdy nie poczuje jaki Marek był ciasny gdy go ruchałem.

Dzisiaj postanowiłem w końcu wyjść do ludzi i pójść do galerii po jakieś nowe ubrania. Ubrałem się, zamknąłem dom, a następnie wsiadłem w swoje auto i udałem się w stronę galerii.

Po dwóch godzinach chodzenia po galerii miałem dwie ręce pozajmowane w torbach po zakupach. Miałem już wychodzić jednak zauważyłem, że idzie mi osoba, którą kiedyś bardzo dobrze znałem. Podszedłem bliżej i nie wierzyłem, że akurat dzisiaj on również postanowił tu przyjść.

Tak to był Marek.

Nie wiedziałem jak się zachować. Czy normalnie do niego podejść i zagadać czy po prostu go ominąć i po prostu wrócić do domu. Jednak wybrałem pierwszą opcje, ponieważ czuje, że żałowałabym potem, że nie odważyłem się zrobić jakiegoś kroku.

Byłem już przy chłopaku, a następnie położyłem swoją rękę na jego ramieniu, aby się do mnie odwrócił, ponieważ siedział tyłem na krześle.

-C-Cześć- powiedziałem

-Hej, co ty tu robisz Łukasz?- odpowiedział bardzo zdziwiony

-Właśnie byłem na zakupach, ponieważ od czasu zakończenia naszego związku prawie w ogóle nie wychodziłem z domu, jedyne co po zakupy, a nawet chyba zauważyłeś, że przestałem udzielać się w internecie.

-Zauważyłem to, martwiłem się trochę, że ci się coś stało i miałem już do ciebie pisać jednak nie wiedziałem jakie po tej sytuacji masz do mnie nastawienie, nie chciałem nigdy tego mówić ale brakuje mi ciebie i to tak strasznie.

-Jeju Maruś ja za tobą też bardzo tęsknie, codziennie czekałem na telefon od ciebie, ponieważ myślałem, że w końcu do mnie wrócisz, jednak mam pytanie, czy chciałbyś dać mi drugą szanse i w końcu do mnie wrócić, ponieważ naprawdę nie daje sobie bez ciebie rady.

-Jasne

Chciałem coś jeszcze powiedzieć jednak chłopak odrazu mnie mocno przytulił co ja odwzajemniłem.

-No to może jakoś ten cały stracony czas dzisiaj wykorzystamy w pewny sposób?

-No dobrze, ale co masz na myśli?

-Pojedź ze mną do mojego domu to się przekonasz.

Nie odpowiedział już nic tylko skierowaliśmy się na parking, a następnie do mojego auta.

Byliśmy już pod domem. Odrazu wziąłem Marka na ręce i skierowałem się w stronę mojej rezydencji. Otworzyłem drzwi i odrazu gdy weszliśmy przyparłem Marka do ściany i zacząłem składać na niej delikatne pocałunki. Zauważyłem, że blondynowi bardzo się to podobało, ponieważ odchylił głowę do tyłu i cicho jęczał.

-Chodź Marku do sypialni, chce w końcu poczuć czy nadal jesteś taki ciasny jak przedtem.

Odrazu gdy byliśmy w sypialni zacząłem się rozbierać. Gdy chłopak to zauważył zaczął robić to samo. Już po chwili byliśmy nadzy. Marek odrazu zaczął robić mi loda, a ja w tamtym czasie go rozciągałem. Czasem czułem, że przez dostarczaną mu przyjemność wypuszcza mojego chuja z buzi, jednak to mi wcale nie przeszkadzało.

Gdy uznałem, że Marek jest dobrze rozciągnięty przerzuciłem go, aby leżał na plecach, a następnie rozszerzyłem jego nogi i zacząłem w niego powoli wchodzić.

-Jezu Maruś jesteś jeszcze bardziej ciasny niż kilka miesięcy temu jak się ruchaliśmy.

Poruszałem się w nim jeszcze szybciej. Coś czuje, że przez ten cały czas gdy się rozstaliśmy nikt go nie ruchał, ponieważ czułem jakby to był jego pierwszy raz, bo był aż zbyt ciasny.

Marek był już blisko, ja zresztą też. Zaczął poruszać ręką na swoim malutkim kutasie. Ten widok mnie tak podniecił, że odrazu doszedłem w jego środku, a kilka sekund potem Marek doszedł z głośnym jękiem.

Wyszedłem z niego i odrazu mogłem zauważyć moją spermę lecąca po jego udach.

Tego dnia postanowiliśmy już oficjalnie do siebie wrócić, a następnie ruchaliśmy się jeszcze kilka razy.

Dzikie romanse Łukasza i Marka|| kxkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz