2.

2.9K 67 44
                                    

Dzisiaj urodziny ma mój maluch, co prawda nie jeszcze mój ale wszystko w swoim czasie. Maruś kończy właśnie 16 lat, ja mam 23 lata. Jest taka różnica pomiędzy nami ponieważ, z rodzicami młodego znam się jak byłem jeszcze gówniarzem, poznaliśmy się przez naszych rodziców ale to tam takie głupie historię szkoda gadać.

Przejdźmy do konkretów muszę zorganizować najlepsze urodziny mojego małego skarba. Marek to jest najładniejsza i najsłodsza istota jaka kiedy kolwiek widziałem, jego nogi, włosy, bardzo dziewczęca twarz i jeszcze ta dupa cudowna która macał bym całymi dniami.

Siedziałem sobie i rozmyślałem tak o moim słodziaku aż ciasno w spodniach mi się robiło, gdy nagle ktoś zaszedł mnie od tyłu, od razu wiedziałem kto to był. Pocałowałem małego w policzek
- co jest słonko?-
- a wiesz pomyślałem że skoro są moje urodziny to coś porobimy ciekawego?-
Od razu w mojej głowie wpadł genialny pomysł. Szybko zerwałem się z kanapy podszedłem do Mareczka który był w szoku moim nagłym czynem, złapałem go za tyłek na co Marek jeknal, Jezu jakie jęki słodkie ohh.
Podniosłem go młody oplutł mnie mogmi i rękami żeby nie spaść.
- Łuu.. łukis co ty robisz? - zapytał lekko chihoczac
- robię ci niespodziankę urodzinową - od razu pocałowałem go w policzek i szybkim krokiem skierowałem się do sypialni.

Położyłem go on tam leżał taki słodki i uległy, od razu poczułem ogromną ciasnotę, nie mogłem się powstrzymać zdjalem wszystkie ciuchy z Marka i zacząłem robić mu malinki i obcałowywac cała jego klatkę, jego delikatna skóra coś miód malina.
Zdjąłem z siebie wszystkie ciuchy też, sięgnąłem do szafki po lubrykant i rozsmarowalem przy wejściu Marka w jego ciasną dupę. Już nie mogłem się doczekać aż wsadzę w niego mojego bydlaka.
Dłużej czekać nie mogłem czekać wsadziłem w niego moje dwa palce i zaczęłam poruszać w nim, Marek zaczął jęczeć, myślałem że dojdę tam.
Kiedy Marek był już przygotowany wsadziłem w niego cała moja długość i zacząłem szybko poruszać, kruszynka wiła się podemną z rozkoszy
- ohh łuki tak mocniej taak - Marek jęczał ja spełniłem jego prośbę i  przyspieszyłem ruchy
- zaraz ohhh zaraz dojdę -
- dojdź dla mnie kochanie -
I po tym poczułem jak jego sperma wystrzeliła na mój brzuch, od razu i ja wytrysłem w jego wnetrzu.
Po tym kochaliśmy się na wszystkie sposoby całą noc.

Dzikie romanse Łukasza i Marka|| kxkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz