50

1.3K 37 7
                                    

Zachęcamy do zostawiania gwiazdek oraz komentarzy! ❤️

Pov. Marek
Właśnie wracałem do swojego domu od mojej przyjaciółki Karoliny. Zorganizowaliśmy dzisiaj sobie takie małe spa, ponieważ chcieliśmy w końcu się zrelaksować po tylu miesiącach chodzenia do szkoły, a nigdy nie mieliśmy na tyle czasu. Z dziewczyną znałem się 5 lat. Jako jedyna z moich znajomych mnie akceptowała. Byłem gejem przez co dużo osób w szkole miało do mnie problem. Codziennie byłem wyzywany i obrażany z powodu swojej orientacji i ubioru. Bardzo często przychodziłem do szkoły w spódniczkach, ponieważ to najbardziej mi pasowało i w tym czułem się świetnie. Nienawidziłem nosić spodni. Wiele chłopaków z tego powodu wytykało mnie palcami jednak gdy przychodziło co do czego i nie widzieli nikogo w pobliżu dostałem propozycje, aby się z nimi przespać, ponieważ bardzo ich podniecam, a niektórzy z nich specjalnie schylali się gdy przechodziłem, aby tylko zobaczyć moje pośladki pod spódniczką.

Wracając, dzisiaj akurat miałem ubraną spódniczkę i bluzkę, która przypominała mniej więcej crop top. Niestety mnie i Karolinę dzielił las przez co przeważnie dzwoniłem po moją mamę jednak dzisiaj nie mogła po mnie przyjechać i byłem zmuszony wrócić sam. Nie powiem ale jednak bałem się tego, że wracając przez ten las spotkam zaraz jakiegoś starego dziada, który zaciągnie mnie do samochodu, wywiezie mnie gdzieś, a następnie zgwałci.

Było strasznie ciemno, a ja aż za 10 minut powinienem być w domu. Usłyszałem, że nadjeżdża jakieś auto.

Tak bardzo nie chciałem, aby się zatrzymało jednak tak się stało.

-Malutka czemu idziesz sama o tej godzinie i w dodatku jeszcze przez las?- zapytał się nagle jakiś chłopak, jeden plus, ponieważ nie był to dziad powyżej 60 lat.

-Po pierwsze jak już to mały a nie mała bo jestem chłopakiem, a po drugie wracam właśnie do domu więc możesz już odjechać.

-Oj przepraszam ale pierwszy raz spotkałem się z tym żeby chłopak szedł w spódniczce, ale bardzo seksownie wyglądasz skarbie.- boże czemu ja się zarumieniłem, przecież ten typ pewnie chce mnie tylko przelecieć.

-D-dziękuje

-Podwieźć cie do domku?

-Nie trzeba poradzę sobie- nie chciałem jechać z chłopakiem, którego nie znam ponieważ wszystko mógłby się stać.

-No chodź nie daj się prosić.

-Dobra ale jak zaczniesz mnie dotykać czy coś w tym stylu to odrazu wysiadam.

-Nie gadaj tylko wsiadaj mały.

Wsiadłem do auta i pierwsze co zauważyłem to wielki namiot w spodniach chłopaka. Oby tylko nie chciał mnie zgwałcić.

Jednak, dawno się z nikim nie pieprzyłem i mam straszną ochotę żeby ktoś wszedł w moją ciasną dziurkę, lecz nie wydaje mi się żeby był odpowiednim kandydatem na to.

Dobra jednak to odwołuje chce żeby mnie wyruchał.

Nie chciałem przedłużać więc zacząłem jeździć ręką po jego penisie przez materiał bokserek, a z ust bruneta wydobywały się ciche jęki.

-Ej ej ale co ty robisz kochanie?

-No co już od kilku minut stoi ci kutas i nie chcesz w jakiś sposób teraz skorzystać?

-Ale sam mówiłeś, że mam cie nie dotykać, a sam to robisz.

-Nie pierdol zmieniłem zdanie okej?

-To jak taki jesteś napalony słonko to ja zaraz się zatrzymam na jakiejś małej dróżce i tak mocno cie wyrucham, że jedyne co przejdzie ci przez usta to moje imię.

Już po chwili zatrzymaliśmy się na jakimś zadupiu, a chłopak odrazu odsunął swój fotel do tylu, a następnie poklepał lekko o swoje udo co oznaczało, abym na nim usiadł okrakiem.

-Jeszcze tak się szybko spytam żeby wiedzieć co mówić. Jak masz na imię?

-Marek a ty?

-Jeju jak ślicznie, Łukasz.

-Robiłeś kiedyś lodzika kruszynko?- spytał mnie odrazu po wypowiedzeniu tamtych słów.

-Tak, wszyscy z którymi spałem mówili, że nikt im tak jeszcze dobrze nie obciągał jak ja więc wydaje mi się też, że to dobrze robię.

-To klęknij i zobaczymy.

Odrazu wykonałem jego polecenie i klęknąłem przed nim na wycieraczkach, a następnie zdjąłem jego spodnie odraz bokserki i odrazu ukazał mi się jego gruby i długi kutas.

-D-duży- powiedziałem będąc nadal pod wrażeniem.

-To chyba dobrze, nie?

-Tak tak nawet bardzo.

Już po chwili miałem polowe jego kutasa w ustach, a chłopak cicho pojękwiał z zadawanej przeze mnie mu przyjemności.

Mocno zassałem się na główce penisa chłopaka i w między czasie poruszałem ręką po jego trzonie. Czułem, że Łukasz zaraz dojdzie, a nie chciałem dopuścić do takiej sytuacji, ponieważ znów musiałbym się starać żeby mu stanął aby mnie wyruchał dlatego wyłożyłem jego kutasa z buzi i zacząłem się rozbierać.

Minęło kilka sekund, a ja już byłem bez spódniczki i stringów, które zawsze nosiłem i usiadłem okrakiem na kolanach bruneta.

Nagle przy moim wejściu poczułem palca Łukasza, który w momencie był we mnie. Gdy już trochę się przyzwyczaiłem chłopak włożył we mnie kolejnego palca lecz tym razem zaczął nimi we mnie poruszać, a następnie krzyżować w różne strony.

Gdy byłem blisko starszy wyciągnął ze mnie palce, a następnie wziął swojego kutasa do ręki, a ja zacząłem opuszczać się na nim swoją dupą.

Ciekawe czy wejdzie we mnie całym kutasem, czy będzie to dla mnie za dużo i wejdzie tylko do połowy.

Już po chwili miałem odpowiedź na moje pytanie. Łukasz wszedł we mnie całą swoją długością co bardzo mnie zdziwiło bo byłem strasznie mały.

W aucie było słychać nasze jęki i westchnięcia. Łukasz mnie tak szybko pieprzył, że myślałem tylko o tym aby dojść, ponieważ było mi tak dobrze.

Zacząłem jeszcze szybciej się na nim opuszczać, a co jakiś czas gdy był we mnie po samą nasadę trochę ruszać się w boki co wywoływało jeszcze głośniejsze jęki bruneta.

-T-tatusiu ja zaraz dojdę- wyjęczałem

-Maruś nie wiedziałem, że lubisz takie zabawy następnym razem to wypróbujemy i będziesz moim słodkim i uległym chłopcem.

Chłopak po wypowiedzianych przez niego słowach jeszcze mocniej i szybciej mnie pieprzył, a ja już po kilku sekundach spuściłem się na nasze brzuchy i zaledwie odrazu po mnie również spuścił się w moim wnętrzu.

Odrazu ze mnie wyszedł, a po moich udach zaczęła spływać jego gęsta sperma.

-Nie chce wracać jeszcze do domu Łuki, pojedźmy do ciebie, a tam będziemy mieli okazje się kochać, ale tak z uczuciami.

-Dobrze kruszynko- pocałował mnie, a następnie zdjął ze swoich kolan.

Dzikie romanse Łukasza i Marka|| kxkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz