Pov. Marek
Właśnie szedłem w stronę sklepu, ponieważ chciałem kupić prezerwatywy na dzisiejszą noc. Idę do klubu więc chciałem wyruchać na szybko w kiblu jakąś laske.
Gdy doszedłem do sklepu zauważyłem, że nie ma tych gumek, których zawsze używam, więc nie wiedziałem które wziąć.
-Pomóc ci w czymś- spytał brunet, który zauważył, że mam problem z wyborem prezerwatyw
-Gdyby Pan mógł to proszę mi powiedzieć, które są najlepsze- odpowiedziałem
-Szczerze to trudno określić musiałbyś sprawdzić, które są dla ciebie odpowiednie. Jeżeli chcesz możemy razem je przetestować bo mam niezły problem w spodniach.
-Jeśli to nie problem dla ciebie i chciałbyś je ze mną przetestować to czemu nie- odpowiedziałem
-To chodź na zaplecze- powiedział chłopak po czym pociągnął mnie w stronę tamtego miejsca.
Brunet zaczął całować moje ciało, a mi w bokserkach odrazu zrobiło się ciasno.
Po chwili zdjął swoje spodnie a mi ukazał się jego stojący penis. Ale ma dużego i grubego- to była moja pierwsza myśl gdy zobaczyłem jego chuja. Pomyślałem, że przecież to we mnie nie wejdzie lecz jednak się myliłem.
Gdy brunet był już nagi zaczął mnie rozbierać. W momencie pozbył się wszystkich ubrań i nagle zaczął się zniżać na wysokość mojego kutasa w celu zrobienia mi loda. Gdy wziął go już do ust odrazu odpłynąłem. Robił to lepiej niż nie jedna laska, z którą się ruchałem. Byłem już na skraju. Kilka ruchów Łukasza i odrazu bym doszedł w jego usta jednak tak się nie stało. Brunet wyjął mojego kutasa i odrazu przyparł mnie do ściany.
Po chwili zaczął mnie rozciągać. Gdy byłem już rozciągnięty brunet postanowił we mnie wejść. Założył prezerwatywę, którą miałem z nim testować, a następnie we mnie wszedł i zaczął się szybko poruszać.
Momentalnie zaczęły uginać się pode mną nogi. Gdy Łukasz to zauważył postanowił mnie podtrzymać i jeszcze szybciej rżnąć. Czułem, że zaraz dojdę.
Doszedłem na ścianę zaplecza, a niebieskooki wysunął się ze mnie, zdjął prezerwatywę i zaczął walić konia. Ja klęknąłem i otworzyłem buzie. Łukasza tak podniecił ten widok, że w momencie doszedł na moją twarz.
-Widzisz Marku prezerwatywa zdała swój test- uśmiechnął się do mnie gdy ja zacząłem się ubierać.
-Jak tak wyglada u was test prezerwatyw to będę przychodzić tu częściej- odpowiedziałem, a następnie dałem Łukaszowi swój numer na wypadek gdybyśmy mieli się jeszcze raz spotkać.