Dominik
Słyszę dzwonek do drzwi gdy jestem w kuchni. Lili uciekła i unika mnie chyba od kiedy przytulałem ją w pokoju do ćwiczeń. Jezu jak dobrze było czuć jej ciało tak blisko a zarazem tak neutralnie. Nigdy nie przytulałem innej kobiety niż Ali. Oczywiście nie jestem święty ale zazwyczaj tylko pieprzę się z kobietami i to na moich zasadach. Dobra jest to jedna zasada nie dotykają mnie powyżej pasa. Ta kobieta wyzwala we mnie wszystkie nieznane mi dotąd uczucia. Najgorsze jest to, że pragnę jej bliskości i nie wiem jak sobie z tym poradzić bo nigdy tego nie chciałam.
Staram się wyjrzeć przez okno i jedyne co widzę to wielkoluda na co się uśmiecham. Razem z nim i Antonio wiele przeszliśmy i traktuję ich jak przyszywanych braci. Powoli podjeżdżam do Lili, która wpatruje się przestraszona w drzwi.
-To pewnie do mnie. - podskakuje czym mnie zadziwia.
-Teraz to ty mnie wystraszyłeś. - patrzę w jej zaniepokojoną twarz i chcę wyjaśnić kto się zjawił.
-Nie chciałem. To pewnie któryś z chłopaków.
-Jakiś duży facet.
-To Gus. - wyjaśniam jednak ona nadal patrzy na mnie wystraszona i nie otwiera drzwi. - Może otworzysz?
-yyy... tak już. - otwiera ale staje za drzwiami tak, że praktycznie jej nie widać.
-Cześć stary. - mówi z uśmiechem Gus i odwracam wzrok od Lili na mojego kumpla, który się do mnie szczerzy. - Dobrze Cię widzieć.
-Ciebie też. Wchodź. - odpycham się do tyłu by zrobić mu miejsce. Myślałem, że będę miał problem z tym, że jestem teraz na wózku a oni mnie takiego widzą. Oczywiście już od początku nie zwracali na to uwagi i traktowali tak samo jak wcześniej.
Gdy jest już w środku widzę, że Lili nie ruszyła się ze swojego miejsca i się trzęsie. Przyglądam się jej uważnie i delikatnie klępę w rękę by zwrócić jej uwagę. Nie reaguje na to ani na mój głos.
-Co jej jest?
-Nie mam kurwa pojęcia. - Gus zdejmuje jej rękę z klamki i zamyka drzwi po czym do niej podchodzi. Jej oczy pusto patrzą na niego po czym robi krok w tył i osuwa się po ścianie.
-Ja pierdolę co się dzieje? - nie mam pojęcia o co chodzi więc mu nie odpowiadam.- Kurwa Dominik może to przeze mnie?
-Skąd mam wiedzieć!? - przejeżdżam ręką przez głowę i nadal nic nie mogę wyczytać z jej twarzy. - Zanieś ją na kanapę. - mówię i sam kieruję się do salonu. Wkurwia mnie fakt, że sam nie mogę tego zrobić i dodatkowo jeszcze nie wiem co się dzieje. Może przeżyła kiedyś jakąś traumę, była przestraszona gdy tylko zobaczyła chłopaka przez wizjer w drzwiach.
Gdy Gus kładzie ją podjeżdżam i delikatnie dotykam jej ramienia.
-Lili, kwiatuszku? - Nie potrafię się obchodzić delikatnie z kobietami i czuję się teraz bezradny. Z jej oczu płyną łzy ale nadal nie wydała z siebie żadnego słowa.
-Może woda ją ocuci? - kiwam mu na potwierdzenie i ten już po chwili stoi nad nią ze szklanką wody, wylewa ją na jej twarz i tak jak zakładał gwałtownie się podnosi.
-Co jest kurwa?! - wykrzykuje i ociera pozostałości po cieczy.
-Lili. - mówię delikatnie by jej nie wystraszyć - patrzy na mnie dziwnie po czym kieruje swój wzrok na Gusa. Ten unosi tylko ręce w górę w geście poddania. - Nie wiedzieliśmy co zrobić zachowywałaś się dziwnie.
-Dziękuję. - mówi tylko nadal patrząc na chłopaka. - Ja sobie pójdę. - robi krok do przodu ale zagradzam jej drogę.
-Wpadnę innym razem. - Gus szybko się ulatnia i wskazuje tylko na paczkę którą przyniósł.
CZYTASZ
Będziesz moja!
RomanceUkrywanie się w naszym świecie jest trudne lecz jedyne co poprawia moją sytuację to fakt, że jestem martwa dla mojej rodziny. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie wkroczył do mojego życia on. Przez ostatnie pięć lat zmieniłam się nie do poznania i pragn...