Rozdział 16

13.9K 572 20
                                    

Lili

Przez ponad godzinę siedzę w łazience i zbieram się na odwagę by wyjść i zmierzyć się ze swoimi demonami. Boję się, że będę znów się czuć tak jak kiedyś i nie dam rady nigdy pokonać strachu. Może z jednej strony niesprawność Dominika trochę wszystko ułatwia bo daje mi pewność, że w każdej chwili będę mogła uciec. Jednak z drugiej strony chciałabym, żeby to on grał pierwsze skrzypce. Nie dość, że nie wiem jak wszystko zacząć to strach przed tym wszystkim mnie dosłownie paraliżuje i nie pozwala ruszyć się z miejsca. 

Wygrzebałam z walizki satynową piżamę, którą kupiłam na zakupach z Ali i teraz stoję w niej przed lustrem. Nie mam pojęcia jak się teraz zachować i co robić ale myśl, że nigdy w życiu nie zaznałam przyjemności i spełnienia popycha mnie do przodu. Raz kozie śmierć. Muszę spróbować by w końcu dowiedzieć się jak to jest. 

Ruszam do drzwi ale gdy łapię za klamkę do głowy przychodzi mi pewna myśl. Co jeśli ja nie potrafię zaznać przyjemności z seksu. Czy Dominik będzie zawiedziony, że jestem popsuta albo jeszcze gorsze to on nie zazna przyjemności z seksu ze mną. Na pewno miał wiele kobiet przede mną i jestem pewna, że potrafiły doprowadzić go do orgazmu. 

Dlaczego ja nie jestem normalną kobietą i nawet takie podstawowe rzeczy mnie przerastają. 

-Lili co ty tam robisz tak długo?! - Wyjść czy nie? 

Biorę głęboki wdech i otwieram te cholerne drzwi. Dominik siedzi oparty o zagłówek łóżka i na mój widok rozszerza niewiarygodnie mocno oczy. Kiedy zaczyna skanować moje ciało wstrzymuję oddech i dalej stoję w miejscu. 

-Kurwa, ta kobieta mnie wykończy, ja pierdolę, dobry Boże błagam pomocy. - z jego ust wychodzi wiązanka wielu słów, które ciężko mi rozróżnić bo wypowiada je strasznie szybko. 

-Dominik? - Chcę zwrócić jego uwagę i mi się udaje bo jego wzrok wędruje do moich oczu. 

-Kochanie czy ty chcesz mnie dziś zabić? Przez Ciebie moje jaja ciągle cierpią katusze ale w tym momencie dosłownie za chwilę wybuchną. 

-Emmm.... - sama nie wiem co mam powiedzieć.

-Wiesz co lepiej tam wróć i załóż na siebie jakieś hmmm... może jakieś obszerne dresy, tak myślę, że będą dobre do tego przydałaby się jakaś bluza, najlepiej moja tak by zakryła ten idealny tyłeczek. - Przez chwilę przygląda mi się bacznie. - Nie lepiej nie bo jak wyobrażam sobie Ciebie w mojej bluzie staje mi jeszcze bardziej. 

Patrzę to  na siebie to na niego i szczerze to nie wiem co mam zrobić, zachowuje się doprawdy dziwnie i kiedy z jednej strony myślę, że mu się podobam to z drugiej mam mieszane uczucia co do tego. Po kolejnym głębokim oddechu ruszam w stronę łóżka i wchodzę pod kołdrę obok niego. 

Wiedziałam, że jestem jakaś inna bo z tego co mi wiadomo faceci nie reagują tak na kobiety w seksownych piżamkach. Daję mu szybkiego buziaka i gaszę światło. 

Do moich uszu dociera jęk Dominika a po chwili jego ręka sunie po moich plecach. 

-Lili?

-Co tam? 

-Możesz mi powiedzieć jedną rzecz. Dlaczego założyłaś do spania ten skrawek materiału?

-Nie wiem. - szepce, bo faktycznie teraz nie wiem po co to zrobiłam. Myślałam, że zachęci go to ale chyba się myliłam. 

-Czy ty wiesz jak ja się czuję jak patrzę na Ciebie w tym? - Ta domyśliłam się, że Ci się nie podobam. Mówię do siebie w myślach a jemu nie odpowiadam bo moje ego i moja pewność siebie właśnie spadły do poziomu zerowego. - Kochanie, nie wiem co siedzi w twojej główce ale nie możesz podniecać mnie na maksa a potem tak po prostu iść spać. Tak się nie robi. 

Będziesz moja!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz