Dominik
-Te łzy nie są przez Ciebie są dla Ciebie. - Jeszcze nikomu w stu procentach nie opowiedziałem tego co zrobił mi ojciec jednak Lili jest jedyną osobą z którą chciałbym się tym podzielić. Chciałbym żeby już zawsze była przy mnie. Jej bliskość jest jak narkotyk ciągle chcę więcej i szaleję jak jej nie ma.
Już miałem zasnąć otulony jej zapachem gdy usłyszałem te dwa najważniejsze słowa. - Kocham Cię. - Kiedyś słyszałem jej często ale nigdy nie były szczere. Claudia jak się okazało chciała mnie tylko wykorzystać a ja byłem zbyt młody by odróżnić zauroczenie od miłości. Kiedyś myślałem, że najważniejsze to być kochanym ale dopiero po latach zrozumiałem, że nie każda miłość jest szczera.
Teraz gdy patrzę na śpiącą brunetkę w moich ramionach jestem pewny, że dla niej jestem w stanie znów kochać kogoś i tym razem nie będę oszukany.
*****
-Dominik. - ktoś mnie szturcha a ja sam staram się rozbudzić. - Dominik. - tym razem mocniejsze szarpnięcie.
-Co jest kurwa? - jęczę i chcę jeszcze spać więc zagarniam w ramiona cudowne ciało przy mnie i znów wtulam się w nie by otulony jego zapachem zasnąć dalej.
- Dominik! - tym razem do mojej głowy dociera, że ktoś jest w moim pokoju i to nie jest głos mojej Lili, która znajduje się w moich ramionach. Otwieram zaspane oczy i podnoszę się do siadu.
-Mówiłam Ci, żebyś ich nie budził tak słodko sobie spali. - Patrzę na uśmiechniętą Ali, która stoi w drzwiach obok mojego brata. Przez chwilę bacznie mi się przygląda ale to ignoruję i patrzę na brata.
-Co wy tu robicie? - pytam zdezorientowany.
-Tak dla twojej wiadomości, przyjechałem do ciebie byś nie zarobił kulki w łeb.
-Co o czym ty mówisz? - Chyba powiedziałem to zbyt głośno bo dziewczyna obok mnie otwiera oczy i zrywa się z łóżka.
-Dobrze, że się obudziłaś. Chodź się pakować. - skrzeczy wesoło Ali do Lili a ta patrzy na mnie jakby pytała się o co tu chodzi. Kurwa, sam nie wiem.
-Możecie nam powiedzieć o co chodzi? - pytam dwójkę w drzwiach.
-Wiesz kto sypia w twoim łóżku? - zadaje pytanie i gdy chcę mu odpowiedzieć on mi nie pozwala i kontynuuje swój monolog patrząc na nas gniewnie jak na niesforne dzieci. - Tak, wiedziałem, że kogoś mi przypomina i w końcu doszedłem do tego. Ona jest pierdoloną Clarą Moretti. Czy wy jesteście świadomi, że jej ciała do tej pory szuka cały czas rodzina a w tym jej popierdolony brat. - Lili patrzy przerażona to na mnie to na niego a już wiem czego się obawia najbardziej.
-Powiedziałeś komuś, że ona żyje.
-Kurwa wiedziałem, że wiesz!
-Nie drzyj się tylko powiedz mi, czy się z kimś podzieliłeś informacją, że ona żyje.
-Nie, najpierw chciałem zapytać się dlaczego się ukrywa od pięciu lat.
-Nie twój interes. - odpowiadam i otulam Lili ramionami by nigdzie mi nie uciekła.
-Oni mnie nie szukają z miłości, chcą zobaczyć moje ciało by upewnić się czy przypadkiem nie przeżyłam gdy mnie zabili. - Jej cichy szept wybrzmiał w ciszy pokoju jakby krzyczała to na całe gardło.
-Co?! - Ali patrzy to na nią to na mnie ze łzami w oczach a ja kurwa nie mam siły do tak ciężkich tematów z samego rana.
-Może dacie nam chwilę byśmy mogli się ogarnąć. - patrzą na brata i jego zaciętą miną.
CZYTASZ
Będziesz moja!
RomanceUkrywanie się w naszym świecie jest trudne lecz jedyne co poprawia moją sytuację to fakt, że jestem martwa dla mojej rodziny. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie wkroczył do mojego życia on. Przez ostatnie pięć lat zmieniłam się nie do poznania i pragn...