-Co ty tu robisz?- Spytała Ally kiedy późnym wieczorem Thomas wszedł do jej pokoju.- Myślałam że będziesz u rodziców.
Chłopak podrapał się po włosach.
-Byłem.- Przyznał.- A potem moi rodzice zorganizowali bal na którym przedstawili mi moją narzeczoną.
Ally rozdziawiła usta.
-Co?- Westchnęła.- Nie wiedziałam że twoi rodzice są z tych...
-Nie lubiłem się tym chwalić.- Gryfon usiadł koło niej na łóżku.
Black pokiwała głową.
-I co zrobiłeś?- Zapytała.
Bułgarowi lekko mina zrzedła.
-Powiedziałem im kim jestem.- Pokiwał głową.- A oni mnie wydziedziczyli.
-Oh Thomas.- Westchnęła czarownica.- Możesz tu zostać tyle ile chcesz.
-Dzięki Al.- Odparł.- Po kłótni w domu pojechałem do Hogwartu i Dumbledore przysłał mnie tu.
-Dobrze zrobił.
Pomiędzy przyjaciółmi zapadła cisza i każde z nich pogrążyło się w swoich własnych myślach.
-------------------
Następny dzień był pełen niespodzianek.
Święta dla Ally zawsze były magiczne i nigdy nie mogła się ich doczekać, a już szczególnie tych dwóch następnych dni które były pełne prezentów, dobrego jedzenia i odwiedzin rodziny.
Zwlekła się z łóżka dosyć wcześnie i postanowiła że dzisiaj także ubierze się lekko ładniej więc po godzinie już schodziła po schodach w dosyć mocnym jak na jej standardy makijażu i w białej sukience w wisienki.
Już w korytarzu było słychać jakieś zgrzyty.
-Ja Pani pomogę.- Usłyszała znajomy głos gryfonka.- Tylko do czego to?
Ally uśmiechnęła się od razu rozpoznając kto to i weszła lekko zdziwiona do kuchni.
-Fleur?- Spytała widząc blondynkę.
-AH ALLY!- Krzyknęła wila rzucając się w stronę dziewczyny.- Tęskniłam za tobą wiesz?
Nastolatki przytuliły się.
-Co ty robisz?- Spytała młodsza.
-Oh.- Twarz Fleur się zaczerwieniła.
-Fleur jest dziewczyną Billa.- Pani Weasley westchnęła.
Alkione od razu wyczuła że coś jest nie tak pomiędzy tymi dwiema kobietami ale nie rozważała nad tym długo gdyż blondynka machała jej przed oczami bransoletką z ich inicjałami.
-Tak się cieszę, gratulacje.- Powiedziała z uśmiechem.
Po chwili do kuchni wszedł rudy chłopak którego Ally znała tylko z widzenia bo mignął jej kiedyś na Turnieju.
-Ty musisz być Alkione Black.- Powiedział patrząc na gryfonkę.- Bill Weasley.
Czarownica uśmiechnęła się do brata bliźniaków.
-Proszę mów mi Ally.- Podała mu rękę.
-Bill odwal się od mojej dziewczyny.- Całe towarzystwo odwróciło się w stronę drzwi gdzie stał wyszczerzony od ucha do ucha Fred.- Masz własną.
Molly spojrzała na syna i na Ally konspiracyjnym wzrokiem.
-On nie jest moim chłopakiem.- Mruknęła brunetka wbijając wzrok w podłogę.
CZYTASZ
Pleiad.- Fred Weasley. |ZAKOŃCZONE|
FanfictionAlkione to czarownica czystej krwi która nigdy nie poznała swoich prawdziwych rodziców. W ciągu całego swojego życia tułała się po niezliczonej liczbie rodzin zastępczych tylko po to żeby skończyć z dopiskiem dziecka przy którym ,,zdarzają się dziwn...