Jeongguk oczywiście zaspał w najważniejszym momencie jego nauki, na test z chemii. Jak poparzony ubrał pierwsze lepsze ciuchy i wyskoczył z domu potykając się o własne nogi, co spowodowało śmiech jego ojca.
Spóźniony wbiegł do sali, gdzie wszyscy skupieni pisali test.
— Przepraszam za spóźnienie! — krzyknął od razu.
— Siadaj, nie przeszkadzaj innym — odparł nauczyciel. — Masz czas do dzwonka, tak samo jak reszta. Twoje spóźnienie pozbawiło Cię dziesięć minut testu.
— Dobrze...
Można było powiedzieć, że przygotował się na ten test. Czytał trochę, rozumiał i wiele nauczył się na zajęciach. Mógł śmiało stwierdzić, że da radę. Niestety czas nie był jego sprzymierzeńcem. Starał się z całych sił, jego umysł natomiast nie pozwalał mu się skupić.
Zadzwonił dzwonek, a on nadal coś pisał, poprawiał. Nie zdążył zrobić wielu zadań, więc te, za które się zabrał , chciał aby były dobrze zrobione. Przed nim pojawił się nauczyciel, który czekał na kartkę.
— Jeszcze chwila...
— Dzwonek już był, panie Jeon — odparł mężczyzna i zabrał kartkę spod długopisu chłopaka. Gguk westchnął czochrając się po i tak nie ułożonych włosach. — Istnieje możliwość poprawy.
— Rozumiem, do widzenia.
Gguk wyszedł z sali wzdychając. W pewnym momencie zauważył, jak jeden chłopak przygląda mu się zdenerwowany spod przymróżonych powiek. Z początku nie zrozumiał, jednak patrząc w dół już wiedział. Od razu odszedł w przeciwną stronę. Bluza. Miał ją oddać, a nie w niej chodzić. Zauważył Namjoona i Seokjina gadającego z Moonbyul, co swoją drogą bardzo go zdziwiło, jednak musiał się ukryć. Zrozumiał, że Taehyung był zdolny do wszystkiego, a jeśli ktoś zobaczy, że z nim gada, to jego reputacja mogła upaść.
— Cześć, mnie tu nie ma — powiedział chowając się za ławką, na której siedział Namjoon. Wszyscy spojrzeli na niego zaskoczeni. Gguk ułożył się na podłodze i zamknął oczy. Jak Ty kogoś nie widzisz, to on nie widzi Ciebie, racja?
— Co do...
— Widzę Cię idioto — Taehyung patrzył rozbawiony na poczynania młodszego. Nie rozumiał tego dzieciaka.
— Taehyung? A czemu on się przed Tobą chowa? — zapytała Byul podejrzliwie.
— Spytaj się jego...
— Gguk, twoja kryjówka się nie udała,więc możesz już wstać — powiedział Namjoon klepiąc przyjaciela po udzie.
— Tae? Nie zauważyłem Cię — zaśmiał się niezręcznie Gguk wstając.
— Doprawdy?
— Co Cię tutaj sprowadza? — Wygładził spodnie nie patrząc na nikogo. — Przyszedłeś po Byul? Tutaj siedzi, miło było, muszę lecieć do łazienki, cześć!
Taehyung już chciał otwierać usta aby coś powiedzieć, jednak młodszego już nie było. Zaśmiał się kręcąc głową.
— Co to było? — zapytała Moonbyul od razu.
— Nic, a co miało być?
— Przez ciebie Gguk się tak dziwnie zachowuje? — wtrącił Jin patrząc podejrzliwie na chłopaka.
— On całe życie się dziwnie zachowuje, więc...
— Ale teraz to już bardzo!
— To twój przyjaciel, nie wiem. Idę do kibla — odparł Tae ruszając. Nie miał ochoty na rozmowy z grupką. Nie zdziwiło go to, że Byul z nimi rozmawia, ponieważ ona zawsze miała dobry kontakt ze wszystkimi. On wolał kontakt z najbliższymi. Nowe znajomości były mu niepotrzebne.
........
KimTaehyung
Co ty odwalasz?
Miałeś mi oddać tę bluzę A nie w niej chodzićI gdzie jesteś? Oddawaj ją
JeonJeongguk
Nie wiem
KimTaehyung
Czego nie wiesz?
WtfJeonJeongguk
Japierdole zaspałem i założyłem pierwsze co mi wpadło a w ręce
To tylko bluza
KimTaehyung
Dostałem ją od Yoongiego
I dużo dla mnie znaczyI nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale na dole na boku są wyszyte moje inicjały
A co jeśli twoja reputacja na tym ucierpi?
JeonJeongguk
Jakoś to przeżyje
KimTaehyung
Co z Tobą? Oddawaj moją bluzę typie
JeonJeongguk
Oddam przecież
KimTaehyung
Jutro ją widzę upraną i wyprasowaną
Bo pewnie już wali Tobą
JeonJeongguk
Naah nadal czuć twój smród
KimTaehyung
Podnieca cie to?
JeonJeongguk
Co?
KimTaehyung
Pewnie chodzisz w niej bo pachnie mną
Sorry ale nic z tego, bo nie jesteś w moim typieJeonJeongguk
Ohyda
KimTaehyung
Ale w sumie
Mogę zrobić wyjątek
JeonJeongguk
Powtórzę
Ohyda
Nie pisz do mnie zboczeńcuKimTaehyung
Sam zacząłeś
............
CZYTASZ
Sassy Moody Nasty || TaeGguk
FanfictionGguk to bogaty i popularny dzieciak szukający atencji, a Tae - dobrze się uczący, nie wychylajacy się, jednak nie daje sobą pomiatać. Gguk żeby być popularniejszy chce zadrwic ze starszego ale nie wszystko idzie po jego myśli. raczej czat, albo ja...