30.

2.8K 111 22
                                    



Jeongguk oczywiście zaspał w najważniejszym momencie jego nauki, na test z chemii. Jak poparzony ubrał pierwsze lepsze ciuchy i wyskoczył z domu potykając się o własne nogi, co spowodowało śmiech jego ojca.

Spóźniony wbiegł do sali, gdzie wszyscy skupieni pisali test.

— Przepraszam za spóźnienie! — krzyknął od razu.

— Siadaj, nie przeszkadzaj innym — odparł nauczyciel. — Masz czas do dzwonka, tak samo jak reszta. Twoje spóźnienie pozbawiło Cię dziesięć minut testu.

— Dobrze...

Można było powiedzieć, że przygotował się na ten test. Czytał trochę, rozumiał i wiele nauczył się na zajęciach. Mógł śmiało stwierdzić, że da radę. Niestety czas nie był jego sprzymierzeńcem. Starał się z całych sił, jego umysł natomiast nie pozwalał mu się skupić.

Zadzwonił dzwonek, a on nadal coś pisał, poprawiał. Nie zdążył zrobić wielu zadań, więc te, za które się zabrał , chciał aby były dobrze zrobione. Przed nim pojawił się nauczyciel, który czekał na kartkę.

— Jeszcze chwila...

— Dzwonek już był, panie Jeon — odparł mężczyzna i zabrał kartkę spod długopisu chłopaka. Gguk westchnął czochrając się po i tak nie ułożonych włosach. — Istnieje możliwość poprawy.

— Rozumiem, do widzenia.

Gguk wyszedł z sali wzdychając. W pewnym momencie zauważył, jak jeden chłopak przygląda mu się zdenerwowany spod przymróżonych powiek. Z początku nie zrozumiał, jednak patrząc w dół już wiedział. Od razu odszedł w przeciwną stronę. Bluza. Miał ją oddać, a nie w niej chodzić. Zauważył Namjoona i Seokjina gadającego z Moonbyul, co swoją drogą bardzo go zdziwiło, jednak musiał się ukryć. Zrozumiał, że Taehyung był zdolny do wszystkiego, a jeśli ktoś zobaczy, że z nim gada, to jego reputacja mogła upaść.

— Cześć,  mnie tu nie ma — powiedział chowając się za ławką, na której siedział Namjoon. Wszyscy spojrzeli na niego zaskoczeni. Gguk ułożył się na podłodze i zamknął oczy. Jak Ty kogoś nie widzisz, to on nie widzi Ciebie, racja?

— Co do...

— Widzę Cię idioto — Taehyung patrzył rozbawiony na poczynania młodszego. Nie rozumiał tego dzieciaka.

— Taehyung? A czemu on się przed Tobą chowa? — zapytała Byul podejrzliwie.

— Spytaj się jego...

— Gguk, twoja kryjówka się nie udała,więc możesz już wstać — powiedział Namjoon klepiąc przyjaciela po udzie.

— Tae? Nie zauważyłem Cię — zaśmiał się niezręcznie Gguk  wstając.

— Doprawdy?

— Co Cię tutaj sprowadza? — Wygładził  spodnie nie patrząc na nikogo. — Przyszedłeś po Byul? Tutaj siedzi, miło było, muszę lecieć do łazienki, cześć!

Taehyung już chciał otwierać usta aby coś  powiedzieć, jednak młodszego już nie było. Zaśmiał się kręcąc głową.

— Co to było? — zapytała Moonbyul od razu.

— Nic, a co miało być?

— Przez ciebie Gguk się tak dziwnie zachowuje? — wtrącił Jin patrząc podejrzliwie na chłopaka.

— On całe życie się dziwnie zachowuje, więc...

— Ale teraz to już bardzo!

— To twój przyjaciel, nie wiem. Idę do kibla — odparł Tae ruszając. Nie miał ochoty na rozmowy z grupką. Nie zdziwiło go to, że Byul z nimi rozmawia, ponieważ ona zawsze miała dobry kontakt ze wszystkimi. On wolał kontakt z najbliższymi. Nowe znajomości były mu niepotrzebne.

........

KimTaehyung

Co ty odwalasz?
Miałeś mi oddać tę bluzę A nie w niej chodzić

I gdzie jesteś? Oddawaj ją

JeonJeongguk

Nie wiem

KimTaehyung

Czego nie wiesz?
Wtf

JeonJeongguk

Japierdole zaspałem i założyłem pierwsze co mi wpadło a w ręce

To tylko bluza

KimTaehyung

Dostałem ją od Yoongiego
I dużo dla mnie znaczy

I nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale na dole na boku są wyszyte moje inicjały

A co jeśli twoja reputacja na tym ucierpi?

JeonJeongguk

Jakoś to przeżyje

KimTaehyung

Co z Tobą? Oddawaj moją bluzę typie

JeonJeongguk

Oddam przecież

KimTaehyung

Jutro ją widzę upraną i wyprasowaną

Bo pewnie już wali Tobą

JeonJeongguk

Naah nadal czuć twój smród

KimTaehyung

Podnieca cie to?

JeonJeongguk

Co?

KimTaehyung

Pewnie chodzisz w niej bo pachnie mną
Sorry ale nic z tego, bo nie jesteś w moim typie

JeonJeongguk

Ohyda

KimTaehyung

Ale w sumie

Mogę zrobić wyjątek

JeonJeongguk

Powtórzę

Ohyda
Nie pisz do mnie zboczeńcu

KimTaehyung

Sam zacząłeś

............

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Sassy Moody Nasty || TaeGguk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz