KimTaehyung
Gdzie ty kurwa jesteś? Obiecałeś, że przyjedziesz
MinYoongi
Spokojnie, załatwiłem mu transport
KimTaehyung
Zabije Cię
...............
..................
Gguk był widocznie zaskoczony jak Jimin. Założył kurtkę i wiązał buty, kiedy niższy rozmawiał z Tae. Zapewne o nim, o czym świadczyły ich ściszone głosy.
Nagle podeszła do niego Yuna.
— Musisz już iść? — zapytał z nadzieją w oczach. Zdążyła go polubić. Może dlatego, że pozwolił jej bawić się swoimi włosami.
— Tak, muszę — uśmiechnął się poprawiając jej włosy.
— A odwiedzisz nas jeszcze? Nie będziesz musiał gotować, obiecuję!
— Nie wiem, zobaczymy.
Mała przytuliła się do chłopaka, który zaskoczony spojrzał na zdziwionych starszych. Patrzyli na niego dziwnie.
— Yuna, już wystarczy... idź do salonu — ponaglił ją brat. Jeszcze chwilę porozmawiał z Jiminem, po czym zdenerwowany blondyn wypchnął młodszego z domu.
— Dzięki, Tae za pomoc!— krzyknął jeszcze.
— Ta, cokolwiek.
Jimin wsiadł za kierownicę szybko zapinając pas.
— A Ty co? Na zaproszenie czekasz? — zapytał widząc Gguka nadal stojącego przed autem. Chłopakowi zrobiło się dziwnie głupio. Mógł przecież zadzwonić do Joona. Z pewnością by po niego przyjechał. Wsiadł ostrożnie nie chcąc zdenerwować starszego jeszcze bardziej. Czekała ich nie krótka droga razem.
— Ja...
— Nawet nie zaczynaj — przerwał mu Jimin odpalając silnik i odjeżdżając.
— Chciałem tylko podziękować — powiedział szybko, aby tamten mu nie przerwał — wiem, że mnie nie lubisz A i tak przyjechałeś
— Gdybym wiedział, że to Ty to na pewno bym nie przyjechał.
— Rozumiem.
Zapanowała cisza. Jiminowi to nie przeszkadzało. Nie miał zamiaru z nim rozmawiać.
— Nie czaję tylko jednego — zaczął w końcu. — Jak to się stało, że Ty zajebisty Jeon Jeongguk spędził w domu Taehyunga? Od dawna się z niego nabijasz, że nie ma tyle szmalu co ty...
— Pomógł mi wczoraj, więc...
— Więc?
— Miałem wczoraj wrócić do domu z Yoongim ale zasnąłem.
— Okej, nie interesuje mnie twoje życie. Nie lubię Cię.
— Wiem to.
...............
Taehyung
Jedno mnie zastanawia
Yoongi
Co?
Wheein
Co się stało?
Moonbyul
Taehyung co Jeon robił u Ciebie???
Hwasa
Mam obić mu mordę?
Taehyung
Nie Hwasa, nie musisz haha
Jeśli będzie trzeba sam to zrobięHwasa
Ale ja ci z chęcią pomogę
Taehyung
Zapamiętam
Wracając, Yoongi
Jak to się stało, że zamiast Ciebie do moich drzwi zapukał Park Jimin?Moonbyul
Cooo?
Yoongi
Nie miałem czasu żeby przyjechać po tego twojego kolegę
Więc do niego napisałem
Wheein
A co w zamian???
Taehyung
No okej ale czemu akurat on?
Jak Ci mówiliśmy że jest spoko to nas wyśmiewałeśYoongi
Był pierwszą osobą która wpadła mi do głowy
I Wheein, dlaczego niby ma być coś w zamian?
Moonbyul
Bo wiesz
Jimin wyzywa Cię właśnie od dupków, bo nie lubi Gguka ale zgodził się go odwieźć do domu tylko dlatego, że powiedziałeś, że się z nim spotkaszTaehyung
Randka?
Wheein
Ale superowoooo
Yoongi
Po pierwsze nawet nie wiedziałem, że go zna, a co dopiero czy go lubi
A po drugie żadna randka
Taehyung
Jimin może i jest świrnięty ale tak to w porządku z niego osoba
Zobaczysz, że jeszcze się do niego przekonasz
Yoongi
Mhmm
.........
CZYTASZ
Sassy Moody Nasty || TaeGguk
FanfictionGguk to bogaty i popularny dzieciak szukający atencji, a Tae - dobrze się uczący, nie wychylajacy się, jednak nie daje sobą pomiatać. Gguk żeby być popularniejszy chce zadrwic ze starszego ale nie wszystko idzie po jego myśli. raczej czat, albo ja...