127.

3K 104 102
                                    


Gguk jeszcze nigdy nie czuł tak mocnego zażenowania. Przechadzał się między półkami starając się nie patrzeć na rzeczy tam leżące. Było mu źle, głupio i na dodatek jego kolega naśmiewał się i pokazywał mu coraz to odważniejsze zabawki.

— Jeon, a może chcesz ten różowy?

— Odbiło ci?! — krzyknął Gguk podchodząc do chłopaka. — Zostaw to dildo i nie drzyj się tak.

— No po coś tutaj przyszliśmy.

— Ale nie po... To. — Wskazał na rzecz, która trzymał. Skrzywił się i odłożył różowego penisa.

— To może to? Wkładasz to w dupę, wtedy jak twoj chłop w Ciebie wejdzie to się włącza i...

— Kurwa skończ!

— Ale co? — zaśmiał się widząc, jaki młodszy zrobił się czerwony. Nie widział nic dziwnego w kupowaniu rzeczy w takim sklepie, jakim jest sex shop. Sam wiele razy z niego korzystał.

Gguk natomiast czuł się niekomfortowo. Z każdej strony otaczały go sztuczne penisy, niegrzeczne stroje, wibratory, bielizny, jakieś olejki. Na dział z tymi "niegrzecznymi" rzeczami nie chciał nawet zwracać uwagi. Dobra, może chciał, jednak było mu wstyd. Ktoś mógł sobie pomyśleć, że chcial kupić jakiś lateksowy strój albo coś jeszcze gorszego. W pewnej chwili rzuciło mu się w oczy coś, na co jego spojówki aż się zaświeciły.

Jaehyun skrzyżował ręce na piersi uśmiechając się głupio. Widział, jak młodszy spoglądał w stronę ostrzejszych zabawek. Jeongguk nie zorientował się, że zaczął patrzeć na rzeczy, które wprawiały go w dziwne drżenie rąk.

— Co się gapisz? — zapytał Gguk rozumiejąc. Odwrócił wzrok. Było mu cholernie wstyd.

— Lubisz na ostro, tak?

— Nie nie nie. Ja tylko... tylko patrzyłem.

— To chodź, przyjrzymy się z bliska — odparł Jaehyun łapiąc chłopaka za ramię. Przeszli razem na drugą część sklepu. — To mów dzieciaku, co takiego zobaczyłeś, że aż oczy ci się zaswieciły?

— J-ja... Nie wiem o co ci chodzi.

— Jasne. To co? Taki stroik lateksowy, pejcz, czy może jakieś nakładki na penisa?

— Dlaczego mówisz tak głośno o tym wszystkim?

— Jeon, nie wstydź się. To normalna rzecz. Ja to ci polecam kulki analne i kajdanki, ale widzę, że z tą drugą rzeczą miałeś do... aha, czyli na te pejcze tak się gapiłeś? No ładnie...

— Co? Nie! Dobra, może ale tylko patrzyłem! — Bronił się. Nie zauważył nawet, gdy znów zaczął wgapiać się w rzecz.

— Możesz kupić tak jeden i jak Ci sie nie spodoba to ja z chęcią go od Ciebie odkupie. Co prawda mam już jeden ale...

— Ja nie chciałem... zresztą nieważne. Nawet nie wiem, czy Taehyung by chciał się bawić takim czymś.

— Nie dowiesz się tego, jeśli nie spróbujesz... daj ten koszyk. Ja Ci coś wybiorę!

— O nie! Nie ma mowy! — protestował, jednak na marne. Starszy zadowolony zbierał przeróżne rzeczy do koszyka, a Gguk jedynie za nim chodził co chwila wyciągając coś i odkładając na półkę. Trwało to kilka minut. Jaehyun kilka razy wrzucał jedno i to samo, aby przekonać młodszego, jednak na marne.

— Zaufaj mi i przestań wyciągać najlepsze rzeczy...

— Ughh, dobra — poddał się. — Ale na ten pejcz i to białe wdzianko się nie zgadzam!

Sassy Moody Nasty || TaeGguk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz