Jeongguk był zaskoczony. Hwasa przyszła zdenerwowana i usiadła na przeciwko niego, oczywiście najpierw wydarła się na niego, że zachowuje się jak gówniarz. Starał sobie w głowie przypomnieć, co takiego zrobił, że mógł jej podpaść. Nic nie przychodziło mu do głowy. Ostatnimi czasy raczej się nie wychylał. Nawet, aby nikt się nie domyślił, nie rozmawiał w szkole z Taehyungiem. Byli razem, ale mozna powiedzieć, że tylko popołudniami. Powoli zaczynało mu to przeszkadzać.Okej, może to on zaproponował, żeby nie okazywali tego publicznie ale przecież Taehyung mógł się nie zgodzić?
— Nie sądziłam, że kiedykolwiek zobaczę Cię w takim miejscu, jak biblioteka — powiedziała Hwasa. — I serio się uczysz? Jestem w szoku.
— A co w tym dziwnego? — obruszył się młodszy.
— Jeon, Ty i nauka, to dwie różne bajki. To Taehyung raczej był tym uczączym się.
Gguk nie odpowiedział, tylko schował wypożyczone książki do plecaka, aby dziewczyna już sie nie nabijała.
— Serio, dlaczego tutaj przyszedłeś?
— No pouczyć się!
— Ktoś ci kazał?
— Przestań! Co to za przesłuchanie?!
— z ciekawości pytam. Nie lubiłam Cię, ale jak coś, to wal śmiało — powiedziała i usiadła wygodniej.
— No bo... Jezu no nie będę Ci się żalił.
— Czyli chodzi o Taehyunga? — Dziewczyna nachyliła się nad stołem. — Też przyszłam w jego sprawie.
— Co? Coś mu się stało?! — Ożywił się chłopak. Kiedy zrozumiał, że nie o to chodziło, jedynie chrząknął i usiadł znowu na krześle.
— Nic mu nie jest, spokojnie. Czyli jesteście razem?
— No to od jakiegoś czasu przecież.
— To czemu zachowujecie się jakbyście się nie znali?! — zapytała mróżąc oczy. — Może nie mam chłopaka, ale z tego co mi wiadomo, to pary się tak nie zachowują.
— No bo... ludzie zaczną się nabijać, jak powiemy, że jesteśmy razem.
— I tak każdy o tym wie...
— Ale uważają, że to plotka.
— Aha, czyli ważniejsze jest dla Ciebie to, co ludzie powiedzą niż to, żeby mieć chłopaka?
— Nie może mi zależeć na tym i na tym? — uśmiechnął się sztucznie.
— Serio jesteś głupi, te książki nic ci nie dadzą — westchnęła dziewczyna poprawiając włosy. Zastanawiała się, dlaczego Jeonggukowi tak zależy na opinii innych już dawno.
— Ta, dzięki...
— No ale serio, o co chodzi z tą biblioteką? — Zmieniła temat.
— Jeju no, widziałem... widziałem, jak Tae gada z tą Rose... I ona jest bardzo mądra. On ogólnie rozmawia bez przerwy z mądrymi osobami. A ja całe życie leciałem albo na dwójach albo lepszych ocenach, bo ojciec miał wpływy.
— Ooo, znowu jesteś zazdrosny?
— Nie?! Chodzi o to... że Taehyung od tygodnia w szkole nie zwraca na mnie uwagi, w sumie nigdy tego nie robił. Z początku cały czas się nabijał, że jestem głupi. To stwierdziłem, że muszę zacząć się uczyć.
— On nie zwraca na Ciebie uwagi? Mądry Ty jesteś?
— Ja...
— Nie odpowiadaj. Z tego co wiem, to Ty się go wstydzisz? Więc robi to, o co go poprosiłeś.
CZYTASZ
Sassy Moody Nasty || TaeGguk
FanfictionGguk to bogaty i popularny dzieciak szukający atencji, a Tae - dobrze się uczący, nie wychylajacy się, jednak nie daje sobą pomiatać. Gguk żeby być popularniejszy chce zadrwic ze starszego ale nie wszystko idzie po jego myśli. raczej czat, albo ja...