117.

2.8K 89 54
                                    


Jeongguk był zaskoczony. Hwasa przyszła zdenerwowana i usiadła na przeciwko niego, oczywiście najpierw wydarła się na niego, że zachowuje się jak gówniarz. Starał sobie w głowie przypomnieć, co takiego zrobił, że mógł jej podpaść. Nic nie przychodziło mu do głowy. Ostatnimi czasy raczej się nie wychylał. Nawet, aby nikt się nie domyślił, nie rozmawiał w szkole z Taehyungiem. Byli razem, ale mozna powiedzieć, że tylko popołudniami. Powoli zaczynało mu to przeszkadzać.

Okej, może to on zaproponował, żeby nie okazywali tego publicznie ale przecież Taehyung mógł się nie zgodzić?

— Nie sądziłam, że kiedykolwiek zobaczę Cię w takim miejscu, jak biblioteka — powiedziała Hwasa. — I serio się uczysz? Jestem w szoku.

— A co w tym dziwnego? — obruszył się młodszy.

— Jeon, Ty i nauka, to dwie różne bajki. To Taehyung raczej był tym uczączym się.

Gguk nie odpowiedział, tylko schował wypożyczone książki do plecaka, aby dziewczyna już sie nie nabijała.

— Serio, dlaczego tutaj przyszedłeś?

— No pouczyć się!

— Ktoś ci kazał?

— Przestań! Co to za przesłuchanie?!

— z ciekawości pytam. Nie lubiłam Cię, ale jak coś, to wal śmiało — powiedziała i usiadła wygodniej.

— No bo... Jezu no nie będę Ci się żalił.

— Czyli chodzi o Taehyunga? — Dziewczyna nachyliła się nad stołem. — Też przyszłam w jego sprawie.

— Co? Coś mu się stało?! — Ożywił się chłopak. Kiedy zrozumiał, że nie o to chodziło, jedynie chrząknął i usiadł znowu na krześle.

— Nic mu nie jest, spokojnie. Czyli jesteście razem?

— No to od jakiegoś czasu przecież.

— To czemu zachowujecie się jakbyście się nie znali?! — zapytała mróżąc oczy. — Może nie mam chłopaka, ale z tego co mi wiadomo, to pary się tak nie zachowują.

— No bo... ludzie zaczną się nabijać, jak powiemy, że jesteśmy razem.

— I tak każdy o tym wie...

— Ale uważają, że to plotka.

— Aha, czyli ważniejsze jest dla Ciebie to, co ludzie powiedzą niż to, żeby mieć chłopaka?

— Nie może mi zależeć na tym i na tym? — uśmiechnął się sztucznie.

— Serio jesteś głupi, te książki nic ci nie dadzą — westchnęła dziewczyna poprawiając włosy. Zastanawiała się, dlaczego Jeonggukowi tak zależy na opinii innych już dawno.

— Ta, dzięki...

— No ale serio, o co chodzi z tą biblioteką? — Zmieniła temat.

— Jeju no, widziałem... widziałem, jak Tae gada z tą Rose... I ona jest bardzo mądra. On ogólnie rozmawia bez przerwy z mądrymi osobami. A ja całe życie leciałem albo na dwójach albo lepszych ocenach, bo ojciec miał wpływy.

— Ooo, znowu jesteś zazdrosny?

— Nie?! Chodzi o to... że Taehyung od tygodnia w szkole nie zwraca na mnie uwagi, w sumie nigdy tego nie robił. Z początku cały czas się nabijał, że jestem głupi. To stwierdziłem, że muszę zacząć się uczyć.

— On nie zwraca na Ciebie uwagi? Mądry Ty jesteś?

— Ja...

— Nie odpowiadaj. Z tego co wiem, to Ty się go wstydzisz? Więc robi to, o co go poprosiłeś.

Sassy Moody Nasty || TaeGguk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz