Milczenie Ari wydało się Ayushiridarze podejrzane, ale o nic nie próbował jej pytać, a ona nic nie mówiła. Wiedział, że nie będzie łatwo wyciągnąć od niej informacje. Już znał ją na tyle, żeby to wiedzieć i nie podejmować niepotrzebnych prób.
- Słyszałam, że ty i Księżniczka No-ran niedługo macie się pobrać- powiedziała, gdy siedzieli w jej komnacie i grali w baduka. Tego dnia Ayu nie był w stanie się skupić. Jego siostra zawsze była o krok przed nim i już wygrała dwa razy, chociaż grała białymi kamieniami.- Bracie, nie ma w tym zabawy, jeśli wygrana jest prosta.
- Wybacz- wyprostował się i nie patrząc na nią, przetarł dłonią twarz. Po chwili znów się pochylił nad planszą, chwycił czarny kamień z miski przed sobą i położył go na planszy.- Jest coś, czym przejmuję się o wiele bardziej niż swoim ślubem z Księżniczką No-ran.
- Tak?- udała zdziwienie, przy czym powstrzymała uśmiech, który cisnął jej się na usta.- A co takiego zaprząta twoje myśli bardziej niż małżeństwo?
Korzystając z jego nieuwagi, ułożyła kolejny kamień i takim sposobem wygrała także i tę rundę.
- Na przykład twoje dziwne zachowanie, Wasza Wysokość- powiedział, chowając swoje kamienie z powrotem do drewnianej miseczki.- Czy coś się stało? Jesteś... milcząca i zachowujesz się zupełnie inaczej niż wcześniej.
- Wydaje ci się- machnęła niedbale ręką i uśmiechnęła się w typowy dla siebie sposób.- Jestem taka jak zawsze. Po prostu ostatnio więcej pracuję. To wszystko.
- Nie jesteś Cesarzową- odparł sucho.- Matka zostawiła cię z tym wszystkim samą? Dlaczego?
Zastanawiała się, czy powinna mu o wszystkim powiedzieć. Może i chciała zostawić to wszystko w tajemnicy i powiedzieć dopiero w swoje urodziny, ale Ayu był tak zmartwiony jej obecnym zachowaniem, że nie miała serca dłużej go tak traktować.
- Ayu, proszę, wysłuchaj mnie teraz uważnie- zaczęła, po czym wstała z krzesła i stanęła przodem do otwartego okna.- Chodzi o to, że nie jestem, nie będę zaraz tylko Księżniczką - urwała na moment i odważyła się na niego spojrzeć.- Może tego nie zrozumiesz. Nie teraz, gdy matka jest zdrowa i ma przy sobie Jakala, ale będę Cesarzową. Matka abdykowała... Dla mnie. Stwierdziła, że ja lepiej dam sobie radę. Dała mi szansę. Nie chciałam o tym mówić, nikomu. Do czasu urodzin.
Poczuła najpierw jego oddech na swojej szyi. Później dotknął jej ramienia. Oplótł ją rękami i przyciągnął do siebie w taki sposób, by nie było między nimi żadnej przestrzeni. Położył głowę na tej ramieniu i wciągając w płuca jej zapach, zapach róży o poranku. Zamknął oczy.
- Cesarzowa Ari- zamyślił się na moment, po czym delikatnie ucałował jej szyję. - W takim razie, Wasza Wysokość, co będzie twoim pierwszym rozkazem skierowanym do mnie, czyli twojego najbardziej oddanego sługi w całym Pałacu?
Ari w odpowiedzi na jego pytanie po prostu parsknęła. Wyswobodziła się z jego objęć, po czym odwróciła do niego przodem i się szczerze uśmiechnęła. Ten uśmiech sprawiał, że serce Ayushiridary przyspieszało za każdym razem, gdy go widział.
- Dysponuj moim życiem, Pani- mówiąc te słowa padł na kolana i wyciągnął przed siebie swój miecz.- Jestem na twoje rozkazy.
🧧🧧🧧
Jung chciał za wszelką cenę dowiedzieć się, co sprawiło, iż jego kuzynka tak nagle się zmieniła. Brakowało jej tego znanego mu spokoju ducha i spontaniczności. Nawet ani razu nie wyszła z propozycją wyjścia do baru, by się napić. Nie robiła nic, co było naturalne dla Ari, którą znał i kochał.
CZYTASZ
𝙴𝚖𝚙𝚛𝚎𝚜𝚜 𝚘𝚏 𝙽𝚘𝚝𝚑𝚒𝚗𝚐
Historical FictionAri jest coraz bliżej przejęcia tronu i zajęcia miejsca swojej matki, ale nie wszystko idzie po jej myśli. W dzień koronacji do Yuanu przyjeżdża brat zmarłego tureckiego Księcia i pragnie wyrównać rachunki z rodziną cesarską. Czy mimo wszystko Ari u...