✿ 20 - Słoneczne wakacje ✿

200 21 3
                                    

⚠️Ważna informacja przed⚠️ przeczytaniem

Na propozycje o shipach przystało kilka osób więc będę realizować
Kaidou x Aren i może Aiura x Toritsuka. W tym rozdziale nie rozkręciłam tego za bardzo ale jeśli nie jesteś wielbicielem tego shipu to specjalnie będę później oznaczać takie fragmenty jeśli ktoś będzie chciał je pominąć. Jeśli jednak ktoś nie lubi shipu a chce czytać, to informuje, że nie będę pisać żadnych scen 18+ ( ponieważ nie umiem) więc nie ma powodu do zmartwień

Dzięki za uwagę

_______________Ψ______________

✷ Minął pierwszy tydzień sierpniowych wakacji. Wszyscy dostali tego czego tak długo wyczekiwali: wyjazdy, piękna pogoda i pełno czasu na zabawę. Pewna osoba o różowych włosach również sobie czegoś życzyła. Saiki spędził ten tydzień u dziadków co go dość zmęczyło, dlatego pozwolił sobie na nieograniczony sen. Było tak jak chciał: cisza, spokój i wygodne łóżko. Wszystko do czasu... ✷

Keiko POV

Czekałam na ten moment długo, bardzo długo. Cały tydzień obmyślam ten plan i tym razem musi zadziałać. Wcześniej oczywiście nie mogłam tego zrobić, ponieważ Buba była u swoich dziadków, ale teraz jest idealnie.

Stałam na krawędzi łóżka Saikiego szykując się do skoku. Te sekundy są wszystkim, więc nie mogę dłużej ryzykować i czekać aż się obudzi. Bezgłośnie odbiłam się od brzegu, myśląc, że za chwilę na kimś wyląduje. Nawet jeśli nie na kimś to na miękkim łóżku ale niestety już po chwili poczułam jak moja twarz zostaje boleśnie przygwożdżona do twardej podłogi.
Uniosłam swoją obolałą głowę i spojrzałam na drugi koniec pokoju. Ujrzałam Kusuo siedzącego sobie na łóżku jakby nigdy nic.

- Ty szujo bez serca, jak śmiesz! Żeby teleportować łóżko!? Nie mogłeś go zostawić?; teraz twarz mnie boli. - powiedziałam zirytowana po czym znów opadłam na podłogę - Który to już raz? - spytałam zrezygnowana.

Chłopak podszedł do biurka i wyciągnął z szuflady kartkę. Wziął długopis i szybko coś nakreślił.

- 20 do 0, licząc dzisiejszy poranek. - poinformował mnie.

- Jesteś okropny ,czemu teleportowałeś łóżko? A gdybym złamała nos? Przecież wiesz ,że moje szczęście jest powalające. - powiedziałam pół żartem pół serio.

- Po pierwsze nie daje ci wygrać bo nie chce być zmiażdżony. Po drugie to z łóżkiem było nie specjalnie, a po trzecie nawet jeśli byś złamała to w sekundę bym to załatwił. - urwał i chwilę się nad czymś zastanawiał - Masz dziś jakiś konkretny powód czy znowu po prostu chcesz mi zagrać na nerwach?

- Tak mam dwa powody. Oczywiście w grę wchodzi ten drugi ale mam małą prośbę. - zatrzymałam się by spróbować brzmieć jak najbardziej przekonująco - Czy wyjdziesz ze mną gdzieś proszę? Nudzi mi się. A i wcale nie jestem taka ciężka, nieznacznie różnimy się w wadze.

Spojrzał na mnie zmęczonym spojrzeniem po czym powiedział:

- Słuchaj byłem tydzień u moich dziadków i przez ten cały czas musiałem znosić dziwne myśli oraz podstępy mojego tsundere dziadka. Więc pozwól mi wrócić do łóżka i iść dalej spać.

- Zdajesz sobie sprawę, że jest 12? Poza tym nie mam z kim innym wyjść a nie chce siedzieć w domu sama. A nawet jeśli to wyjdź tylko na dziś a potem dam ci spokój, obiecuję. - przyłożyłam rękę do piersi by dać coś na kształt obietnicy.

𝑀𝑦 𝑆𝑢𝑛𝑠ℎ𝑖𝑛𝑒 || Saiki x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz