19

1K 47 32
                                    

Zarzuciłam na siebie bordowy golf i czarne, szersze jeansy. Wzięłam szybko swoją torebke i zbiegłam na dół. Ukradłam z talerza taty jedną grzankę i pobiegłam do przedsionka by założyć szybko buty i kurtkę z szalikiem. Byłam już i tak dosadnie spóźniona bo do lekcji zostało zaledwie siedem minut więc w szybkim tępię zaczęłam biec w kierunku szkoły potykając się i niezawiązane sznurówki swoich butów.

Krople deszczu spadały na moje ciało powodując u mnie już i tak porządne zdenerwowanie. Wbiegłam na schody so wejścia słysząc dzwonek, dlatego też wbiegłam do szatni od wieszając szybko swój płaszcz i szalik. Nauczyciel od geografii podążał już w stronę sali więc dlatego też wbiegłam szybko do sali, oddychając ciężko.

- Rosie? – spojrzałam na dziewczynę, która spała z głową na ławce.

- Hm?

- Kto do chuja wafla, kazał ci chodzić na imprezy. W niedzielę – warknęłam przez śmiech, a zaraz książka nauczyciela wylądowała na mojej głowie, za którą zaraz się złapałam.

- Słownictwo, Kim – westchnął podchodząc lekko zmęczony do biurka. Drzwi od sali otworzyły się z impetem, a do klasy wpadł Jeon. Jego włosy były w istnym nieładzie ale w sumie się mu nie dziwiłam. Zwykłą bluza i dresy oznaczały, iż moje kochanie również zaspało.

- No dzień dobry, Jeongguk'u. Dobrze się spało? – spytał z udawaną troską, w czasie gdy chłopak tłumaczył się nauczycielowi ja odwróciłam się do tyłu gdzie siedział Jimin z Taehyungiem. Oboje mieli rozdziawione buzie co trochę mnie rozbawiło a książka nauczyciela ponownie spotkała się z moją głową.

- Oboje na korytarz, nie mam do was sił. Siedzicie tam do końca lekcji. A tylko spróbujcie mi uciec, to nogi z..z miejsca powyrywam – zagroził palcem a Brunet wyszedł z sali. Spakowałam swoje rzeczy i za chwilę wyszłam za chłopakiem lekko ociężałym przez bolące mnie nogi, krokiem. Zamknęłam drzwi od sali i odwróciłam się w stronę Bruneta, który stał już przy mnie.

Złapał mnie za talię, przyciągając do siebie. Delikatnie złapał w swoje wargi te moje, wykonując powolne lecz idealne dla mnie ruchy.

- Takie przywitania to ja rozumiem – zaśmiał się cicho. Uśmiechnęłam się delikatnie, kołysząc nami tym samym wplatając swoje małe dłonie w brąz kosmyki, chłopaka. Ten jedynie przymknął oczy opierając głowę o moje ramię, przy okazji cicho mrucząc coś niezrozumiałego dla mnie. Oboje usiedliśmy na ławce przed salą. Głowę miałam opartą o jego ramię a on gładził moje dłonie swoimi kciukami.

Czas minął nam naprawdę szybko, dlatego też po usłyszeniu dzwonka, odrazu się od siebie oderwaliśmy, trochę się odsuwając. Z sali pierwszy wybiegł Jimin łapiąc Jeona za rękę, a Tae przeżucił mnie przez ramię by mógł szybciej pobiec za biegnącymi mężczyznami. Znaleźliśmy się w pustej sali od wf'u.

Jimin pierwsze co zrobił to uderzył Jeongguka w ramię a potem się przytulił. Zaraz dołączył Taehyung a ja patrzyłam się na tę rozczulającą scenkę.

- Co się stało, że jednak postanowiłeś zostać? – Taehyung oderwał się od nich zakładając ręcę na biodra.

- Uh, to trochę ciężka sytuacja.. kiedyś wam opowiem – uśmiechnęłam się nikle na jego słowa. Niech się jeszcze chwilę pobawią w swatki. Nie brońmy im, niech jeszcze sobie po fantazjują.

* * *

Jinnie: Dobra skoro Gguk zostaje to trzeba odnowić akcje ZSIJG!

Sunshine: Czekaj co-

Chimmy: Tak jest szefie!

Sugar: Czemu zamieniacie mój telefon w wibrator?

𝑱𝒖𝒔𝒕 𝑳𝒆𝒕 𝑴𝒆 𝑳𝒐𝒗𝒆 𝒀𝒐𝒖 | 𝑱𝒆𝒐𝒏 𝑱𝒆𝒐𝒏𝒈𝒈𝒖𝒌Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz