- Jesteś tego pewna? – spytał na co dziewczyna przytaknęła. Oboje leżeli na jej łóżku wtuleni w siebie. To był ich ostatni dzień razem. Ostatni dzień przed wyjazdem Soyoon do Busan. Nie chciała go zostawiać, ale jej babcia nie radziła sobie z domem a sama była już lekko pochorowana i ciężej było jej wykonywać obowiązki domowe.
- Tak, ale nie wyjeżdżam na zawsze. Tylko na jakiś czas. Będę tam się uczyć, może pójdę na jakiś uniwersytet. Kto wie – uśmiechnęła się delikatnie ale jemu wcale do nie było tak wesoło. Na samą myśl o rozłące. O kolejnej, bolesnej dla niego rozłące, robiło mu się przykro. Dzisiaj pomagał jej się pakować, co było dla niego ciężkie. Nie potrafił nawet czegokolwiek spakować do walizki a jak to robił to z bolącym sercem. Nie wiedział na ile tam jedzie. Kiedy znów ją zobaczy. Kiedy znów będzie mógł ją przytulić, pocałować, poczuć jej zapach, nie wie kiedy ponownie będzie mógł ujrzeć jej ciemne oczy, w których się zadurzył.
- Przecież nie żegnamy się an wieczność... Gguk? – uniosła głowę widząc, że dziewiętnastolatek ma zaszklone oczy.
- Wiesz co mi się przypomniało? – spytał a dziewczyna pokręciła głową – Jak osiem lat temu stąd wyjechałaś. Bardzo podobnie wyglądał nasz wieczór. Płakałaś a ja przyszedłem do ciebie przez okno. Przytulałaś wtedy swojego jednorożca, którego ci dałem powiedziałaś, że nie chcesz wyjeżdżać a ja cie pocieszałem. Teraz wygląda to tak samo. Przyszedłem do ciebie w nocy przez okno tyle, że to teraz Ty pocieszasz mnie – powiedział. Z każdym wspomnieniem policzki Soyoon robiły się mokre. Było to dla niej bolesne ale też i wspaniałe wspomnienie. Bolesne – Bo musieli się rozstać. Nie wiedzieli czy kiedykolwiek się jeszcze spotkają. A szczęśliwe – Bo wiedziała, że pomimo tej rozłąki ich relacja przetrwała wszystko.
- Przetrwaliśmy te siedem lat, przetrwamy też te kilka miesięcy – powiedziała pociągając nosem – Wrócę tu. Masz moje słowo.
- A masz pewność? – spytał z wyrzutem.
- Tak mam – odparła, na co jedynie prychnął. Nie miała mu za złe tego, że jest zdenerwowany. Sama miała mętlik w głowie co do tego wyjazdu. Ale chciała w końcu odwiedzić starych znajomych ze szkoły. Chciała poodwiedzać wszystkie miejsca, w których się chowała lub bawiła. Chciała zobaczyć swój stary pokój, w którym było jeszcze niebieskie pobazgrane i pewnie zniszczone już biurko. Chciała zobaczyć jej okres dorastania tam. Chciała zjeść jej ulubione lody z budki na plaży. Zbliżał się maj co za tym szło, było już w miarę ciepło a temperatura za dnia sięgała do 25°C.
- Damy radę, Koo. Musimy dać – bardziej wtuliła się w jego ramię, a ten objął ją mocniej. Nie chciał jej wypuścić ale musiał, musiał to zrobić. Nie chciał psuć jej planów. Było tyle ścieżek by przekonał ją by została, mógł powiedzieć, że jest poważnie chory albo zrobi sobie coś, żeby została, ale nie zrobi jej tego. Nie jest aż takim egoistą..
*
Czekała na dworcu na pociąg. Byli z nią jej wszyscy przyjaciele i rodzice. Ale brakowało osoby, na której najbardziej jej zależało – Jeona.
- Soyoon, jeszcze przyjdzie. Dobrze wiesz, że o tej godzinie są korki – powiedział na co przytaknęła. Zobaczyła, że jej pociąg powoli wjeżdża na stację a do odjazdu ma jeszcze jakieś piętnaście minut. Zobaczyła na wejście na jej peron, z którego miała startować. W ich stronę biegł brunet ale nie był to Jeon a Chris. Wysyłała mu mnóstwo wiadomości ale na żadne nie odpisał. Żadnych też nie odczytał. Dziesięć minut minęło jej w bardzo szybkim tempie i za chwilę miała wsiadać do pociągu. Jej telefon dał o sobie znać więc od razu odebrała.
- Soyoon, Błagam powiedz, Że jesteś jeszcze na dworcu – usłyszała jego rozżalony głos.
- T-tak. Musisz się pośpieszyć – powiedziała cicho. Po chwili brunet rozłączył się i za chwilę pojawił się w wejściu na peron. Podszedł powoli do grupki przyjaciół i spojrzał załzawionymi wzrokiem na Soyoon. Dziewczyna opadła w jego ramiona nie chcąc się z nim pożegnać. Ale musiała, gdyż musiała już wsiadać.
- Zobaczymy się za niedługo! – wsiadła do pociągu i przez szybę wszystkim pomachała. Czas zacząć nowy rozdział w życiu.
* * *
3 rozdziały
CZYTASZ
𝑱𝒖𝒔𝒕 𝑳𝒆𝒕 𝑴𝒆 𝑳𝒐𝒗𝒆 𝒀𝒐𝒖 | 𝑱𝒆𝒐𝒏 𝑱𝒆𝒐𝒏𝒈𝒈𝒖𝒌
Romance𝑫𝒓𝒖𝒈𝒂 𝑪𝒛𝒆̨𝒔́𝒄́ "𝑰'𝒎 𝑵𝒐𝒕 𝑻𝒉𝒆 𝑶𝒏𝒍𝒚 𝑶𝒏𝒆" Po tragicznym wypadku, na drodze Soyoon pojawia się mężczyzna, który spowodował iż dziewczyna się w nim zadurzyła. Jeongguk, nie może pogodzić się z wypadkiem Soyoon i obwinia o to siebi...