22

965 49 2
                                    

Wtorek. Najgorszy dzień tygodnia, gdyż mam dzisiaj same przedmioty ścisłe. Dlatego też niechętnie zwlokłam się z łóżka ogarniając swoje potrzeby. Założyłam jakąś koszulkę i jeansy po czym skierowałam się na dół do kuchni. Rodziców już nie było tak samo z resztą jak Joonse. Miałam dzisiaj na drugą lekcje więc, przynajmniej chociaż trochę się wyspałam.

Do: Jungkookie

Tylko Uważaj na siebie

Od: Jungkookie

Dobrze, skarbie. Miłego męczenia się na lekcjach <3


Skurczybyk wyjechał na kilka dni do Busan do babci. Też chciałabym pojechać do babci, do Busan by ją odwiedzić. Wkońcu zbliża się nowy rok, czyż nie ale jeszcze wcześniej wigilia i moje urodziny, które jak mówiłam na tej pamiętnej imprezie chce spędzić sama.

Spojrzałam na godzinę i skierowałam się na ganek by założyć płaszcz oraz buty. Wzięłam torbę i skierowałam się na zewnątrz. Zamknęłam drzwi uprzednio biorąc parasol. Szłam mokrym chodnikiem, obserwując wszystko co dzieje się wokół mnie. Z każdym większym powiewem wiatru drzewa zostawały, pozbawiane kolorowych liści. Niebo zasłonięte było szarym puchem, z którego spadały krople deszczu odbijające się od mojej parasolki. Stanęłam przed bramą szkoły lekko się wahając. Ostatecznie przeszłam szkolny parking i stanęłam w murach szkoły. Odwiesiłam płaszcz jak i parasolkę.

- Soyoon! – spojrzałam na wkurzoną blondynkę, która zmierzała w moją stronę.

- Dlaczego, do mnie nie zadzwoniłaś wczoraj o osiemnastej? – spytała łagodniej. Podrapałam się nerwowo po karku nie wiedząc za bardzo co mam jej powiedzieć.

- Eh, wybacz Chan ale to są babskie sprawy – chłopak jedynie machnął ręką odchodząc. Pociągnęłam blondynkę w stronę nieużywanych od dawien dawna damskich toalet.

- Wczoraj prawie, doszło do pewnej rzeczy z Jeonggukiem.

- Czekaj co-

- No to. Nie wiem jak to się stało. Faktycznie jesteśmy razem ale. O Kurwa wypaplałam – złapałam się za usta a dziewczyna odrazu się an mnie rzuciła.

- Moje marzenia się spełniają! – krzyknęła stając na jednym ze zlewów.

- Rosé, opanuj się – zaśmiałam się widząc jej podekscytowaną mimikę twarzy. Dziewczyna mocno mnie przytuliła, przy okazji dusząc.

Byle by wytrwać z nią do piątku

♡︎ ♡︎ ♡︎

Wybaczcie, że tak krótki ale stwierdziłam, że trochę ukróce wam Wasze męki i za dwa rozdziały będzie ta feralna impreza c:

𝑱𝒖𝒔𝒕 𝑳𝒆𝒕 𝑴𝒆 𝑳𝒐𝒗𝒆 𝒀𝒐𝒖 | 𝑱𝒆𝒐𝒏 𝑱𝒆𝒐𝒏𝒈𝒈𝒖𝒌Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz