21

1K 48 7
                                    

- Jungkook? – spojrzałam na chłopaka, który patrzył się w ten sam punkt od kilku dobrych minut.

- Tak? Uh, przepraszam – mruknął cicho.

- Co się dzieje? – spytałam lekko zaniepokojona jego zachowaniem.

- Nudzi mi się tutaj w domu – mruknął a ja parsknęłam śmiechem. Na dworze panował półmrok i nie uśmiechało mi się nigdzie jeździć.

- Wiem co zrobimy – wstał nagle i zaczął pakować do sportowej torby koce i poduszki. Zmarszczyłam brwi widząc jego poczynania.

- Mogę wiedzieć, co robisz? – skrzyżowałam ręcę widząc, że bierze laptopa. Położył go na łóżku i rzucił we mnie swoją bluzą, sam zakładając inną.

- Mogę wiedzieć co robimy? – spytałam lekko podirytowana. Chłopak złapał mnie za nadgarstek uprzednio wręczając w moje dłonie laptopa i reklamówkę z przekąskami. Założyliśmy buty i wyszliśmy na zewnątrz. Chłopak otworzył jeepa z przyczepą, wrzucając do niej rzeczy. Na dworze nie było zimno co przynajmniej buło plusem. Wsiadłam do auta czekając na chłopaka. O chwili przekręcił kluczyki i odrazu ruszył w stronę lasu co lekko mnie zaniepokoiło. Dlatego też spojrzałam na niego wystraszona. Ten jednak nie zwracał na mnie większej uwagi.

- Jeongguk, co ty robisz? Gdzie jedziemy? – spanikowałam.

- Spokojnie, nic Ci nie zrobię – uśmiechnął się czule wjeżdżając autem na łąkę. Wysiadł z niego i poszedł do przyczepy wskakując na nią co również zrobiłam. Rozłożył koce razem z poduszkami a w przyczepie zrobił się przyjazny azyl. Usiadł opierając się o tylnią szybę auta i przykrył się kocem czekając na mnie. Usiadłam obok niego a on po chwili ponownie włączył film.

- Naprawdę, po to tutaj przyjechaliśmy? – spytałam, również opierając się o tył samochodu.

- W domu było nudno – odparł a ja parsknęłaś śmiechem. Potarłam swoje ramiona, po czym okryłam się bardziej kocem lecz to nie pomagało.

- Zimno ci? – spytał a ja przytaknęłam. Chłopak pierwsze co zrobił, to owinął swoimi ramionami moje ciało lekko całując w głowę. Potrzebowałam jego bliskości choć na chwilę, dlatego też objęłam jego tors swoimi dłońmi.

- Wszystko okej? – spytał a ja jedynie co zrobiłam, to zamknęłam laptopa i przeżuciłam swoje kolano przez jego nogi, siadając na jego udach. Wplotłam dłonie w jego włosy i przybliżyłam się do jego twarzy by móc złożyć na jego ustach, pocałunek. Jego dłonie wylądowały na moich udach, gładząc je.

- Oh, ty naprawdę chcesz- – przylgnęłam ponownie do jego ust. Mężczyzna chwycił mnie za udo, kładąc na kocu uważając na laptopa. Wokół panowała ciemność, ale doskonale widziałam jego twarz, oraz jego tęczówki, które w kilka sekund pociemniały. Jego dłoń wsunęła się pod jego bluzę oraz koszulkę.

- Jeongguk, twój telefon – mruknęłam podnosząc się na łokciach. Chłopak złapał za komórkę, odbierając ją.

- Tak?....tak Mamo, zaraz będę...z Soyoon....... Dobrze, tak zaraz będę – powiedział i się rozłączył.

- Co się stało? – spytałam.

- Musimy wracać. Mama się martwi – westchnął zmęczony po czym się podniósł tak samo jak ja. Pozbieraliśmy wszystkie rzeczy, wsadzając je do torby. Wsiedliśmy do auta i zapieliśmy pasy, po czym ruszyliśmy w stronę domu chłopaka. Zaparkował na podjeździe i westchnął cicho.

- To do piątku – uśmiechnęłam się delikatnie.

- Do piątku, mam nadzieję, że ubierzesz się ładnie – uśmiechnął się, całując mnie w policzek. Wysiadłam z auta i weszłam na swoje podwórko, a później do domu.

* * *

Tak wiem beznadziejny, wybaczcie :c

𝑱𝒖𝒔𝒕 𝑳𝒆𝒕 𝑴𝒆 𝑳𝒐𝒗𝒆 𝒀𝒐𝒖 | 𝑱𝒆𝒐𝒏 𝑱𝒆𝒐𝒏𝒈𝒈𝒖𝒌Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz