💮 𝐂𝐇𝐀𝐏𝐓𝐄𝐑 𝟐𝟖 💮

249 19 7
                                    

💮

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

💮

Następnego dnia była czternasta rocznica ślubu Nicky'ego i Madeline. Z tego powodu Nicky był bardzo zestresowany, aby na pewno wszystko wyszło jak najlepiej. Ten dzień miał być dla obojga idealny.

— Dzień dobry, królewno.— powiedział z uśmiechem Nicky, wchodząc do sypialni około godziny dziesiątej. Madeline przeciągnęła się i otworzyła oczy, ziewając.

— Dzień dobry, królewiczu.— odpowiedziała, również uśmiechając się w jego stronę, podnosząc do pozycji siedzącej.

— Wiesz, jaki dziś dzień?— spytał, siadając obok niej na łóżku.

— Nie, jaki?— spytała, chcąc się z nim podroczyć, choć doskonale wiedziała, co był za dzień.

— Nasza rocznica, a co? Nie pamiętasz?— spytał, robiąc smutną minę, zbliżając się do niej i pochylając się nad nią.

— Oczywiście, że pamiętam, skarbie. Nie mogłabym zapomnieć.— odpowiedziała z uśmiechem, krzyżując nadgarstki na jego karku, chcąc złączyć ich usta w pocałunku, jednak zanim ich wargi się zetknęły, do pokoju wparował Mason wraz z Kenzie, a później skoczyli na Nicky'ego i Madeline.

— Chociaż raz...— wymamrotał Nicky, kładąc się obok Madeline, jednak Kenzie i Mason wcisnęli się pomiędzy nich.

— Chociaż raz – co?— spytała Kenzie, patrząc na ojca.— Przecież dzisiaj wyje–

— Cicho.— wymamrotał Nicky, patrząc na nią kamiennym wzrokiem, zakrywając jej usta.

— Mm, coś się szykuje?— spytała ze śmiechem Madeline, zanim zdążyła zobaczyć spakowaną walizkę w rogu pokoju.— Gdzieś wyjeżdżamy?

— Dokładnie tak.— odpowiedziała Kenzie z szerokim uśmiechem, a Nicky pacnął się w czoło.

— To dzień mój i mamy, więc chcę, abyście opuścili ten pokój.— powiedział w końcu Nicky, a nastolatkowie wywrócili jednocześnie oczami, wstając z łóżka i wychodząc z sypialni, zamykając drzwi.

— No i gdzie jedziemy?— spytała z uśmiechem Madeline, siadając na biodrach Nicky'ego, opierając ręce o jego klatkę piersiową.

— Aaa, zobaczysz.— odpowiedział Nicky, całując krótko jej usta, owijając ramiona wokół jej talii.— Leć się przygotować.

— Lecę.— odpowiedziała Madeline, poczochrała Nicky'ego po włosach, zeszła z niego, a później pobiegła do łazienki połączonej z ich sypialnią.

Kiedy wyszła, jej platynowe blond włosy były spięte w dwa schludne kucyki po obu stronach głowy. Zrobiła makijaż, składający się z podkładu, korektora, bronzera, rozświetlacza i różu, podkreśliła brwi, powieki pomalowała delikatnie różowym cieniem, rzęsy doczepiła, a usta podkreśliła błyszczykiem. Miała ubrany różowy sweter i jasne jeansy oraz białe conversy. Oczywiście założyła złoty naszyjnik z postacią chłopca i dziewczynki z podpisami „Mackenzie” i „Mason” oraz złoty zegarek.

Miłość na Zawsze • Nicky HarperOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz