💮
Nicky, Mason oraz Tommy po około dwóch godzinach wrócili do domu. Kiedy wrócili, zjedli przygotowany przez Madeline obiad, a Kenzie cały czas siedziała w swoim pokoju, wypłakując się w poduszkę. Nie wpuszczała nikogo – ani Madeline, ani Nicky'ego (co bardzo zdziwiło blondynkę).
Później Nicky, Madeline i Mason poszli do basenu, a Tommy ruszył na górę do pokoju przyjaciółki, pukając do drzwi.
— Mówiłam, że nie wpuszczam!— usłyszał wrzask Kenzie, przez co odskoczył od drzwi, przerażony.
— To ja.— odpowiedział cicho po jakiejś minucie, jednak odpowiedział mu tylko jej płacz. Nie mogła znieść tego, że Tommy się w niej zakochał, a tym bardziej tego, że krzywdzi go w ten sposób, bo nie chciała go oszukiwać.
— Tommy.— wyszeptała, leżąc pod fioletową kołdrą, ocierając coraz to nowsze łzy.
— Nie jestem zły. Rozumiem, że ci się nie podobam.— odpowiedział chłopak, zniżając się i siadając przy drzwiach. Kenzie wstała z łóżka i również usiadła przed drzwiami, podkulając nogi.
— Ale kocham cię jak brata. Oprócz taty i Masona jesteś najważniejszym chłopakiem w moim życiu, Tommy. Nawet nie chcę mówić o Milo, bo teraz najważniejszy jesteś ty i zrobię wszystko, abyś był szczęśliwy, ale na pewno nie będę oszukiwać cię, że kocham cię jako chłopaka.— mówiła, powoli się uspokajając.
— Rozumiem. Naprawdę rozumiem, Kenzie. Nie możesz zakochać się na zawołanie. Tak się nie da i wiem, że podobam się Ashley, a ty nie chcesz jej skrzywdzić.— powiedział, a Kenzie pokiwała głową.
— Dokładnie tak.
— Więc możemy zapomnieć o tej sytuacji? Oboje mamy teraz złamane serca.— stwierdził i zachichotał, a Kenzie razem z nim.
— Chociaż nie wiem, jak to serce naprawić, mogę przykleić plaster.— odpowiedziała Kenzie z uśmiechem, wstając z podłogi i otwierając drzwi. Kiedy Tommy podniósł się, Kenzie z całej siły go przytuliła, kładąc głowę na jego ramieniu.
— Jak?— spytał zaintrygowany po chwili tulenia się, aż w końcu Kenzie się od niego odsunęła.
— Chodźmy do basenu, a później możemy zrobić sobie nocowanie na trampolinie, tylko że sami.— oznajmiła dziewczyna z uśmiechem, który udzielił się także Tommy'emu.
— Cudownie.— powiedział z uśmiechem, całując ją po chwili w czoło. Zeszli na dół po schodach, a później wyszli na taras, gdzie Madeline i Nicky opalali się na leżakach, a Mason się kąpał, rzucając Promykowi piłkę, gdy ten mu ją przynosił.
— Już wszystko w porządku między wami?— spytał Nicky, kiedy ich zobaczył, patrząc na nich.
— Tak. Wszystko sobie wytłumaczyliśmy i jest dobrze.— odpowiedziała Kenzie z szerokim uśmiechem.— A teraz... kto ostatni w wodzie ten przegrywa!
CZYTASZ
MiÅoÅÄ na Zawsze ⢠Nicky Harper
Fanfic[ððšðŠð©ð¥ðððð] [ð°ðšð«ð ððšð®ð§ð: ðð,ððð] Trzecia czÄÅÄ trylogii "RóŌany zapach szczÄÅcia". ð®Jak Madeline i Nicky poradzÄ sobie z wychowaniem dwójki buntujÄ cych siÄ nastolatków? [ðð¢ðð€ð² ððð«ð©ðð« à ðð] [ðð - ððððð¥ð¢ð§...